Selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka, po wygranym meczu z Koreą Południową nie ukrywał, że w grze jego zespołu było wiele mankamentów, które trzeba wyeliminować przed mistrzostwami świata.
Adam Nawałka po raz kolejny na konferencji prasowej mówił dużo, ale mało konkretnie. 60-latek nie ukrywał zadowolenia z dwóch trudnych meczów towarzyskich, które dostarczyły wiele materiału szkoleniowego, a także z gry Piotra Zielińskiego, który jest coraz ważniejszą postacią kadry:
– Jestem zadowolony, że mogliśmy rozegrać dwa bardzo ważne sprawdziany, z dwoma różnymi rywalami. Nigeria i Korea Południowa prezentują zupełnie inny sposób gry i z pewnością jest to dla nas wartościowy sprawdzian przed mundialem. Jesteśmy w fazie przygotowań i dzisiejszy mecz dostarczył nam wiele materiału szkoleniowego, który wykorzystamy w meczu z Japonią.
– Pierwsza połowa wyglądała dużo lepiej od drugiej. Poprawiliśmy szybki atak, utrzymywaliśmy się także przy piłce. Trzeba jednak powiedzieć, że było kilka słabych ogniw, przez które przeciwnik dochodził do sytuacji. To musimy skorygować już przed mistrzostwami świata.
– Koreańczycy zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony. Niczym nas nie zaskoczyli, bo wiedzieliśmy doskonale, że jest to futbol oparty na grze drużynowej, schematach, powtarzalności pewnych zagrań. Byli świetnie przygotowani pod względem fizycznym i życzę im powodzenia na mistrzostwach świata, bo prezentują się naprawdę dobrze.
– Oczywiście gdyby był to mecz o punkty, to zupełnie inaczej odbieralibyśmy bramkę Zielińskiego. Zwycięstwa zawsze cieszą, po to się gra, choć mecze towarzyskie służą przede wszystkim przygotowaniom do mundialu i traktujemy je trochę inaczej. Najważniejsze były aspekty szkoleniowe. Trzeba się cieszyć z tego, że Piotr bardzo dobrze się rozwija. Strzelił bardzo ładną bramkę, posiada kapitalne uderzenie z dystansu, co prezentuje na treningach czy w Serie A. Z pewnością jest to ważne również dla niego, a mnie bardzo cieszy.
?️
Za parę chwil rozpoczniemy konferencję prasową z trenerem Adamem Nawałką.
LIVE TV ? https://t.co/ly0G8CbiDq
konferencja #POLKOR pic.twitter.com/BT7fpdR600— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 27, 2018
Selekcjoner reprezentacji Polski zdradził, że selekcja piłkarzy na mundial powoli dobiega końca i zaznaczył, że przed mistrzostwami świata jego podopiecznych czeka jeszcze bardzo dużo pracy:
– Myślę, że te mecze pokazują, ile jeszcze czeka nas pracy przed mundialem. Służą temu, aby sprawdzić zarówno strategię gry, jak i zawodników, którzy aspirują do kadry. Mecze z dobrym przeciwnikiem, za jaki uważam Koreę, dają nam wiele informacji o sytuacji personalnej przed mistrzostwami świata. Na gorąco nie będę oceniał zawodników, więcej będziemy mogli powiedzieć po dokładnej analizie. Widać, że zmiany które wprowadziliśmy nieco zaburzyły płynność gry. W drugiej połowie brakowało nam płynności zarówno w ataku, jak i w obronie. Było to widać gołym okiem, ale sześć zmian to bardzo dużo. Przed nami jest jeszcze wiele pracy.
– Wewnętrznie czuję już, kto może pojechać na mundial, ale kluczowy będzie kwiecień i maj. Przed nami jeszcze rozgrywki ligowe, zdecyduje forma zawodników. Takie mecze bardzo dużo nam dają, jeśli chodzi o materiał do analizy – także w kwestii personalnej. Cały czas musimy robić wszystko, aby wydobyć jak najwięcej z zawodników, którzy kandydują do kadry, poszerzać selekcję. Można tylko wyobrazić sobie, jak wyglądałyby mecze w eliminacjach, gdybyśmy eksperymentowali. Mamy stabilną kadrę, zawodników, na których opieramy naszą grę. Próbujemy wprowadzać też nowych graczy, drzwi do reprezentacji cały czas są otwarte.
Okej, tego musicie posłuchać. ???#POLKOR pic.twitter.com/nJ8o9TmCEA
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 27, 2018
Adam Nawałka odniósł się także do gry na Stadionie Śląskim w Chorzowie, który po raz kolejny przyniósł kibicom magiczne chwile:
– Duch Stadionu Śląskiego w dalszym ciągu funkcjonuje. Strzeliliśmy bramkę w doliczonym czasie gry – to sygnał, że mecze rozgrywane tutaj dają kibicom bardzo dużo emocji. Otoczka była świetna, murawa była jedną z najlepszych w Europie – mówili to sami zawodnicy. Jest to miejsce magiczne i oby tak pozostało. Mam nadzieję, że będziemy rozgrywać tu jak najwięcej meczów.
Z Chorzowa, Maciej Pietrasik