Marzenie, dzika karta, realizm. Kto zastąpi Mauricio Pellegrino w Southampton?

0
Pellegrino trenerem "Świętych"

Trenerska karuzela w Premier League nie ma końca – nieszczęśliwie przekonał się o tym Mauricio Pellegrino, który w poniedziałek został zwolniony z Southampton FC.

Działacze Southampton starają się znaleźć trenera, który spowoduje, że drużyna znów będzie bić się o czołówkę Premier League, a nie prezentować bezbarwny futbol, jak to miało miejsce w ostatnich miesiącach.

Zwolnienie Mauricio Pellegrino pokazuje, ze piłka nożna to przede wszystkim biznes wyników. Gdy ich nie ma, dokonuje się zmiany. Już teraz mówi się o kilku nazwiskach, które są łączone z przejęciem jego posady w Southampton.

Dziennikarze “Squawka” w stałym artykule “Marzenie, realizm, dzika karta” przygotowali zestawienie trenerów, którzy mogą zostać zatrudnieni, aby uratować ten sezon dla popularnych “Świętych”.

Marzenie: Brendan Rodgers

W ostatnich latach wielu graczy decydowało się na przenosiny z Celtiku Glasgow do Southampton FC. Fraser Forster, Virgil van Dijk i Victor Wanyama – wszyscy byli piłkarzami tego klubu przed wyjazdem do Southampton.

Podczas gry w Southampton nadal się rozwijali, czego potwierdzeniem jest to, że van Dijk gra w Liverpoolu i jest najdroższym obrońcom w historii, a Wanyama broni barw Tottenhamu. Kto jednak wie, czy największe przenosiny dopiero nie nadejdą?

Nie ma wątpliwości, że działacze “Świętych” zrobiliby wszystko, aby przekonać Rodgersa do porzucenia pracy w Szkocji i powrotu do Premier League. Rodgers jest porównywany do Mauricio Pochettino i Ronalda Koemana, a obaj osiągnęli względny sukces w tym klubie.

Biorąc jednak pod uwagę, że Rodgersa się łączy nawet z przejęciem Arsenalu, to praca w Southampton może być dla niego mało atrakcyjna.

Realizm: Mark Hughes

Jednym z głównych kryteriów jest to, że kandydat do przejęcia Southampton musi posiadać doświadczenie z Premier League. Jest to zrozumiałe – widzieliśmy już wiele klubów w tym sezonie, które podążały dokładnie tak samo wyznaczoną trasą.

Crystal Palace, Everton oraz West Ham United zatrudnili trenerów, którzy wcześniej pracowali na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Anglii. Ale były także wyjątki, a takim jest Swansea City. Zatrudniono tam menadżera, który nie znał Premier League, a jest na najlepszej drodze, aby utrzymać zespół w tych rozgrywkach.

Oczywiście, jak zawsze to bywa – zatrudnienie nowego trenera może się zakończyć sukcesem albo niepowodzeniem. Głównym kandydatem jest właśnie Mark Hughes, który od sezonu 2004/2005 trenował wyłącznie pięć klubów i w każdym, poza QPR, radził sobie co najmniej dobrze.

Głównie pamięta się go ze Stoke City, gdzie pracował przez pięć lat, ale w tym sezonie, po 22. kolejkach, postanowiono się z nim rozstać. Drużyna pod koniec jego pracy nie wyglądała najlepiej, ale nie można wymazać świetnej pracy, którą wykonał tam wcześniej.

Hughes posiada duże doświadczenie, a także jest zapewnieniem tego, czego działacze Southampton oczekują od nowego szkoleniowca – wyników.

Dzika karta: Marco Silva

Wydaje się, że za każdym razem, gdy dochodzi do zwolnienia trenera, w środowisku jest taki szkoleniowiec, za którym wszyscy płaczą. Tak jest właśnie z Marco Silvą, który niedawno został zwolniony z Watford. Od dłuższego czasu uważa się go za jednego z najbardziej ekscytujących trenerów młodego pokolenia w Europie.

Silva ma dokładnie to, czego potrzebuje Southampton. Pozytywną energię, a także świeże spojrzenie na futbol. Świetnie radził sobie w Hull City, którego jednak nie zdołał utrzymać w Premier League. On jednak został w tych rozgrywkach, bowiem został zatrudniony przez Watford.

Wydawało się, że stać go na wykonanie świetnej roboty w tym klubie, ale wtedy zwolniono Ronalda Koemana z Evertonu. Włodarz Watford uważają, ze możliwość przejęcia “The Toffiees” go rozpraszała, a kiepskie wyniki poprowadziły do jego zwolnienia.

Jeśli “Święci” są faktycznie zainteresowani jego usługami, to muszą się pośpieszyć, bowiem pojawiają się doniesienia, że Silva jest bardzo blisko powrotu do Lizbony i przejęcia Benfiki.


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

PRZEZSquawka
Poprzedni artykułKoniec sezonu dla Harry’ego Kane’a
Następny artykułGylfi Sigurdsson wróci do gry najpóźniej za dwa miesiące!