Sebastian Staszewski z portalu “Sport.pl” informuje, że Kamil Glik najprawdopodobniej postanowi zakończyć karierę reprezentacyjną po mistrzostwach świata w Rosji.
30-letni obrońca od kilku miesięcy analizował różne scenariusze i według informacji Sebastiana Staszewskiego z portalu “Sport.pl” jest bardzo bliski podjęcia decyzji o zakończeniu reprezentacyjnej kariery po mistrzostwach świata w Rosji. Kamil Glik nie zdradził powodów swojej decyzji, a na zgrupowaniu we Wrocławiu zamierza omówić ją ze Zbigniewem Bońkiem i Adamem Nawałką. Taki ruch ze strony defensora dla wielu osób może być dużym zaskoczeniem, tym bardziej, że w reprezentacji Polski w znacznie bardziej zaawansowanym wieku grali na przykład Michał Żewłakow i Jacek Bąk.
Tu więcej o planie @kamilglik25 ⚽️ Po mundialu pożegnanie z kadrą i nowy kontrakt z Monako z roczną pensją na poziomie 4 mln euro? https://t.co/ZMUvvD0NMG
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) March 15, 2018
Po zakończeniu przygody z kadrą, Kamil Glik zamierza skupić się na grze w klubie, z którym niebawem przedłuży umowę. Mówi się, że nowy kontrakt obrońcy obowiązywać będzie do końca czerwca 2022 roku, a Polak będzie zarabiać cztery miliony euro rocznie.
Jeśli Glik po mundialu skończy karierę reprezentacyjną, to na miejscu Władysława Żmudy bym ją wznowił, pewniak do składu
— Leszek Milewski (@leszekmilewski) March 15, 2018
Powyższy wpis z Twittera Leszka Milewskiego najdobitniej pokazuje, jak wielkim problemem dla naszej kadry byłoby zakończenie reprezentacyjnej kariery przez Kamila Glika. Jego następców na razie po prostu próżno ze świecą szukać.
Mistrzostwa świata rozpoczną się już 14 czerwca, a według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet jego największym faworytem są Niemcy i Brazylijczycy, których triumf wyceniany jest na 5,50. Kolejni na liście są Francuzi, na których wygraną kurs wynosi 7,00.