Liga chińska w kryzysie, kluby nie płacą zawodnikom

0
oscar-tevez

Władze ligi postawiły ultimatum. Zaległe pensje mają zostać wypłacone najpóźniej do 15 sierpnia. W innym wypadku klubom grozi wykluczenie z rozgrywek. Co ciekawe na czas swoim piłkarzom płacą Guizhou Hengfeng Zhicheng, Henan Jianye oraz Yanbian Funde (odpowiednio 10., 12. i ostatnia ekipa ligi). Warto dodać, że większość tamtejszych klubów generuje również duże straty.

Koniec Eldorado

Okazuje się, że chińska federacja piłkarska już wcześniej czuła co się święci. Przypomnijmy, że jakiś czas temu wprowadzono specjalny podatek w wysokości 100%, który docelowo ma zatrzymać falę irracjonalnych wydatków. Będzie on nałożony na każdy klub, który dokona transferu zawodnika z zewnątrz za równowartość 5,5 miliona funtów lub kupi piłkarza chińskiego za kwotę przekraczającą 2,5 miliona funtów. Opłata zostanie przelana na specjalny fundusz, z którego pieniądze przeznaczone zostaną na rozwój młodych piłkarzy, promowane piłki wśród społeczności i piłkarskie akcje charytatywne.

– W celu ograniczenia pogoni profesjonalnych klubów za krótkoterminowymi rezultatami, ślepo chcących dorównać wydatkom konkurencyjnych klubów; by zachować porządek rynkowy; by promować zdrowe i stabilne wzorce rozwoju piłki, zdecydowaliśmy, że od lata 2017 roku kluby generujące straty zostaną obciążone opłatą za transfery obcokrajowców – można było przeczytać w specjalnym oświadczeniu.

hulk

Od 2018 roku w wyjściowym składzie każdego z zespołów będzie mogło się znaleźć maksymalnie trzech zawodników spoza Chin, a w meczowej osiemnastce pięciu. Oprócz tego każda drużyna będzie zobowiązana do wystawiania w podstawowym składzie przynajmniej jednego piłkarza do lat 23.

Chiński Związek Piłkarski będzie musiał sobie poradzić z jeszcze jedną patologią tamtejszych rozgrywek. Okazuje się, że w zarządach wielu klubów siedzą agenci piłkarscy, którzy zarabiają na tym, że sprowadzają do nich swoich zawodników.

Poprzedni artykułBayern Monachium pokonał Chelsea, odrodzenie Thomasa Mullera
Następny artykułDrugi letni transfer z udziałem Sardara Azmouna