#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 299

0
Propozycje typów

Tym razem czekają nas mecze w ramach Pucharu Anglii i na pierwszy rzut lecą Derby Liverpoolu, gdzie na stadionie Anfield Liverpool podejmować będzie Everton. Poniżej znajdziecie propozycje typów wraz z analizami.

Odbierz dodatkową gotówkę i zwrot za nietrafiony zakład!


LIVERPOOL

Drużyna Jurgena Kloppa w obecnym sezonie prezentuje się naprawdę znakomicie. Prawda jest bowiem taka, że od startu sezonu ligowego, czyli 12. sierpnia, przegrali zaledwie trzy spotkania. Mowa oczywiście o wszystkich rozgrywkach. Pierwsza z porażek jakie zaliczyli miała miejsce 9.09, kiedy to w Premier League polegli 0:5 z Manchesterem City na wyjeździe. Następnie 19.09 w Carabao Cup przegrali z 0:2 z Leicester również na wyjeździe. Ostatnia porażka, jaką mają na swym koncie, miała miejsce 22.10. Właśnie wtedy – także grając na wyjeździe – przegrali w lidze krajowej 1:4 z Tottenhamem. Od tamtego czasu, czyli ponad 2,5 miesiąca, mają na swym koncie same zwycięstwa i remisy, co uważam za bardzo dobre wyniki.

W Nowy Rok piłkarze Liverpoolu rozgrywali w ramach ligi krajowej wyjazdowy mecz z Burnley, gdzie wygrali 2:1. Trochę mnie zdziwiła strata bramki z takim rywalem jak Burnley. Nie uważam oczywiście, że są słabą drużyną, ale moim zdaniem z takimi średniakami The Reds powinni zachowywać czyste konto. Wszyscy jednak dobrze wiedzą jaki futbol prezentuje ekipa Jurgena Kloppa, bo potrafią zaskakiwać niejednokrotnie. Potrafią przecież wygrywać pierwszą połowę 3:0, by ostatecznie mecz zremisować 3:3, jak to miało miejsce choćby w Lidze Mistrzów w meczu z Sevillą. W miniony poniedziałek w meczu zobaczyliśmy tylko jednego ze świetnie spisujących się ostatnio ofensywnych zawodników. Mowa oczywiście o Firmino, który jednak nie wpisał się na listę strzelców. Z usług Salaha menadżer The Reds nie mógł skorzystać z uwagi na jego kontuzję, z kolei Coutinho rzekomo także borykał się z kontuzją, choć wszyscy dobrze wiemy, że wokół niego dużo się obecnie dzieje w kontekście transferu do Barcelony. Na listę strzelców za to wpisali się ostatnio Ragnar Klavan – czyli obrońca Liverpoolu, a także senegalski pomocnik – Sadio Mane.

EVERTON

Po przeciwnej stronie mamy podopiecznych Sama Allardyce'a, pod którego wodzą The Toffees przegrali drugie spotkanie z rzędu. Dla przypomnienia, ekipę Evertonu angielski menadżer prowadzi dopiero od początku grudnia. Start miał jednak bardzo udany, wszak mieli serię siedmiu spotkań bez porażki, zarówno w Premier League jak i w Lidze Europy. Nic jednak nie trwa wiecznie i gorycz porażki musieli przełknąć w meczu z Bournemouth, którzy przerwali ich dobre wyniki. Wspominałam już w poprzedniej analizie z udziałem The Toffees, że nieskuteczny okazał się wówczas zarówno Rooney – w którym spore nadzieje pokładali niektórzy gracze Fantasy Premier League oraz kibice Evertonu, a także Calwert-Lewin. Dobre wejście na murawę zaliczył natomiast Niasse, który już po 3 minutach zaliczył asystę przy jedynej bramce, jaką udało im się wówczas strzelić.

W miniony poniedziałek z kolei, drużyna Allardyce'a rozgrywała mecz na własnym stadionie z Manchesterem United. Pomimo tego, że Czerwone Diabły potrafią czasem nawalić w meczach z przeciętnymi drużynami, to tym razem nie dali się ekipie The Toffees. Dość powiedzieć, Everton został kompletnie zdominowany przez rywali, o czym najlepiej świadczą statystyki meczu. Prawda jest bowiem taka, że choć mieli dwanaście sytuacji bramkowych, to nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę przeciwnika. Ci drudzy z kolei, oprócz tego, że dwukrotnie pokonali bramkarza Evertonu, to na dodatek stworzyli sobie aż 21 sytuacji bramkowych. W porównaniu do występu The Toffees jest to duża różnica. Kolejna porażka może negatywnie wpłynąć na morale zawodników, ale jestem pewna, że na mecz przeciwko lokalnym rywalom piłkarze Evertonu wyjdą szczególnie zmotywowani.

Propozycje typów:

Zwycięstwo Liverpoolu + Over 2,5 @2,04 Jestem przekonana, że  w tym meczu nie zabraknie emocji oraz zaangażowania piłkarzy obu ekip, a w związku z tym powinniśmy oglądać wiele goli. Zdaję sobie sprawę, że w ostatnim meczu obu ekip było 1:1, ale każdy kto oglądał ten mecz wie, że wynik nie oddawał przebiegu spotkania. Już do przerwy powinno być 2:0, ale w sytuacji 3vs1  fatalnie zachował się Mane. Spodziewam się wielu bramek i zwycięstwa The Reds – za taki scenariusz LvBet płaci 2,04.

Firmino strzeli gola @2,20 Jurgen Klopp poinformował, że w spotkaniu nie zagra Salah oraz Coutinho. To wcale nie oznacza, że siła Liverpoolu będzie mniejsza. W składzie zobaczymy zapewne Mane oraz Firmino, który odpoczywał w meczu przeciwko Burnley i zagrał tylko 19 minut. Wcześniej w 8 meczach strzelił aż 7 bramek i jestem przekonana, że będzie miał swoje okazje na trafienie. Za gola Firmino LvBet płaci aż 2,20 i to moja druga dzisiejsza propozycja.

Propozycje typów

Propozycje typów

Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie zawsze wrzucam swoje propozycje typów. Niech Buk będzie z Wami : )


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułOkienko transferowe: Dlaczego niektóre transakcje mogą nie wypalić?
Następny artykułKim jest nowy nabytek Arsenalu Konstantinos Mavropanos?