Spotkanie Schalke – Mainz było drugą okazją do wykazania się na boiskach Bundesligi dla ‘policjantki z gwizdkiem', czyli Bibiany Steinhaus. I po raz drugi ze swojej roli wywiązała się bardzo dobrze, udowadniając, że miejsce wśród sędziów najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech jej się należy.
Sam mecz nie należał do najtrudniejszych do nadzorowania. Obserwowaliśmy, co prawda, dużo walki w środku pola, ale bez przesadnej agresji, choć drobnych fauli nie brakowało.
Das ist unsere Start-1⃣1⃣ für das Heimspiel gegen den @1FSVMainz05❗️ #S04M05 pic.twitter.com/zaZiB1CPtA
— FC Schalke 04 (@s04) October 20, 2017
Faworytem spotkania byli gospodarze, choć według bukmacherów, tylko nieznacznym. LV Bet za zwycięstwo gospodarzy płaciło po kursie 1.83.
Schalke – Mainz
Wynik spotkania otworzył już w 13. minucie Leon Goretzka, który dostał bardzo dobre podanie między obrońców Mainz i z linii pola karnego miękką podcinką przelobował interweniującego bramkarza gości. Do końca pierwszej połowy nic szczególnie ciekawego już się nie działo. Ot, taki zwykły mecz walki o środek pola. Dużo atrakcyjniejsze spotkanie oglądać mogliśmy po przerwie.
Na starcie drugiej połowy do wyrównania mogli doprowadzić piłkarze Mainz, ale groźny strzał Muto bardzo dobrze obronił Fahrmann. Z kolei w 61. minucie niemal sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Franco Di Santo, ale strzelił prosto w Rene Adlera. W 67. minucie powinno już być 2:0 dla Schalke po strzale głową Guido Burgstallera. Wydawało się, że Adler nie sięgnie piłki, żaden z obrońców też nie przeciął toru lotu futbolówki. Ta jednak odbiła się od słupka i wróciła na boisko.
W 73. minucie groźny strzał oddał, aktywny w drugiej połowie, Burgstaller. Nic z tego nie wyszło, gdyż piłkę zmierzającą do siatki na rzut rożny wybił obrońca Mainz. Do trzech razy sztuka, jak mawia powiedzenie. Co się nie udało za pierwszym i drugim razem, wyszło właśnie za trzecim. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzył Naldo, Adler jednak zdołał obronić ten strzał, ale był już zupełnie bezradny przy mocnej dobitce Burgstallera.
Domenico Tedesco może być zadowolony zarówno z postawy swojej drużyny, jak i z wyniku końcowego spotkania. Piłkarze Mainz powinni z kolei mocno popracować nad grą defensywną, gdyż 2:0 to najniższy wymiar kary, jaki mógł ich dziś spotkać. Błędów w obronie popełnili oni dużo więcej i tylko szczęściu i nieskuteczności rywali zawdzięczają, że przegrali jedynie dwiema bramkami.
Schalke Gelsenkirchen – FSV Mainz 2:0 (1:0)
1:0 Goretzka 13′
2:0 Burgstaller 74′
Pozostałe spotkania 9. kolejki Bundesligi:
Sobota:
15:30 RB Lipsk – VfB Stuttgart
15:30 Borussia Monchengladbach – Bayer Leverkusen
15:30 Eintracht Frankfurt – Borussia Dortmund
15:30 FC Augsburg – Hannover 96
18:30 Hamburger SV – Bayern Monachium
Niedziela:
13:30 1.FC Koln – Werder Brema
15:30 SC Freiburg – Hertha Berlin
18:00 VfL Wolfsburg – TSG Hoffenheim
- .