Mecze towarzyskie – Hiszpania i Brazylia straszą przed MŚ

0
hiszpania

Brazylia wygrała co prawda skromnie, ale za to z Niemcami. Hiszpania za to urządziła sobie w meczu z Argentyną festiwal strzelecki i zaaplikowała rywalom aż sześć goli! Z kolei żaden z grupowych rywali Polaków nie wygrał swojego spotkania.

Rosja – Francja 1:3

Gospodarze mistrzostw świata zmierzyli się na stadion w Petersburgu z Francją. W drużynie gości świetny mecz rozegrał Kylian Mbappe, który w 40. minucie otworzył wynik spotkania. Młodego piłkarza ładnie wypuścił Paul Pogba, a napastnik PSG okiwał w polu karnym obrońcę rywali i silnym strzałem pokonał Andrieja Łuniowa.

W 49. minucie pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Pogba i było 0:2.

W 68. minucie bramkę dla Rosji strzelił Fiodor Smołow i mogło się wydawać, że powtórzy się sytuacja z meczu z Kolumbią, ale tym razem Francuzi nie oddali pola i w 83. minucie Mbappe ustalił wynik meczu na 1:3.

Niemcy – Brazylia 0:1

Brazylia po raz kolejny udowodniła, że do Rosji jedzie z dużymi ambicjami. W meczu z Niemcami Canarinhos wzięli rewanż za porażkę w półfinale MŚ w 2014 roku. Co prawda wygrali tylko 1:0 po golu Gabriela Jesusa, ale w tym przypadku najważniejsza jest gra i wynik na tle takiego rywala. A Brazylijczycy mają teraz drużynę, która nikogo nie musi się bać.

Anglia – Włochy 1:1

W meczu Anglików z Włochami, który odbył się na Wembley, najważniejszą informacją jest to, że w końcu goście zdobyli bramkę. W 87. minucie Lorenzo Insigne wykorzystał rzut karny i mecz dzięki temu zakończył się remisem 1:1. W pierwszej połowie prowadzenie gospodarzom dał Jamie Vardy.

Hiszpania – Argentyna 6:1

Jednym z faworytów turnieju w Rosji jest niewątpliwie Hiszpania. W meczu z Argentyną drużyna Julena Lopetegui nie miała najmniejszych problemów, by pokonać Argentynę. Goście po raz kolejny zagrali bez Leo Messiego, chociaż przed meczem pojawiła się informacja, że piłkarz Barcelony jest już zdrowy i gotowy do gry.

Na boisko jednak nie wybiegł i tylko z ławki mógł patrzeć, jak na Estadio Wanda Metropolitano jego koledzy nie są w stanie przeciwstawić się z każdą minutą coraz bardziej rozpędzonej Hiszpanii. Pierwszego gola już w 12. minucie zdobył Diego Costa. Na 2:0 podwyższył Isco kwadrans później. Była to druga asysta Marco Asensio.

Przed przerwą nadzieje Argentynie przywrócił Nicolas Otamendi, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową zdobył gola, ale zaraz po zmianie stron na 3:1 podwyższył ponownie Isco.

Chwilę później było już 4:1 po golu Thiago Alcantary. Dwadzieścia minut spokoju miała Argentyna, a następnie w dwie minuty stracili kolejne dwie bramki. W 74. minucie ma listę strzelców wpisał się Iago Aspas, a minutę później hat-tricka skompletował Isco, który wykorzystał kolejny błąd defensywy rywali.

Grypowi rywale Polaków

Dzisiaj po raz kolejny Japonia i Senegal pokazały, że są drużynami będącymi spokojnie w zasięgu Polaków. Japonia przegrała z Ukrainą 1:2 po samobójczym trafieniu Naomichi Uedy oraz golu Ołeksandra Karawajewa. Jedynego gola dla naszych grupowych rywali zdobył Tomoaki Makino.

Senegal z kolei bezbramkowo zremisował z Bośnią i Hercegowiną.

Kolumbia, która w piątek sprawiła ogromną niespodziankę wygrywając z Francją, chociaż przegrywała już 0:2, tym razem bezbramkowo zremisowała z Australią.


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułTae-Yong Shin – Polacy dorównują reprezentacji Niemiec
Następny artykułAdam Nawałka – W naszej grze było kilka słabych ogniw