Do trzech razy sztuka – tak zacznę dzisiejszą zapowiedź, bo przyjdzie nam obejrzeć już trzeci pojedynek Kanonierów i The Blues w tym miesiącu. Zapraszam zatem do poniższego wpisu, w którym znajdziecie propozycje typów wraz z analizami. Derby Londynu czas zacząć!
Odbierz bonus za cztery trafione typy na jednym kuponie!
ARSENAL
Kanonierzy nie przestają zaskakiwać, bo w ramach wszystkich rozgrywek mieli przecież ostatnio serię pięciu spotkań bez wygranej. W minioną sobotę przełamali w końcu swoją ewidentnie słabszą formę i zaliczyli ligowe zwycięstwo, o którym napiszę poniżej. W pierwszym spotkaniu półfinałowym Carabao Cup, który ekipa Arsene'a Wengera grała na terenie Chelsea, nie mogliśmy zobaczyć zbyt wielu emocji. Byliśmy świadkami zupełnie innego spotkania między tymi drużynami, aniżeli wcześniej w ramach Premier League. W meczu ligowym padły bowiem cztery gole, a tymczasem ostatnio zobaczyliśmy bezbramkowy remis. Chyba każdy kibic Premier League oczekiwał czegoś więcej i derbów takich, jakie przystało zaprezentować dwóm topowym drużynom. Pozostaje nam liczyć na to, że w tym trzecim meczu znowu pokażą piękne oblicze futbolu.
Wracając do Premier League, to jak już wspomniałam powyżej, Kanonierzy w minioną sobotę wygrali na własnym boisku z Crystal Palace 4:1, przełamując tym samym słabszy okres. Co ciekawe, wszystkie cztery bramki z ich strony padły już w pierwszej części spotkania, a ich bohaterami byli kolejno: Monreal – który oprócz gola zaliczył także dwie asysty, Iwobi, Kościelny i Lacazette. Co prawda w drugiej połowie stracili jedną bramkę, ale czymże ona była w obliczu ostatecznego wyniku? 😉 Kibice Arsenalu z pewnością mogą być zadowoleni z postawy swoich ulubieńców w tym spotkaniu. Sporo ostatnio się mówiło o transferze Sancheza, który opuścił drużynę Arsenalu i trafił do Manchesteru United. Władze Arsenalu dokonały wymiany, bo w jego miejsce z drużyny Czerwonych Diabłów przyszedł Henrikh Mkhitaryan. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ. W sieci pojawiają się też już materiały potwierdzające przejście Pierre-Emericka Aubameyanga z Borussii, ale Gabończyk niemal na pewno nie będzie do dyspozycji już w środę.
CHELSEA
Po przeciwnej stronie mamy ekipę Antonio Conte, która w pierwszym meczu z Arsenalem zagrała – podobnie zresztą jak ich rywale – mecz nudny jak flaki z olejem. Już pomijając fakt braku goli, to przecież postawa piłkarzy w tamtym meczu wołała o pomstę do nieba. Mieli przecież delikatną przewagę na boisku nad rywalami, stworzyli sobie aż 21 sytuacji bramkowych, ale żadnej z akcji nie potrafili zamienić w bramkę. Nieskuteczny był zarówno Hazard jak i Morata – czyli dwaj piłkarze, od których najwięcej się oczekuje na boisku. O innych piłkarzach nawet nie wspomnę, bo Chelsea wyszła dość defensywnym ustawieniem. Miałam ogromny niedosyt po tym spotkaniu, pewnie dlatego, że wciąż w głowie miałam wcześniejszy ich pojedynek, rozgrywany był w Premier League, a który był prawdziwą kwintesencją futbolu.
The Blues, podobnie jak Kanonierzy, mieli serię czterech spotkań bez wygranej, podczas których zaliczyli cztery remisy. Mowa o meczach w ramach wszystkich rozgrywek. Nawet w 1/32 finału Pucharu Anglii w regulaminowym czasie gry zremisowali z Norwich, a awans do kolejnego etapu rozgrywek zapewnili sobie dopiero po dogrywce. To właśnie w tym spotkaniu Morata obejrzał dwie żółte kartki, czego efektem było opuszczenie boiska i pauza na jedno spotkanie. Czy to oznacza, że Hiszpan powróci teraz do gry? Nic bardziej mylnego, bo boryka się z urazem pleców i wraz z Fabregasem nie pojawią się w najbliższym meczu na boisku. Pomimo braku Moraty w minioną sobotę, The Blues wygrali 4:0 na wyjeździe z Brighton, a bohaterami strzelonych bramek był wówczas Hazard z dwoma trafieniami, dobrze dysponowany Willian oraz Moses. Czy to początek lepszej formy podopiecznych Antonio Conte? Przekonamy się już jutro!
Propozycje typów:
X2 + BTS @2,10 – Mega kombinacja, a więc remis lub zwycięstwo Chelsea + obie drużyny strzelą gola. Skąd taki pomysł? Ano stąd, że w ostatnich meczach między obiema ekipami padły remisy. Pomimo tego, że w ekipie gości zabraknie Moraty i Fabregasa, to Hazard pokazał ostatnio, że potrafi zrobić różnicę i zadecydować o wyniku drużyny. Remis mnie w tym spotkaniu nie zdziwi, ale myślę, że w obliczu walki o awans do finału Carabao Cup, gole ze strony obu drużyn są jak najbardziej możliwe. Prawda jest taka, że jeśli jedna z ekip zaliczy trafienie, to mecz nam się otworzy i druga strona z pewnością zrobi wszystko, aby odpowiedzieć golem i wywalczyć awans. Mnie osobiście odrobinę bardziej przekonuje ekipa Antonio Conte, dlatego skłaniam się ku temu, że to oni prędzej przechylą szalę zwycięstwa na swoją stronę. Podsumowując – myślę, że warto zaryzykować za taką kombinację, bo LvBet oferuje za nią 2,10.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie zawsze wrzucam swoje propozycje typów. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.