Borussia Dortmund nie mogła wybrać sobie lepszego meczu na zakończenie fatalnej serii. Do pewnego momentu wydawało się, że tak będzie. Spora przewaga wypracowana w pierwszej połowie na to nie wystarczyła, a waleczni piłkarze Schalke zdobyli punkt w derbach Zagłębia Ruhry.
Borussia Dortmund w ostatnich tygodniach znaleźli się w głębokim dołku – potwierdzają to statystyki – jeden punkt w ostatnich pięciu meczach w Bundeslidze, dwa punkty w Lidze Mistrzów, które zostały wywalczone w starciach z APOEL-em Nikozja.
Zarówno kibicom, jak i działaczom klubu, kończyła się cierpliwość, a dodatkowo smaczku dodawał fakt, że popularni “Borusse” w sobotę mierzyli się z Schalke 04 Gelsenkirchen. Kiedy się przełamać, jak nie w takim meczu?
Zabójcza połowa Borussii Dortumnd
Oba zespołu od początku zaczęły bardzo agresywnie, przez co dwóch zawodników drużyny gości zostało ukaranych żółtą kartką. Borussia Dortmund pierwszy cios zadała w 12. minucie, kiedy to Pierre-Emerick Aubameyang, jak się później okazało, zdobył bramkę ręką.
#Aubameyang's goal!#BVBS04 #Bundesliga
Bet in-play ? https://t.co/8SnNziUcg9 pic.twitter.com/wl4KDZIlkY
— 1xBet English (@1xbet_Eng) November 25, 2017
Gospodarze poszli za ciosem i błyskawicznie spowodowali, że zawodnicy Schalke chcieli jak najszybciej zejść do szatni na przerwę. W 18. minucie piłkę do własnej bramki posłał Benjamin Stambouli. Dwie minuty później gola z głowy zdobył Mario Goetze, a wynik na 4:0 poprawił świetnym strzałem z woleja Raphael Guerreiro.
?marry me, @RaphGuerreiro? pic.twitter.com/GTSmGeJG98
— Katha (@The_KayBee) November 25, 2017
Niesamowita pogoń Schalke
Jeśli ktoś myślał, że druga połowa nie przyniesie emocji, to był w sporym błędzie. Mało kto mógł się spodziewać, że piłkarze Schalke będą na tyle silni psychicznie, że w po przerwie będą w stanie zmusić się do dobrej gry. Tymczasem podopieczni Domenico Tedesco w 61. minucie rozpoczęli pogoń, kiedy to bramkę zdobył Guido Burgstaller. Nie było to wystarczające ostrzeżenie dla Borussii, bowiem kilka minut później padł kolejny gol. Wprowadzony na boisko jeszcze w pierwszej połowie, Amine Harit, był sam w polu karnym i pewny strzał z prostego podbicia zamienił na bramkę.
Aby tego było za mało, Borussia Dortmund od 72. minuty grała w dziesiątkę. Drugą żółtą kartką został ukarany Pierre-Emerick Aubameyang. Wszystko wskazywało, że wynik już nie ulegnie zmianie. Tylko do 86. minuty – wtedy Daniel Caligiuri bez ataku rywali wszedł w pole karne i strzałem z lewej nogi pokonał średnio dysponowanego tego dnia Romana Weidenfellera.
Goście do końca wierzyli w uzyskanie pomyślnego rezultatu i zostali za to wynagrodzeni. W 94. minucie piłka z rzutu rożnego trafiła wprost na głowę Naldo, który nie dał szans bramkarzowi “Borusse” i zarazem zdobył bramkę, która dała jego drużynie niezwykle ważny punkt.
YEEEEEEEEEEEEESSSSSSS!!!!!! ⚽️
NALDO I LOVE YOU! (94') #BVBS04 4-4 pic.twitter.com/b1VFiX3AZD
— FC Schalke 04 (@s04_en) November 25, 2017
Borussia Dortmund po tym spotkaniu może mieć pretensje tylko do siebie. Jedynym pozytywem piłkarzy Bosza jest fakt, że po trzech meczach z rzędu przegranych w Bundeslidze, w końcu zdobyli punkt. Jest to marne pocieszenie, jeśli w derbach do przerwy prowadzi się 4:0..
Borussia Dortmund – Schalke 04 4:4 (4:0)
12′ Pierre-Emerick Aubameyang, 18′ Benjamin Stambouli (samobójcza), 21′ Mario Goetze, 25′ Raphael Guerreiro – 61′ Guido Burgstaller, 65′ Amine Harit, 86′ Daniel Caligiuri, 90+4′ Naldo
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LvBet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.