Ernesto Valverde – Powrót Dembele to dla nas doskonała informacja

0

Ernesto Valverde, trener FC Barcelony udzielił wywiadu oficjalnej stronie klubu. Podsumował w nim pierwszą część sezonu, wystawił laurki poszczególnym zawodnikom. Urodzony w Viandar de la Vera szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że przed jego zespołem najważniejsza część sezonu i nic nie jest jeszcze wygrane.

Postawa drużyny prowadzonej przez Ernesto Valverde jest zaskoczeniem dla większości fanów Blaugrany. Po zwycięskiej kampanii Realu Madryt, kiedy to Królewscy sięgnęli po mistrzostwo Hiszpanii i triumfowali w Champions League, przyszło upokorzenie w superpucharze kraju. Mało kto spodziewał się wówczas, że cztery miesiące później to Barca będzie liderem Primera Division z pokaźną zaliczką przed drugą częścią sezonu. O tym i o innych bieżących sprawach Ernesto Valverde opowiedział oficjalnej stronie klubowej katalońskiego giganta.

Balans

– Udaje nam się go zachować od początku sezonu. Patrząc z perspektywy czasu jest dobrze, ale za chwilę wracamy do gry w Primera Division i Pucharze Króla. To będzie intensywny styczeń.

Najważniejszy moment

– Niech pomyślę… Myślę, że jest to El Clasico. Wszystko zaczęło się od pojedynku z Realem i zakończyło rok. Jednak kilka spotkań również zapamiętam na długo, jak choćby pierwszy mecz z Juventusem czy udaną pogoń z Getafe.

Dzień za dniem

– Nie nazwałbym tego codzienną rutyną. To raczej praca, którą wykonujemy każdego dnia, by być jeszcze lepszą drużyną. Barca każdego dnia jest niespodzianką. Nie przeczę, na początku musiałem przyzwyczaić się do zawodników, do panujących zwyczajów. Na początku kosztowało mnie to trochę, ale wszystko zostało rozwiązane i dopracowane.

Barca a inne ekipy

– Przede wszystkim zawodnicy. Każdy zespół ma innych piłkarzy, a więc ich jakość, szybkość gry jest odmienna. Gra w Barcelonie wymaga utrzymania pewnego poziomu jakości gry i stylu. Mam zawodników, którym wystarczy jedna wskazówka i już łapią o co mi chodzi. Dlatego do wszystkiego podchodzę ze spokojem. Ten zespół uwielbia rywalizować. Widać to nawet na treningach. Wszyscy profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków.

Sztab szkoleniowy

– Zawsze, gdy rozpoczynałem nową pracę zabierałem ze sobą sprawdzonych ludzi, jak choćby Aspiazu i Ros. Darzę również zaufaniem osoby, które spotykam na miejscu, które były w danym miejscu wcześniej ode mnie. Oczywiście zdarzają się rozczarowania, ale to jednostkowe przypadki.

Statystyki

– Przyznam, że robią wrażenie. Jednak cały czas analizujemy grę, by kontynuować dobrą serię. Dużym wyzwaniem było poradzenie sobie z napiętym kalendarzem, co wymagało szczególnej pracy nad jak najlepszą regeneracją zawodników po meczach. Myślę, że z tym również sobie poradziliśmy.

Dembele

– Każdy gracz ma inną charakterystykę, inne umiejętności i musi dostosować się do gry naszego zespołu. Mieliśmy piłkarzy o podobnym profilu i poradzili sobie z grą dla Barcy. Dlaczego w przypadku Dembele miało by być inaczej? Jego kontuzja pokrzyżowała nam trochę plany, ale mieliśmy w składzie zawodników, którzy zastąpili Ousmane i nasza jakość gry nie ucierpiała. Kontuzja była dość sporym ciosem przede wszystkim dla niego. Bardzo chciał pokazać się z jak najlepszej strony a tu przyszedł uraz. Ciążyła na nim spora presja związane z kosztami transferu.

4-3-3 po powrocie Dembele

– Będziemy musieli rozważyć powrót do tego ustawienia. Biorąc po uwagę, że z przodu mamy Leo (Messiego) i Luisa (Suareza) będziemy musieli trochę zmodyfikować naszą taktykę. Jedno jest jasne. Messi może grać na dowolnej pozycji. Chcę by przede wszystkim kierował naszym atakiem. Zobaczymy jak to wyjdzie.

Odejście Neymara

– Nie przeczę. Odejście Neymara było trudnym momentem.

Rozkład goli

– Przyznam, że bardzo mnie cieszy fakt, iż gole strzelają różni gracze, że nie polegamy na jednym czy dwóch zawodnikach. To dobry znak.

Powrót na San Mames

– To był dla mnie trudny powrót, przede wszystkim ze względów emocjonalnych. Ciężko mi w kilku słowach powiedzieć, co znaczy dla mnie Athletic. W Bilbao zawsze ciężko grało się Barcelonie. Nie inaczej było tym razem, ale zagraliśmy dobry mecz.

Zmiana systemu gry

– Chcę przede wszystkim, żeby drużyna grała dobrze. Wówczas nasze szanse na zwycięstwo rosną. Konieczność dostosowania się do dostępnych piłkarzy, kontuzji czy rywala powoduje, że do każdego spotkania trzeba podejść w inny sposób. Ludzie nas znają. Kiedyś nikt nie stosował wysokiego pressingu, dziś robią to wszyscy. Nie było też pojedynków jeden na jeden w każdej strefie boiska, dziś to norma. Musimy brać to pod uwagę. Nie tylko nasza gra nieustannie ewoluuje, gra przeciwników również i musimy się do tego dostosować.

Styl

– Próbujemy znaleźć równowagę. Kiedy atakujesz, robimy to wszyscy, kiedy bronimy, to również musi to robić cały zespół. To jest podobne do koszykówki. To pozwala wytworzyć dobrego ducha w zespole.

Pressing

– To jest coś, co zostało wprowadzone w Barcelonie już wcześniej i nie chcę tego zmieniać. Gracze wiedzą co robić, publiczności też bardzo to się podoba. Jednak trzeba pamiętać, tu nie ma półśrodków. Jak naciskasz na rywala, to pressować musi cała drużyna. Dużo zależy również od rywala.

Mecze

– Nie zamierzamy niszczyć rywala od pierwszej minuty spotkania. Prawda jest taka, że po pierwsze poziom drużyn stale się podnosi, a po drugie każda drużyna na początku spotkania ma sporo sił, dlatego najwięcej goli pada w drugich połowach. Gracze stają się coraz bardziej zmęczeni, pojawiają się indywidualne błędy.

Rozmowy indywidualne

– Zawsze przygotowujemy się w ten sposób. Oglądamy wideo z grą przeciwników, analizując jak może zachować się dany zawodnik rywala. Analizujemy również naszą grę. Jeśli widzę indywidualne błędy też staram się o nich rozmawiać z moimi piłkarzami. Jednak analizy dokonujemy nie tylko w środku tygodnia, ale również w przerwie spotkań oraz po ogłoszeniu wyjściowych jedenastek na dany mecz, a więc tuż przed przed nim.

Messi

– Jest bez wątpienia najlepszym zawodnikiem na świecie. Potrafi zrobić niesamowite rzeczy z piłką. Bardzo podoba mi się jego podejście do gry. Wciąż jest głodny goli, bardzo angażuje się w to co robi. Jest impulsem dla całej drużyny.

Zmiana pozycji Messiego

– Zauważyłem, że teraz porusza się ten temat, a przecież już  w poprzednich rozgrywkach grywał jako fałszywy napastnik. Jego zaletą jest to, że może grać wszędzie. Jest niezbędny naszej drużynie.

ernesto-valverde
Ernesto Valverde

Odpoczynek Messiego

– Nie oszukujmy się, wszystko zależy od wyników. Zmiany analizuje się po spotkaniu. Jeśli zawodnik odpoczywa w danym meczu, a ty przegrywasz to popełniłeś błąd. Jeśli wygrywasz a dasz mu odpocząć, to nagle stajesz się doskonałym strategiem. Myślę, że Leo doszedł już sam do tego, że nie może grać we wszystkich spotkaniach od początku do końca, bo to dobije się na jego dyspozycji. Wypoczęty Messi jest jeszcze groźniejszy.

Przedłużenie kontraktu przez Messiego

– To była świetna wiadomość dla nas wszystkich. Jeszcze bardziej nas scementowała, wzmocniła morale ekipy.

Iniesta

– To prawda, że musimy być z nim ostrożni. On sam jednak dobrze się kontroluje. Wie, że raz zmieniam go, by dać mu odpocząć, a innym razem by odmienić losy meczu. Nasi zawodnicy wiedzą, że w krytycznych momentach mogą podać piłkę do Iniesty mającego zawodnika na plecach, a on jej nie straci, a jeszcze świetnie poda.

Luis Suarez i jego serie

– Czasem prasa szuka sensacji tam gdzie ich nie ma. Dla mnie bardzo istotne jest to, czy napastnik ma kontakt z piłką, dochodzi do sytuacji bramkowych. Jeśli to jest spełnione, to gole same przyjdą. Nie ma powodu do niepokoju. Do tego pamiętajmy, że nie mówimy o pierwszym lepszym napastniku, ale o Luisie Suarezie, a więc o zawodniku o ogromnym doświadczeniu i jakości piłkarskiej. Jak będzie dostawał piłki to będzie zdobywał też gole.

Paulinho

– Bardzo się cieszę z tego, że przyszedł na Barcy. Gdy przychodził wielu powątpiewało w jego transfer, było pesymistami, twierdząc, że ten transfer to błąd. Jak się okazało to bardzo dobra transakcja. Paulinho przede wszystkim na boisku potwierdza, że jest świetnym graczem. Bardzo angażuje się w grę, ma dobre relacje z Messim i Suarezem. Świetnie szuka wolnych przestrzeni, dlatego też zdobył kilka ważnych goli.

Vermaelen

– Wiedziałem, że to dobry zawodnik. Widziałem go podczas treningów, zawsze prezentował się bardzo dobrze. Jest bardzo silny. Dostał szansę i wykorzystał ją. Pokazał się z bardzo dobrej strony w trudnych meczach z Valencią i Realem. Mam nadzieję, że przekonał swoją grą kibiców do swojej osoby, bo ja wierzyłem w niego od dawna.

Transfery

– Jesteśmy otwarci na wzmocnienia składu, zresztą jak każda inna drużyna. Jeśli pojawi się odpowiedni kandydat, to sfinalizujemy transakcję.

Przewaga w lidze

– Nie możemy myśleć o przewadze, spekulować odnośnie punktów, ile możemy ich stracić etc. Nie możemy patrzeć się na różnicę, ale patrzeć do przodu, na kolejne spotkania. Jesteśmy w połowie drogi i musimy patrzeć się na siebie, robić swoje, nie oglądać na rywali. Jeśli drużyny goniące nas będą widziały, że wciąż wygrywamy, to będzie to ich problem.

Cele

– Chciałbym byśmy wygrali wszystko co jest możliwe do wygrania, ale należy pamiętać, że jeszcze nic nie wygraliśmy. Drużyna musi być pewna siebie, wierzyć w obraną drogę. Cały czas pracujemy nad tym, abyśmy byli jeszcze lepsi.

Drugi zespół

– Myślę, że jest dobrze. Barca B gra w moim zdaniem mocnej drugiej lidze i dzięki temu nasi młodzi piłkarze mogą zdobywać cenne doświadczenie, ogrywać się. Część spotkań oglądam osobiście, inne w telewizji, obserwując zawodników, którzy mogą nam pomóc. Chcę, by piłkarze pierwszego i drugiego zespołu byli blisko siebie, by młodzi wiedzieli, że w każdym momencie mogą awansować do pierwszej drużyny i pomóc nam.

Zwykły dzień Ernesto Valverde

– Ludzie myślą, że jestem bardzo zajęty. Tak to prawda, ale zawsze znajdę czas na kolację z przyjaciółmi. Lubię zwiedzać Katalonię. Spędziłem niedawno kilka dni w Gironie. Lubię wycieczki.

Sport w życiu Ernesto Valverde

– Jeżdżę na rowerze, może nie na takim poziomie jak robili to Luis Enrique czy Unzue. Nie jestem takim profesjonalistą, ale trzeba się ruszać.

Spotkanie bez udziału kibiców

– To był bardzo skomplikowany mecz pod wieloma względami. Zawodnicy wiedzieli co dzieje się w Katalonii i przez długi czas wchodziliśmy w grę, nie mogliśmy się skoncentrować. Puste trybuny nie ułatwiały nam zadania. Czym innym jest gra na jakimś tam stadionie bez kibiców, a czym innym gra na pustym Camp Nou. To było bardzo dziwne uczucie…

Jak często oglądasz mecz piłkarskie?

– Oglądam sporo spotkań. Czasem leżę w łóżku i myślę o jakiejś akcji z zakończonego meczu. Wiem, że muszę ją znaleźć i dodać do analizy wideo. Może to trochę chore, ale staram się zachować dystans. Jednak przyznam, że kiedy wygrywasz, śpi się spokojniej.

Czy jesteś zadowolony z decyzji o objęciu Barcelony?

– Jeśli podejmuje się jakąś decyzję, to uważam, że nie można jej później kwestionować. Athletic na zawsze pozostanie moim domem, ale uznałem, że pora odejść. Jestem bardzo zadowolony ze swojej decyzji, nawet pomimo trudności jakie czasem się pojawiają.

Poprzedni artykułRyan Kent żegna się z Freiburgiem – Kapustka z większymi szansami na grę?
Następny artykuł#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 297