#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 300

0
propozycje typów

Dziś świętujemy, gdyż obecna odsłona #AleTypiara jest dokładnie numerem 300! Z tej okazji mam dla Was propozycje typów do meczu Manchester City – Burnley, a także konkurs, w którym dwie osoby wygrają kubek z mojej autorskiej serii! 

WYGRAJ KUBEK #AleTypiara- bezpośredni link do posta konkursowego!


MANCHESTER CITY

Gospodarzami najbliższego spotkania z Burnley będzie ekipa Pepa Guardioli, która w obecnym sezonie jest ligową potęgą. Prawda jest taka, że jedyne dwa spotkania jakie przegrali od początku sezonu miały miejsce w rozgrywkach towarzyskich oraz Lidze Mistrzów. Tych pierwszych nigdy nie biorę pod uwagę, bo zwykle to nie wynik jest najważniejszy dla zespołu, ale w LM The Citizens polegli w meczu wyjazdowym z Szachtarem. Już w pierwszą połowę przegrywali 0:2, a pod sam koniec doliczonego czasu bramkę kontaktową dla Obywateli strzelił wówczas z karnego nie kto inny, a Sergio Aguero. Warto dodać, że Manchester City był już przed meczem pewny awansu z pierwszego miejsca. Pozostałe spotkania w ich wykonaniu to same remisy i zwycięstwa, z czego tych drugich mają zdecydowanie więcej na swym koncie.

W ostatnim ligowym meczu drużyna Pepa Guardioli pewnie wygrała na własnym boisku, a przyszło im się wówczas zmierzyć z Watfordem. Co ciekawe już od 1. minuty prowadzili po bramce Sterlinga, który jest w fenomenalnej formie. Angielski pomocnik na na swym koncie już 14 bramek strzelonych w lidze, czyli o jedną więcej od argentyńskiego napastnika – Aguero. Kilkanaście minut później Obywatele prowadzili w meczu 2:0 po samobójczej bramce rywala. W drugiej części spotkania nie próżnowali, bo w 63. minucie gola na 3:0 strzelił Aguero. Przewaga trzech bramek zdaje się, że uśpiła czujność defensywy Obywateli, bo stracili jedną bramkę przed końcem meczu, co przyznam szczerze, trochę mnie zaskoczyło. O znakomitej formie Manchesteru City nie ma co pisać, bo ich wyniki mówią same za siebie. Szczerze mówiąc nawet jeśli wyjdą rezerwowym składem, to nie sądzę, aby byli w stanie przegrać jakikolwiek mecz z drużynami spoza TOP6.

BURNLEY

Po drugiej stronie mamy drużynę Burnley, która w tym sezonie jest rewelacją ligi. Oczywiście daleko im do formy Leicester z mistrzowskiego sezonu, ale bądź co bądź ich postawa musi imponować. Podopieczni Seana Dyche'a zajmują obecnie 7. miejsce w ligowej tabeli. Spośród 22 spotkań zaliczyli dziewięć zwycięstw, siedem remisów i tylko sześć porażek, dzięki czemu zgromadzili 34 punkty. Na uwagę zasługuje ich bilans bramkowy: 19 goli strzelonych i tyle samo straconych. To dobrze pokazuje charakterystykę gry zespołu, który w głównej mierze stawia na solidną grę w obronie i liczy, że wykorzysta nadarzające się okazje po błędach rywala. W zasadzie o każdym zawodniku Burnley można powiedzieć, że zaskakuje w tym sezonie, ale to właśnie defensywa zasługuje na szczególne słowa uznania.

W poprzednim meczu podopiecznym Seana Dyche'a przyszło się mierzyć z Liverpoolem. Co prawda Burnley przegrało, ale pokazało się z naprawdę dobrej strony. Rywale z miasta Beatlesów stworzyli sobie co prawda 18 sytuacji bramkowych i oddali 5 celnych strzałów, ale nie można powiedzieć, że rozjechali obronę The Clarets. Warto wspomnieć, że pierwszy gol padł dopiero w 61. minucie po fenomenalnym uderzeniu Mane. W 87. minucie piłkarze Burnley zdołali wyrównać – po fenomenalnym przedłużeniu piłki głową przez Vokes'a piłkę go bramki skierował Islandczyk Gudmundsson. Na ich nieszczęście w 94. minucie The Reds strzelili decydującego gola, dzięki któremu wywieźli komplet punktów z Turf Moor. W najbliższym meczu pewnie zobaczymy kilka zmian, ale to w żadnym stopniu nie powinno zmienić gry zespołu, którego DNA jest po prostu solidna obrona.

Propozycje typów:

Under 2,5 @2,55 Większość kursów do tego spotkania jest niska z prostego powodu – zdecydowanym faworytem są piłkarze City. Moim zdaniem godny uwagi jest under 2,5 – za taki scenariusz LvBet płaci 2,55. Pep Guardiola narzekał na ilość spotkań w grudniu (o czym możecie przeczytać tutaj), więc z pewnością da odpocząć swoim podstawowym zawodnikom. Z drugiej strony Sean Dyche nawet w przypadku rotacji na pewno nie pozwoli na to, aby jego zespół się skompromitował i wysoko przegrał. Wydaje mi się, że to będzie mecz, w którym zobaczymy dużo walki, ale niewiele bramek.

Propozycje typów

Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie zawsze wrzucam swoje propozycje typów. Niech Buk będzie z Wami : )


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułRoss Barkley piłkarzem Chelsea
Następny artykułArka Gdynia dokonała pierwszego zimowego wzmocnienia