Boiska i klepiska to cykl na łamach naszego serwisu, w którym będziemy Wam przybliżać najciekawsze, najbardziej opłacalne kursy na spotkania najlepszej ligi świata. Na co warto zwrócić uwagę podczas 28 kolejki LOTTO Ekstraklasy? Wracamy do gry!
W końcu się doczekaliśmy! Po wielu tygodniach męki, zimowej depresji i nudy w piątek po raz kolejny zobaczmy w akcji piłkarzy najlepszej ligi świata. Rozgrywki LOTTO Ekstraklasy wróciły do gry, a wraz z nimi oczywiście nasz cykl “Boiska i klepiska” – na co warto postawić podczas 28 serii gier? Zapraszamy i przyznajemy, że tak jak Wy nie mogliśmy już doczekać się na mecze na naszym krajowym podwórku!
Piątek
Kibice najlepszej ligi świata po prostu nie mogą wyjść z zachwytu – 28 kolejka LOTTO Ekstraklasy rozpocznie się już w piątek! O 18:00 Piast Gliwice podejmie Zagłębie Lubin, a o 20:30 Lech Poznań zagra z Lechią Gdańsk. My przeanalizujemy dla Was rzecz jasna to drugie starcie!
Zaczynamy od meczu, w którym absolutnie nie ma prawa wydarzyć się nic niespodziewanego. Podopieczni Nenadja Bjelicy po pechowej przegranej w meczu z Legią, udowodnili, że są świetną drużyną rozbijając liderującą Jagiellonię Białystok i tym samym potwierdzili swoje mistrzowskie aspiracje. Do pierwszego miejsca “Kolejorzowi” brakuje pięciu punktów i o pomyłkach w łatwych meczach nie może być mowy. Lech przed własną publicznością nie ma jednak problemów z wygrywaniem – nie dość, że nie zanotował porażki przy Bułgarskiej, to wygrał aż 10 z 13 spotkań rozgrywanych w Poznaniu. W meczu z Lechią Gdańsk gospodarze po prostu muszą zgarnąć kolejny komplet punktów.
Czemu jesteśmy tego aż tacy pewni? “Biało-Zieloni” zupełnie nie radzą sobie w tym sezonie, a w sześciu spotkaniach rozegranych w 2018 roku zdołali ugrać tylko trzymaj punkty. Gracze Piotra Stokowca znajdują się tylko dwa punkty nad strefą spadkową i nie sądzimy, by przy Bułgarskiej potrafili poprawić swoją fatalną sytuację. Stawiamy na Lech, a jeżeli też uważacie, że to gracze Nenada Bjelicy zgarną trzy punkty, odsyłamy Was do oferty przygotowanej przez bukmachera Fortuna, który wycenia ich wygraną na 1,47.
Niedziela
W niedzielę Śląsk Wrocław podejmie Wisłę Płock i postara się o przerwanie fatalnej passy. Tylko czy to aby możliwe? “Nafciarze” w 2018 roku radzą sobie naprawdę dobrze i mają na koncie już cztery zwycięstwa, a ich piąta pozycja w lidze nie ma prawa nikogo dziwić. Gracze Jerzego Brzęczka prezentują miły dla oka, ofensywny futbol i naszym zdaniem we Wrocławiu znów będą cieszyli się z kompletu punktów.
“Wojskowi”, podobnie zresztą jak Lechia Gdańsk, na papierze mają skład, który mógłby walczyć o ligowe podium, ale w praktyce wygląda to zdecydowanie gorzej. Gracze Jana Urbana, a następnie Tadeusza Pawłowskiego na wiosnę jeszcze nie wygrali, a ich utrzymanie się w najlepszej lidze świata staje się coraz mniej pewne. Śląsk ma przewagę rapem czterech punktów nad strefą spadkową i w 28 serii gier według nas jej nie powiększy – stawiamy na wygraną Wisły Płock. Na takie zdarzenie najlepiej postawić u bukmachera LvBet, który wycenia ten scenariusz na 2,65.
Hit kolejki
W niedzielę o godzinie 18:00 będziemy świadkami pojedynku, który od wielu lat elektryzuje kibiców najlepszej ligi świata. Legia Warszawa przez długi czas rywalizowała z Wisłą Kraków o miano najlepszego klubu w Polsce i chociaż teraz “Biała Gwiazda” nie notuje już takich wyników jak kiedyś, to jej mecze z “Wojskowymi” nie przestają przysparzać nam ogromu emocji. Po 150 takich meczach lepszym bilansem mogą pochwalić się gracze z Krakowa, którzy wygrywali z Legią 56 razy, przegrywając przy tym 54 spotkania. Czy w 28 kolejce LOTTO Ekstraklasy mistrzowie Polski poprawią tę statystykę?
Podopieczni Romeo Jozaka szybko otrząsnęli się po porażce z Jagiellonią Białystok i w następnych meczach ograli Lech Poznań i Lechię Gdańsk. Przy okazji otrzymali od “Kolejorza” prezent w postaci ogrania lidera tabeli i tym samym mają tyle samo oczek co gracze Ireneusza Mamrota. W zespole z Warszawy od początku rundy wiosennej występuje kilku nowych piłkarzy, ale William Remy czy Marko Vesovic nie potrzebowali dużo czasu na aklimatyzację i udowodnienie swojego potencjału. Naszym zdaniem, nawet pomimo wracającego do wielkiej formy Carlitosa Lopeza, “Biała Gwiazda” wróci do Krakowa na tarczy. Innego scenariusza trudno się spodziewać. Tym bardziej, że Wisła po raz ostatni wygrała przy Łazienkowskiej w 2010 roku. Jeżeli również zamierzacie postawić na wygraną stołecznego klubu, to odsyłamy Was do oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet, gdzie znajdziecie kurs o wysokości 1,63.