W dzisiejszym programie “Cafe Futbol” Mateusz Borek zdradził, dlaczego Kamil Grosicki wciąż jest graczem Hull City. Do walki o Polaka w ostatniej chwili włączył się bardzo ciekawy klub.
Niedawno informowaliśmy Was o tym, że po raz kolejny w ostatnim dniu okienka transferowego Kamil Grosicki próbował zmienić klub i mu się tu nie udało. Tym razem reprezentant Polski poleciał do Turcji i negocjował warunki kontraktu z Bursasporem, ale nagle przekazał włodarzom klubu, że musi wykonać telefon i wyparował. Mateusz Borek podczas dzisiejszego programu “Cafe Futbol” zdradził kulisy tego nietypowego zdarzenia.
Borek: Grosickiego chciał Sporting Lizbona. #Grosicki #CafeFutbol #DeadlineDay
— Robert Bońkowski (@RobertBonkowski) September 2, 2018
Okazuje się, ze powodem takiego zachowania ze strony 30-latka było zainteresowanie ze strony Sportingu Lizbona. Agent piłkarza w ostatniej chwili przekazał mu, by ten nie podpisał umowy z Bursasporem, ponieważ Hull City prowadzi negocjacje z portugalskim klubem w sprawie wypożyczenia, a być może nawet transferu definitywnego. Kamil Grosicki rzecz jasna wolał dołączyć do zespołu grające w fazie grupowej Ligi Europy, postawił wszystko na jedną kartę i niestety przegrał. Temat przenosin reprezentanta Polski upadła na kwadrans przed zamknięciem okienka transferowego i teraz najprawdopodobniej czeka go pół roku bez grania w piłkę.
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.