W sobotnich spotkaniach Serie A faworyci zanotowali komplet zwycięstw. O to nie było jednak łatwo – Inter dopiero w końcówce meczu strzelił bramki Crotone, a Fiorentina musiała długo walczyć z Bologną. Najlepiej zaprezentowali się piłkarze AS Romy, którzy rozbili zespół Hellasu Verona.
Podopieczni Luciano Spalettiego w pierwszych trzech kolejkach Serie A pokazali, że będą się liczyć w walce o największe trofea we Włoszech. Inter zgarnął komplet punktów i strzelił osiem bramek, tracąc przy tym zaledwie jedną. W wyjazdowym pojedynku z Crotone faworyt mógł być więc tylko jeden. Gospodarze mimo spisywania na porażkę nie postanowili jednak położyć się przed rywalami i zagrażali bramce Interu, szczególnie w pierwszym minutach gry decydując się na uderzenia z dystansu – z tymi jednak dobrze radził sobie Samir Handanović. Pierwszą naprawdę dogodną okazję do zdobycia bramki Inter stworzył sobie w 28 minucie spotkania. Borja Valero popisał się świetnym odbiorem na własnej połowie, a po szybkiej kontrze przed stuprocentową szansą stanął Joao Mario. Pomocnik Interu mimo dogodnej sytuacji nie zdołał jednak pokonać świetnie dysponowanego tego dnia Alexa Cordaza.
Joao Mario miss again #Inter #FCIM #CrotoneInter pic.twitter.com/i4SPyTrtaf
— InterYaSkriniar (@InterYaSkriniar) September 16, 2017
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i Crotone nadal najgroźniejsze akcje tworzyło po kontratakach. W 50 minucie do mocnego podania za plecy defensorów Interu doszedł Ante Budimir, ale w sytuacji sam na sam z Handanoviciem uderzył wprost w doświadczonego golkipera.
Kibice Interu w 81. minucie w końcu doczekali się na premierową bramkę w tym spotkaniu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym Crotone doszło do olbrzymiego zamieszania, z którego zwycięsko wyszedł Milan Skriniar. Serb najpierw nie trafił w piłkę, ale jego druga próba uderzenia była już znacznie lepsza i płaskim strzałem pokonał golkipera rywali. W doliczonym czasie gry Ivan Perisić zdecydował się na indywidualną akcję i po zakręceniu defensywą podopiecznych trenera Nicoli ustalił wynik spotkania. Inter świetnie zaczyna sezon i po czterech kolejkach ma na koncie komplet zwycięstw.
Perisic Goal! Assist Mario. pic.twitter.com/ebctynYiUM
— FN (@FansNerazzurri) September 16, 2017
Crotone – Inter Mediolan 0:2 (0:0)
0:1 Milan Skriniar 82′
0:2 Ivan Perisić 90+2′
Piękne trafienia, wygrana “Violi”
W spotkaniu Fiorentiny z Bologną zdecydowanym faworytem byli gospodarze. Według oferty przygotowanej przez bukmachera Fortuna kurs na wygraną “Violi” to 1,55, remis wyceniany był na 4,00, a niespodziewane zwycięstwo gości na aż 5,60. Pierwsza połowa była jednak dość wyrównana. Nieco lepiej radzili sobie podopieczni trenera Pioliego, ale nie potrafili przełożyć tego na bramkowe okazje. Najciekawszą akcją pierwszej odsłony gry było uderzenie głową w wykonaniu Thereaua, ale z tym bez problemu poradził sobie Mirante. Znacznie więcej emocji mieliśmy po przerwie, a strzelanie zaczęło się już sześć minut po wznowieniu gry. Znajdujący się z lewej strony pola karnego Federico Chiesa otrzymał dobre podanie, zdecydował się na drybling, który zakończył świetnym uderzeniem w długi róg bramki. Takie strzały moglibyśmy oglądać bez przerwy:
Federico Chiesa take a bow. What a goal #FiorentinaBologna pic.twitter.com/qAiiiioEOI
— Scot Munroe (@scot_munroe) September 16, 2017
Raptem minutę później mieliśmy już remis. Taider zagrał prostopadłą piłkę za plecy obrońców, a Rodrigo Palacio po raz kolejny udowodnił, że ma ułożoną stopę i potężnym uderzeniem z woleja nie dał żadnych szans golkiperowi rywali.
GOOOOOAAAALLL!!!! Long distance missle from #Palacio!!! #Bologna back in this 1-1. #FiorentinaBolognapic.twitter.com/EVm1QLHnN5
— Lega Serie A (@SerieAchannel) September 16, 2017
W 69 minucie spotkania gola na wagę kompletu punktów dla Fioreninty zdobył German Pezzella. Po dobrym dośrodkowaniu w wykonaniu Biraghiego Argentyńczyk wyskoczył najwyżej w polu karnym rywali i precyzyjnym strzałem głową minął Mirante.
ACF Fiorentina – Bologna FC 2:1 (0:0)
1:0 Federico Chiesa 51′
1:1 Rodrigo Palacio 52′
2:1 German Pezzella 69′
Koncert Rzymian
Piłkarze Romy po bezbramkowym remisie z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów ewidentnie byli głody ofensywnej gry i zdobywania bramek. Podopieczni trenera Di Francesco od początku spotkania zdominowali graczy Hellasu Verona i mieli apetyt na strzelenie przynajmniej kilku goli. W 22 minucie gry gospodarze pięknie rozklepali rywali, El Shaarawy zagrał do Nainggolana, a Belg płaskim strzałem pewnie otworzył wynik spotkania.
RAAADJAAAAA GOOLLL #NAINGGOLAN #ROMAVERONA pic.twitter.com/Ahk4pDCbPq
— ᴀʀɪᴀɴɴᴀ (@arysedici) September 16, 2017
Dwanaście minut później było już 2:0 dla gospodarzy. Florenzi na prawym skrzydle oszukał defensora rywali prostym zwodem na zamach, tak, że ten niemal wyleciał z boiska przy próbie wślizgu, a następnie popisał się wypieszczonym, niezwykle dokładnym dośrodkowaniem do Edina Dzeko. Bośniak z najbliższej odległości oddał strzał głową i zdobył jedną z prostszych bramek w swojej karierze.
EDIN!!!! GOOOOOOOL pic.twitter.com/85XU7ctzIJ
— RomaPress.us (@ASRomaPress) September 16, 2017
Już w drugiej połowie świetną akcję zaliczył także inny boczny obrońca Romy – Aleksandar Kolarov. Serb przeprowadził szybką akcję na lewej stronie boiska, po czym dograł do Edina Dzeko, który zanotował drugą bramkę w tym spotkaniu. Pięć minut później z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Samuel Souprayen, a ostatnie minuty gry wyglądały niemal jak spotkanie towarzyskie. Trener gospodarzy zdecydował się na zaprezentowanie publice nowych nabytków i na murawie pojawili się Patrick Shick, Gerson i Hector Moreno.
AS Roma – Hellas Verona 3:0 (2:0)
1:0 Radja Nainggolan 22′
2:0 Edin Dzeko 34′
3:0 Edin Dzeko 61′
czerwona kartka: Samuel Souprayen 66′
- Zarejestruj konto na LV Bet za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz bonus 100% aż do 1000zł!
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.