LOTTO Ekstraklasa – Legia z pierwszą w sezonie wygraną na wyjeździe

0
legia-płock

W niedzielne wczesne popołudnie naprzeciwko Wisły Płock stanęła Legia Warszawa. Trener Jacek Magiera totalnie namieszał w swoim składzie. W porównaniu z czwartkowym starciem z Sheriffem Tiraspol w wyjściowej jedenastce wyszło tylko trzech uczestników meczu z ekipą z Mołdawii – Artur Jędrzejczyk, Maciej Dąbrowski i Thibaut Moulin.

Opiekun Legii nie wiadomo, czy wciąż szuka optymalnego składu, czy dał odpocząć swoim graczom. Cel jednak stawiany przed meczem z Wisłą Płock był jeden. Zwycięstwo, co oznaczałoby pierwsze trzy punkty przywiezione z delegacji. Od pierwszych minut kibice mogli zobaczyć na przykład Hildeberto Pereirę, dla którego był to absolutny debiut w LOTTO Ekstraklasie.

Mimo iż to goście przeważali w ofensywie na gole się nie zanosiło. Legia grała niedokładnie, zbyt szybko. Rywale całkowicie odmiennie. Może i z dość sporą dokładnością, ale ich ataki były przeprowadzane w iście żółwim tempie. Legioniści znaleźli jednak drogę do bramki strzeżonej przez Seweryna Kiełpina. W 41. minucie Jarosław Niezgoda przejął piłkę na połowie Wisły, ruszył z nią w pole karne gospodarzy, a następnie mocnym strzałem pokonał golkipera ekipy z Płocka. Dla 22-latka było to pierwsze trafienie w tym sezonie Ekstraklasy. ‘

Tuż po przerwie swój debiut golem mógł uczcić Hildeberto. Portugalczyk zmarnował jednak sytuację sam na sam z Kiełpinem. Potem coraz bardziej do głosu zaczęła dochodzić Wisła Płock, ale jej ataki były strasznie nieporadne. W końcówce Legia mogła podwyższyć prowadzenie. Z kontrą wyszło czterech zawodników mistrza Polski, jednak Michał Kucharczyk z Moulinem wybranie fatalne rozwiązanie tej sytuacji.

Teraz Legię czeka rewanż w Mołdawii. Naprawdę ciężko jest przewidzieć jak wypadną mistrzowie Polski. W Płocku sprawiała wrażenie, że gra, by żadnemu z występujących zawodników nie stała się krzywda. Martwi bardzo mała kreatywność z przodu. Nie należy bowiem zapominać, że to piłkarze Magiery muszą zdobyć przynajmniej jednego gola, by myśleć o awansie do fazy pucharowej Ligi Europy.


Wisła Płock – Legia Warszawa 0:1 (0:1)

0-1 Niezgoda 41′

Wisła Płock:

Seweryn Kiełpin – Cezary Stefańczyk, Damian Byrtek, Igor Łasicki, Patryk Stępiński – Jakub Łukowski (60. Nico Varela), Dominik Furman, Damian Rasak, Giorgi Merebaszwili – Mikołaj Lebedyński (46. Jose Kante), Kamil Biliński (73. Arkadiusz Reca).

Legia Warszawa:

Radosław Cierzniak – Łukasz Broź, Maciej Dąbrowski, Inaki Astiz, Artur Jędrzejczyk – Tomasz Jodłowiec, Thibault Moulin, Daniel Chima Chukwu (80. Krzysztof Mączyński), Cristian Pasquato (74. Dominik Nagy), Hildeberto Pereira (67. Michał Kucharczyk) – Jarosław Niezgoda.

Sędzia: D. Stefański

Widzów: 9 178

Poprzedni artykułAndres Iniesta może odejść z Barcelony?
Następny artykułPremier League – druga wygrana beniaminka, Alonso zmorą Tottenhamu