Ostatnio zrobiło się głośno o wybrykach rosyjskich chuliganów podczas starcia baskijskiego Athletic ze Spartakiem Moskwa. Sytuację skojarzono od razu ze zbliżającymi się mistrzostwami świata w Rosji. Po raz kolejny zaczęto zadawać sobie pytania, czy gospodarze są w stanie zapewnić bezpieczeństwo fanom piłki nożnej, którzy zapewne licznie najadą na ten kraj.
Wydarzenia w Bilbao z pewnością mogły przyprawiać o gęsią skórkę. W wyniku starć kibiców oby zespołów kilkanaście osób zostało rannych. Aresztowano jednak zaledwie dziewięć osób, w tym trzech Rosjan i jak się okazuje Polaka. Niestety nie jest to powód do dumy.
Adeptos do Athletic e Spartak envolvem-se em desacatos que parecem vindos de um filme ? pic.twitter.com/7XUw4geGWc
— B24 (@B24pt) February 22, 2018
Sprawę dość szybko skomentowała FIFA. Przedstawiciele Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej są pewni, że podczas rosyjskiego turnieju będzie spokojnie.
— Jeśli chodzi o bezpieczeństwo mistrzostw świata w piłce nożnej w 2018 roku, FIFA w pełni opiera się na zasadach bezpieczeństwa przygotowanych na to wydarzenie, organizowanych przez władze rosyjskie i sam komitet organizacyjny. Wierzymy, że Rosjanie poradzą sobie z tym niewątpliwym problemem. W pełni polegamy na nich, czytamy w komunikacie.
Eksperci od spraw chuligaństwa twierdzą, że Rosjanie robią bardzo wiele, aby zapewnić bezpieczeństwo kibicom, którzy odwiedzą ich kraj, że dzięki działaniom odpowiednich służb czerwcowy turniej będzie w pełni bezpieczną imprezą. Jednak wciąż jest wielu, którzy wątpią, że ta misja powiedzie się w 100%. Przypomina się wydarzenia z Marsylii z 2016 roku, podczas mistrzostw Europy, kiedy to rosyjscy chuligani, czy po prostu bandyci dali znać o sobie.
Rosjanie wpadli też na dość kontrowersyjny pomysł. Rząd chce zmusić zagranicznych i miejscowych fanów do noszenia specjalnego identyfikatora dla wszystkich tych, którzy wkroczą do kraju podczas Mistrzostw Świata.
Pierwszy mecz turnieju już za niewiele ponad trzy i pół miesiąca. W pierwszym meczu gospodarze zmierzą się z Arabią Saudyjską. Rosjanie będą faworytami spotkania, które zostanie rozegrane na Łużnikach. Podobnego zdania są bukmacherzy. LV Bet za wygraną ekipy Stanisława Czerczesowa proponuje kurs: 1.35. Dużo więcej można zarobić stawiając na wygraną gości z Azji: 11.00!