Po nieudanej inauguracji LOTTO Ekstraklasy Pogoń Szczecin ruszyła do transferowej ofensywy. Z Lecha Poznań wypożyczono Dariusza Formellę, klub jest też o krok od sprowadzenia Inakiego Astiza.
W pierwszej kolejce LOTTO Ekstraklasy Pogoń Szczecin przegrała z Wisłą Kraków 1:2. Po spotkaniu doszło do głośnego spięcia między nowym szkoleniowcem “Portowców”, Maciejem Skorżą, a Jarosławem Mroczkiem, czyli prezesem szczecińskiego klubu. Trener pierwszej drużyny powiedział podobno, że nie dokonał kompletu zmian, bo nie miał nawet na ławce ofensywnych piłkarzy i zażądał wzmocnień.
Dariusz Formella już z kontraktem
Teraz wydaje się, że jego postulaty przynajmniej po części zostały spełnione i Skorża będzie trenował piłkarzy, których dobrze zna już z wcześniej prowadzonych przez siebie zespołów. Do klubu na zasadzie rocznego wypożyczenia trafił bowiem Dariusz Formella, który wcześniej był piłkarzem Lecha Poznań. Właśnie tam spotkał się ze Skorżą.
W Poznaniu Formella się jednak nie przebił i wypożyczany był do Arki Gdynia. To właśnie w tym zespole debiutował w seniorskim futbolu i w Gdyni wypatrzyli go swego czasu skauci Lecha. Choć pomocnik dopiero w październiku skończy 22 lata, to na poziomie Ekstraklasy ma już spore doświadczenie – rozegrał 86 spotkań na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce i zdobył w tym czasie osiem goli.
– Trener dzwonił, rozmawialiśmy, ale o czym, nie będę zdradzał. Zainteresowanie Pogoni było mocne. Od kiedy się dowiedziałem, że Pogoń mnie chce, to dużo nie brakowało, bo ja też chciałem tu przyjść, a jeśli dwie strony chcą, to szybko się dochodzi do porozumienia. Od samego początku wszystko jest skrupulatnie zaplanowane i widać, że Pogoń jest dobrze zorganizowana. Przede mną pierwszy trening z drużyną. Jestem gotowy do sezonu, bo przed sezonem cały czas trenowałem z Lechem. Nie jestem z tyłu – zapewnia Formella.
Piłkarz trafił do Pogoni na zasadzie rocznego wypożyczenia. Jeśli sprawdzi się w Szczecinie, “Portowcy” będą mogli skorzystać z prawa pierwokupu. Być może w nowych barwach Formella zadebiutuje już w sobotę – o 15:30 Pogoń zagra w Gliwicach z miejscowym Piastem.
Inaki Astiz wróci do Polski?
Wygląda na to, że wzmocniona zostanie siła obrony. W ostatnich meczach poprzedniego sezonu, a także na początku obecnej kampanii u boku Jarosława Fojuta musiał występować któryś z bocznych obrońców – Cornel Rapa lub Sebastian Rudol. Teraz Fojut powinien tworzyć parę stoperów z Inakim Astizem.
Hiszpan po dwóch latach ma bowiem wrócić do Polski. W latach 2007-2015 Astiz występował w Legii Warszawa. W barwach aktualnych mistrzów Polski rozegrał 159 meczów w Ekstraklasie, w których zdobył osiem bramek. Później przeniósł się do cypryjskiego APOEL-u Nikozja. Tam także grał sporo – zaliczył 43 ligowe występy i dwa trafienia.
Hiszpan w piątek przejdzie testy medyczne w Szczecinie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, zaraz potem podpisze nową umowę. Jak pokazał przypadek Szymona Pawłowskiego, nic jeszcze nie jest przesądzone, ale powrót Astiza do Polski wydaje się bardzo prawdopodobny.