Daniel Sturridge na zawsze pozostanie rozczarowaniem Liverpolu

0

Daniel Sturridge nigdy nie wypełnił swojego potencjału w Liverpoolu. 28-latek został wypożyczony do West Bromwich Albion, gdzie po pierwsze: ma wrócić do regularnej gry, a po drugie: przekonać do siebie selekcjonera reprezentacji Anglii i wywalczyć miejsce w kadrze na mistrzostwa świata w Rosji. Na Anfield żałują tylko tego, co miało być, a nie jest.

Kilka lat temu, gdy Daniel Sturridge przyszedł do Liverpoolu, grupa Fenway Sports zajmowała się reorganizacją klubu, a ich polityka transferowa była niezwykle jasna: podpisywanie kontraktów z młodymi, niedocenianymi graczami, którzy w przyszłości mogą się rozwinąć i zostać sprzedani za ogromne pieniądze. Napastnik pasował do tej polityki, jednak nie wszystko poszło tak, jak oczekiwano.

Był jeden, najważniejszy problem: Brendan Rodgers go nie chciał, nie widział dla niego miejsca w składzie. Obie strony jednak miały rację – gdy Sturridge przybył na Anfield, to był szybki jak błyskawica, świetnie czuł się przy piłce i powodował, że obrońcy popadali w dyskomfort. Z perspektywy Rodgersa był jednak graczem po wielu kontuzjach, który więcej czasu niż na boisku spędził na stole rehabilitacyjnym.

Kontuzje zatrzymały rozwój Sturridge. Klub wierzył w niego, wysyłał go na różne badania do Stanów Zjednoczonych, ale to nie pomogło. A gdy do klubu przyszedł Jurgen Klopp było jasne, że ma on do Anglika takie samo podejście, jak jego poprzednik.

Kontuzje Sturridge nie były problemem jedynie na boisku, ale także w szatni. Właściciele klubu ogromnie w niego wierzyli i przez moment był on najlepiej zarabiającym zawodnikiem Liverpoolu. Mówi się, że ze względu na ten fakt z “The Reds” odszedł Raheem Sterling, a nie odpowiadało to również innym piłkarzom.

Teraz sytuacja się zmieniła, a jego wypożyczenie do West Bromwich Albion pokazuje, że nie ma dla niego przyszłości w Liverpoolu. W przeciwnym razie, gdy jego zespołowi brakuje siły ognia, nie zostałby wypożyczony.

Sturridge wciąż ma jednak predyspozycję do tego, aby być niezłym napastnikiem. Wypożyczenie do WBA trzeba uznać za dobre rozwiązanie, bowiem w tym klubie będzie mógł potwierdzić swoją wartość. Przede wszystkim – on chce grać. Perspektywa przegapienia mundialu spowodowała, że był gotowy na wykonanie takiego ruchu.

Jest mało prawdopodobne, że Sturridge jeszcze kiedykolwiek założy koszulkę Liverpoolu. Fenway Sports powinno liczyć, że odpali on w WBA i zgodnie z polityką “sprzedaż drożej” oddadzą go do innej drużyny i potwierdzą swoją filozofię. Tymczasem w sali konferencyjnej na Anfield jeszcze przez jakiś czas będzie można odczuć rozczarowanie.


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

PRZEZESPN
Poprzedni artykułBielik – To najgorszy czas w mojej karierze
Następny artykułJakub Świerczok z kolejnym trafieniem