Daniel Chima Chukwu to zawodnik, który jest swego rodzaju “pomnikiem” przypominającym o nieudanych transferach Legii Warszawa, które miały miejsce w poprzednich miesiącach. Włodarze stołecznego klubu od dłuższego czasu chcą się pozbyć tego zawodnika i wszystko wskazuje, że wkrótce może się to udać.
Transfer Daniela Chimy Chukwu do Legii Warszawa jest wspominany nie ze względu na jego trafność, a jedynie ze względu na pensję, którą zawodnik pobiera. 26-latek podpisał kontrakt, dzięki któremu zarabia 700 tysięcy euro rocznie – to oznacza, że jest drugim najlepiej opłacanym zawodnikiem tego klubu, a zarazem plasuje się w czołówce LOTTO Ekstraklasy.
Nigeryjczyk przez ponad rok nie zdołał przekonać do siebie kibiców oraz działaczy warszawskiego klubu. Jego bilans z tego sezonu jest wręcz fatalny – łącznie rozegrał jedynie sześć spotkań, po których może się pochwalić dwoma asystami.
Działacze Legii Warszawa już dawno stracili do niego cierpliwość, przez co zrobią wszystko, aby go sprzedać i uwolnić ogromną kwotę, którą wydają na jego zarobki. “SuperExpress” poinformował, że Legia Warszawa negocjuje z Brann Bergen (piąta drużyna norweskiej ekstraklasy), które jest poważnie zainteresowane jego usługami. Według informacji podanych przez tę gazetę obie strony są już w trakcie negocjacji.
AKTUALIZACJA!
Daniel Chima Chukwu odszedł z Legii Warszawa, ale nie tak, jak informował “Super Express”, do Brann, a do Molde FK. Oficjalna strona Legii poinformowała, że Nigeryjczyk przeszedł do tego zespołu na zasadzie transferu definitywnego i podpisał kontrakt do 2020 roku. Przypomnijmy, że 26-latek w Molde grał w latach 2010-2015.
Daniel Chima Chukwu przeszedł z Legii Warszawa do Molde FK. Kontrakt do 2020 roku. #Mercato pic.twitter.com/eJ1KHxahoE
— Mercato LIVE (@TransferLive5) February 14, 2018
Romeo Jozak i jego podopieczni teraz skupiają się na najbliższym meczu LOTTO Ekstraklasy. Stołeczny klub w piątek zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Bukmacher Fortuna na jego wygraną oferuje kurs @ 1.56.