Bundesliga – Szalony mecz na Signal Iduna Park, Schalke wyrwało punkt

0

Borussia Dortmund nie mogła wybrać sobie lepszego meczu na zakończenie fatalnej serii. Do pewnego momentu wydawało się, że tak będzie. Spora przewaga wypracowana w pierwszej połowie na to nie wystarczyła, a waleczni piłkarze Schalke zdobyli punkt w derbach Zagłębia Ruhry.

Borussia Dortmund w ostatnich tygodniach znaleźli się w głębokim dołku – potwierdzają to statystyki – jeden punkt w ostatnich pięciu meczach w Bundeslidze, dwa punkty w Lidze Mistrzów, które zostały wywalczone w starciach z APOEL-em Nikozja.

Zarówno kibicom, jak i działaczom klubu, kończyła się cierpliwość, a dodatkowo smaczku dodawał fakt, że popularni “Borusse” w sobotę mierzyli się z Schalke 04 Gelsenkirchen. Kiedy się przełamać, jak nie w takim meczu?

Zabójcza połowa Borussii Dortumnd

Oba zespołu od początku zaczęły bardzo agresywnie, przez co dwóch zawodników drużyny gości zostało ukaranych żółtą kartką. Borussia Dortmund pierwszy cios zadała w 12. minucie, kiedy to Pierre-Emerick Aubameyang, jak się później okazało, zdobył bramkę ręką.

Gospodarze poszli za ciosem i błyskawicznie spowodowali, że zawodnicy Schalke chcieli jak najszybciej zejść do szatni na przerwę. W 18. minucie piłkę do własnej bramki posłał Benjamin Stambouli. Dwie minuty później gola z głowy zdobył Mario Goetze, a wynik na 4:0 poprawił świetnym strzałem z woleja Raphael Guerreiro.

Niesamowita pogoń Schalke

Jeśli ktoś myślał, że druga połowa nie przyniesie emocji, to był w sporym błędzie. Mało kto mógł się spodziewać, że piłkarze Schalke będą na tyle silni psychicznie, że w po przerwie będą w stanie zmusić się do dobrej gry. Tymczasem podopieczni Domenico Tedesco w 61. minucie rozpoczęli pogoń, kiedy to bramkę zdobył Guido Burgstaller. Nie było to wystarczające ostrzeżenie dla Borussii, bowiem kilka minut później padł kolejny gol. Wprowadzony na boisko jeszcze w pierwszej połowie, Amine Harit, był sam w polu karnym i pewny strzał z prostego podbicia zamienił na bramkę.

Aby tego było za mało, Borussia Dortmund od 72. minuty grała w dziesiątkę. Drugą żółtą kartką został ukarany Pierre-Emerick Aubameyang. Wszystko wskazywało, że wynik już nie ulegnie zmianie. Tylko do 86. minuty – wtedy Daniel Caligiuri bez ataku rywali wszedł w pole karne i strzałem z lewej nogi pokonał średnio dysponowanego tego dnia Romana Weidenfellera.

Goście do końca wierzyli w uzyskanie pomyślnego rezultatu i zostali za to wynagrodzeni. W 94. minucie piłka z rzutu rożnego trafiła wprost na głowę Naldo, który nie dał szans bramkarzowi “Borusse” i zarazem zdobył bramkę, która dała jego drużynie niezwykle ważny punkt.

Borussia Dortmund po tym spotkaniu może mieć pretensje tylko do siebie. Jedynym pozytywem piłkarzy Bosza jest fakt, że po trzech meczach z rzędu przegranych w Bundeslidze, w końcu zdobyli punkt. Jest to marne pocieszenie, jeśli w derbach do przerwy prowadzi się 4:0..

Borussia Dortmund – Schalke 04 4:4 (4:0)
12′ Pierre-Emerick Aubameyang, 18′ Benjamin Stambouli (samobójcza), 21′ Mario Goetze, 25′ Raphael Guerreiro – 61′ Guido Burgstaller, 65′ Amine Harit, 86′ Daniel Caligiuri, 90+4′ Naldo


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LvBet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułPremier League – kolejna wpadka Tottenhamu, Manchester uciekł spod topora
Następny artykułLOTTO Ekstraklasa – Arka strzela pięć bramek i demoluje Sandecję!