Po trzech zwycięstwach z rzędu Pogoń Szczecin znów zaznała goryczy porażki. “Portowców” na własnym boisku ograł Lech Poznań. “Kolejorz” wygrał 2:0, a gole strzelali Darko Jevtić i Emir Dilaver.
Lech Poznań chce w tym sezonie walczyć o mistrzostwo Polski, ale rundy wiosennej “Kolejorz” nie zaczął dobrze. Znów rozczarował na wyjeździe, jedynie remisując bezbramkowo z Arką Gdynia. W Poznaniu podopieczni Nenada Bjelicy regularnie ogrywają jednak kolejnych rywali i miejscowi kibice liczyli, że podobnie będzie z rozpędzoną Pogonią. Szczecinianie nadal są ostatnią drużyną w ligowej tabeli, ale po trzech zwycięstwach z rzędu ich sytuacja znacznie się poprawiła.
Lech od początku spotkania przejął inicjatywę, w pierwszych minutach przeprowadzając akcje głównie lewą stroną boiska, gdzie bardzo aktywni byli Wołodymyr Kostewycz i Mario Situm. Początkowo to Pogoń stwarzała jednak groźniejsze sytuacje. Najpierw jednemu z rywali po dośrodkowaniu z rzutu wolnego dał się przepchnąć Łukasz Zwoliński, później z dystansu strzelał Jakub Piotrowski, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
Pierwsza znakomita akcja Lecha od razu skończyła się golem dla gospodarzy. W 20. minucie meczu Maciej Gajos precyzyjnym podaniem obsłużył będącego po prawej stronie Darko Jevticia, ten zszedł z piłką do środka i uderzył sprzed pola karnego po krótkim słupku. Łukasz Załuska wyciągnął się jak długi, lecz nie zdołał odbić piłki, a poznaniacy mogli cieszyć się z prowadzenia.
Zdobyty gol podbudował Lecha, a nieco zbił z tropu gości. Efektem były kolejne dobre okazje dla “Kolejorza”. Między innymi z rzutów wolnych, gdzie Jevtić uderzał w mur, a Radosław Majewski nie sprawił problemu Załusce. Po błędzie Cornela Rapy świetną sytuację w 34. minucie miał Christian Gytkjaer, lecz z jego mocnym strzałem poradził sobie Załuska. Golkiper Pogoni odbił też dobitkę Jevticia. W końcówce pierwszej połowy odpowiedzieli również goście, lecz Zwoliński i Jarosław Fojut byli nieskuteczni. Po stronie Lecha w dobrej sytuacji Jevtić źle przyjął piłkę, ale po pierwszej połowie i tak mógł być zadowolony – to właśnie po jego bramce poznaniacy prowadzili 1:0.
Gol Jevticia, zasłużone prowadzenie Lecha,
ale emocje w tym meczu jeszcze będą.Statystyki I połowy #LPOPOG pic.twitter.com/HavCFqIUb6
— EkstraStats (@EkstraStats) February 18, 2018
W drugiej części meczu Pogoń zagrała nieco odważniej, dłużej utrzymując się przy piłce na połowie przeciwnika. Zagrożenie pod bramką Jasmina Buricia stwarzała jednak przede wszystkim po stałych fragmentach gry. Po dośrodkowaniu Ricardo Nunesa w polu karnym Lecha zrobiło się spore zamieszanie, ale Kamil Drygas nie zdołał oddać strzału. Portugalczyk po chwili wykonywał kolejny rzut wolny, lecz tym razem strzelał, a nie dośrodkowywał. Wyszło mu to dużo gorzej – piłka przeleciała nad poprzeczką.
W 64. minucie “Portowcy” oddali pierwszy celny strzał i od razu mieli stuprocentową sytuację na doprowadzenie do remisu. Z rzutu rożnego dośrodkowywał niezawodny Nunes, Drygas zgrał piłkę głową do Zwolińskiego, lecz napastnika Pogoni instynktownie powstrzymał Burić, choć Zwoliński do bramki miał około metra. Po stronie gospodarzy sześć minut później odpowiedział Jevtić, ale tym razem strzelał niecelnie.
Lech w drugiej połowie nie grał najlepiej, ale to ekipa z Poznania zdobyła w 81. minucie gola, który ostatecznie rozstrzygnął mecz. Jevtić dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, a Emir Dilaver zgubił obrońców i precyzyjnym strzałem ustalił wynik meczu. “Kolejorz” wygrał dzięki temu cały mecz z Pogonią 2:0 i utrzymał kontakt z Legią Warszawa i Jagiellonią Białystok. Pogoń Szczecin na wydobycie się ze strefy spadkowej wciąż musi jeszcze nieco poczekać. Najbliższa okazja nadarzy się w sobotę, kiedy “Duma Pomorza” zagra w Szczecinie z Wisłą Płock. Według LVBet gospodarze będą faworytami – kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,96.
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 2:0 (1:0)
1:0 – Darko Jevtić 20′
2:0 – Emir Dilaver 81′