Debiut Vallejo w stylu Woodgate’a

Real Madryt pokonał trzecioligowy zespół Fuenlabrada w rozgrywkach Pucharu Króla, ale Jesus Vallejo nie będzie mógł mówić o zbyt dobrym debiucie.

20-letni defensor w końcu zadebiutował w barwach “Królewskich”. Występ, na który czekał aż 819 dni nie wypadł jednak tak, jak sobie to Jesus Vallejo wymarzył. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a wygrali z trzecioligowym rywalem 2:0 po dwóch rzutach karnych, ale zaprezentowali się bardzo przeciętnie. Na domiar złego były gracz Eintrachtu Frankfurt nie wytrzymał napięcia i w końcówce spotkania obejrzał bezsensowną czerwoną kartkę za bardzo ostry wślizg w nogi rywala.

Kibicom Realu Madryt od razu przypomniała się postać Jonathana Woodgate'a, który 12 lat temu w debiucie z Athletikiem Bilbao nie tylko otrzymał czerwony kartonik, ale także zanotował bramkę samobójczą. Jego przygoda na Santiago Bernabeu okazała się pasmem niepowodzeń i jego młodszemu koledze należy życzyć, by naśladowanie Anglika zakończyło się na meczu z Fuenlabradą.

Straight red card for Vallejo on his debut. Um ok? #RealMadrid #HalaMadrid #RMCopa #RMLiga #CopadelRey pic.twitter.com/OUsgDMlZUX

— ‎ㅤㅤㅤً (@fantastachi) October 26, 2017

Co młody Hiszpan miał do powiedzenia po meczu? Środkowy obrońca z jednej strony cieszył się z zaliczki osiągniętej przez zespół, ale z drugiej nie był w stanie pogodzić się z indywidualną karą, na którą bez wątpienia zasłużył. Nie wiadomo, czy po tak nierozmyślnym zachowaniu Zinedine Zidane szybko skorzysta z usług piłkarza.

Już w niedzielę “Królewscy” zmierzą się z Gironą. Czy mistrzowie Hiszpanii wygrają na stadionie beniaminka? Według oferty przygotowanej przez bukmachera Fortuna kurs na takie zdarzenie to 1,23. Remis wyceniany jest na 6,60, a sensacyjna wygrana gospodarzy na aż 11,50.