W sobotę jako pierwsze w naszej LOTTO Ekstraklasie na boisko wyszły zespołu w Niecieczy. Miejscowy Bruk-Bet Termalica podejmował Lechię Gdańsk. Gospodarze, czerwona latarnia tabeli chcieli sprawić niespodziankę i odebrać punkty zespołowi trenera Piotra Nowaka.
Na ławce trenerskiej małopolskiej ekipy debiutował najlepszy szkoleniowiec poprzedniego sezonu, czyli Maciej Bartoszek. Kibice “Słoników” liczyli, że zobaczą to z czego słynęły zespoły, które prowadził – walkę, pressing, poświęcenie.
Od początku spotkania wyglądało na to, że jednak Lechia Gdańsk prezentuje się lepiej. Zespół Piotra Nowaka lepiej operował piłką, jego ataki były szybsze. Termalica była jakby przyczajona. Tylko na co miał czekać ostatni zespół w tabeli? Do przerwy jednak 0:0. Nie oglądaliśmy zbyt dobrego widowiska.
Po przerwie gospodarze niespodziewania objęli prowadzenie. W 48. minucie rzut wolny wykonywał Patryk Miszak, do piłki doszedł Kamil Słaby i uderzył na bramkę Dusana Kuciaka. Słowak zdołał sparować futbolówkę na poprzeczkę, ale nadbiegający Bartosz Szeliga zdobył gola strzałem głową.
To było chyba zbyt wiele dla trenera Piotra Nowaka. W 57. minucie szkoleniowiec gdańszczan zdecydował się na podwójną zmianę. Na murawie pojawili się Romario Balde i Milos Krasić. To zdecydowanie odmieniło grę gości. Ich ataki stały się szybsze. Przyniosło to błyskawiczny skutek. Bramkę na 1:1 strzałem z dystansu zdobył Rafał Wolski. Ogromny udział przy tym golu miał bramkarz “Słoników”, Jan Mucha. Słowak chciał wypiąstkować futbolówkę uderzoną przez zawodnika Lechii, ale albo w nią nie trafił, albo sami nie wiemy. Gol kuriozum i tylko Mucha wie co chciał zrobić w tej sytuacji.
Rafał Wolski Super Goal HD – Nieciecza 1-1 Lechia Gdansk #Poland #FFootball #Sofascore #NIE #GDAhttps://t.co/mB9ljG539u
— Zidanekrisz (@Zidanekrisz) September 23, 2017
Gdańszczanie jeszcze mocniej nacisnęli, ale pomocną dłoń, albo raczej nogę, wyciągnął do nich Balde. Portugalczyk w głupi sposób brutalnie sfaulował zawodnika gospodarzy i sędzia Tomasz Musiał, nie miał innego wyjścia i usunął z boiska skrzydłowego Lechii.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, arbiter spotkania podyktował dość kontrowersyjny rzut karny dla Termaliki. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Gabriel Iancu i mocnym strzałem pokonał bezradnego Kuciaka. Dla Rumuna było to premierowe trafienie w debiucie w LOTTO Ekstraklasie.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Lechia Gdańsk 2:1 (0:0)
1:0 Bartosz Szeliga (48.),
1:1 Rafał Wolski (60.),
2:1 Gabriel Iancu (90+6 z karnego).
Bruk-Bet Termalica Nieciecza:
Jan Mucha – Bartosz Szeliga, Mateusz Kupczak, Artem Putiwcew, Kamil Słaby – Vlastimir Jovanović, Łukasz Piątek, Szymon Pawłowski (81. Gabriel Iancu), Roman Gergel (62. Martin Miković), Patrik Miszak – Bartosz Śpiączka (68. Vladislavs Gutkovskis).
Lechia Gdańsk:
Duszan Kuciak – Grzegorz Wojtkowiak (35. Joao Nunes), Błażej Augustyn, Jakub Wawrzyniak – Mato Milosz, Daniel Łukasik (57. Milosz Krasic), Simeon Sławczew, Joao Oliveira, Rafał Wolski, Patryk Lipski (58. Romario Balde) – Marco Paixao.
Sędzia: Tomasz Musiał
Widzów: 2148