Mohamed Salah w tym sezonie jest gwiazdą Liverpoolu, ale Philippe Coutinho był bohaterem w niedzielnym meczu przeciwko Bournemouth (4:0). Po letnich niepewnościach i spekulacjach związanych z jego potencjalnymi przenosinami do FC Barcelona, zasługuje on na pochwały, bowiem potrafił się skupić na swoich aktualnych działaniach.
Kiedy zakończyło się letnie okienko transferowe i również z nim zakończył się pościg Barcelony za Philippe Coutinho, natychmiast zaczęto spekulować na temat tego, czy niepowodzenie transferowe klubu z Katalonii wpłynie na formę reprezentanta Brazylii.
Czy uda mu się odzyskać najlepszą formę? Jak na niego wpłynie jedna z najciekawszych sag transferowych? Czy poradzi sobie z dodatkową presją?
Dziesięć bramek i siedem asyst w ostatnich 13 meczach potwierdza, że zdołał pozytywnie odpowiedzieć na te pytania. Zdobył hat-tricka przeciwko Spartakowi Moskwa, świetnie grał także w meczach Premier League. Jego prawdziwy geniusz jednak mogliśmy podziwiać dopiero w niedzielnym meczu przeciwko Bournemouth, który był prawdopodobnie jego najlepszym z dotychczasowych spotkań.
Pierwsza bramka, która padła w tym meczu, była bez wątpienia jedną z najlepszych, którą Coutinho strzelił w koszulce Liverpoolu. Brazylijczyk rozpoczął swój rajd kilka metrów za linią połowy – jego szybkość, niesamowite panowanie nad piłką i drybling spowodowały, że piłka znalazła się w bramce Asmira Begovicia. Chociaż to była 20 minuta meczu, to Coutinho zadziwiał od samego początku. Jeszcze przed przerwą pochwalił się niesamowitym podaniem do Mohameda Salaha, który zamienił strzał na gola. To było coś niesamowitego. A takich momentów było jeszcze więcej.
Coutinho dręczył Bournemouth aż do zmiany pozycji, kiedy to przeniósł się do środka pomocy. Tam jego zadaniem było zagrywanie do Roberto Firmino, Salaha czy Alexa Oxlade-Chamberlaina. 25-latek w 66. minucie popisał się świetnym przerzutem, który trafił do Firmino. 4:0.
Brazylijczyk znajdował się w centrum wszystkiego – nie chodzi tylko o to, że brał udział praktycznie przy każdej bramce. Chodzi także o jego opór i chęć pokazania się z jak najlepszej strony. W momencie, gdy zszedł z boiska, wyłącznie Firmino wykonywał sprinty na większej intensywności. Żaden graczy nie miał więcej strzałów, okazji, czy dryblingów.
Tak było przez całą rundę. Kibice mieli nadzieje, że Coutinho po kontuzji wróci przynajmniej w takiej dyspozycji, w jakiej był w poprzednim sezonie, a on od września jest jeszcze lepszy. On potrzebuje zaledwie czterech bramek, aby powtórzyć wynik z poprzedniej kampanii. A asyst już ma więcej.
Jeśli wokół jego przyszłości pojawi się cień niepewności, to możemy być pewni, że uda mu się go umiejętnie ukryć. Profesjonalizm Coutinho jest ceniony przez kibiców, ale zauważają go także koledzy z drużyny. Pokazał to Oxlade-Chamberlain, który wtrącił się do wywiadu jego kolegi, gdy został zapytany o przyszłość. – Był najbardziej profesjonalną osobą, jaką kiedykolwiek widziałem. On jest w wielkiej formie i zawsze kiedy jest na boisku robi wszystko dla klubu. To najważniejsza rzecz w tej chwili. Daje nam całego siebie i to wszystko, o co możemy go prosić.
What a man!
Alex Oxlade-Chamberlain helping Coutinho answer when they asked him again regarding him leaving.
Big future for #LFC ? pic.twitter.com/vidRWUBaZ9
— LFC Transfer Room (@LFCTransferRoom) December 17, 2017
Tymczasem Coutinho pokazał pokorę. – Zawsze mówię to samo, próbuje się cieszyć piłką. Lubię grać w piłkę i zawsze staram się robić to jak najlepiej. To był ładny gol, ale dla mnie zawsze najważniejsze jest, aby Liverpool był lepszy i odnosił zwycięstwa.
To co będzie dalej jest dużą niespodzianką, a zimowe okienko transferowe przyniesie jeszcze więcej niepewności. Liverpool może być jednak pewny, że Coutinho na boisku będzie dawał z siebie wszystko i jego zaangażowanie nie ulegnie zmianie. W tym kontekście zasłużył na pochwałę.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.