Julen Lopetegui jeszcze przed przerwą reprezentacyjną zapowiedział kogo zobaczymy w bramce Realu Madryt w starciu z baskijskim Athletic. Wybrańcem byłego szkoleniowca reprezentacji Hiszpanii został Belg – Thibaut Courtois.
Oznacza to, że reprezentant Belgii wystąpi w bramce Królewskich w drugim meczu z rzędu. Thibaut Courtois debiutował w Realu Madryt w poprzedniej kolejce, kiedy to Los Blancos bez najmniejszego problemu pokonali Leganes 4:1. Rywale pokonali go raz, ale była to bramka strzelona z rzutu karnego. Z pozostałych swoich obowiązków 26-latej wywiązywał się doskonale. Jak sam przyznał po meczu, czuł lekkie zdenerwowanie związane z debiutem w nowych barwach, ale to uczucie zapewne błyskawicznie minie. Nie ma co się oszukiwać, ale Courtois mimo młodego wieku jak na bramkarza, posiada masę doświadczenia.
Wydaje się, że Thibaut Courtois powoli zyskuje pozycję numeru jeden w Realu Madryt. Jest oczywiście Keylor Navas, któremu nikt nie zarzuci braku umiejętności. Reprezentant Kostaryki nie pojechał nawet na zgrupowanie kadry. W ten sposób chciał pokazać trenerowi swoje zaangażowanie i gotowość do walki o miejsce między słupkami ekipy z Santiago Bernabeu. Mimo iż ciężko trenował w Valdebebas w ostatnich dniach, nie zdołał zmienić decyzji nowego szkoleniowca Królewskich i zgodnie z zapowiedziami w bramce przeciwko Athletic zagra Belg.
Nie dla powtórki z Ancelottiego…
Trener Lopetegui w wywiadach dla Onda Cero i Cadena Ser podkreślał, że ma plan na swoich świetnych bramkarzy. Jednak włodarze Realu Madryt nie chcą oni powtórki z sezonu 2013/14, kiedy to Carlo Ancelotti La Ligę oddał Diego Lopezowi, a Ligę Mistrzów i Puchar Króla Ikerowi Casillasowi. Królewscy nie spisywali się źle, ale niezadowoleni byli sami bramkarze jak i ludzie z klubu z powodu polemiki i presji towarzyszącej każdemu meczowi. Dzisiaj szefostwo oczekuje, że Lopetegui postawi na któregoś z golkiperów w lidze i Champions League a drugi będzie dostawał szanse w Pucharze Króla i pojedynczych meczach Primera Division. Jeśli Belg zostanie numerem jeden w bramce Realu, to może okazać się, że obecny sezon będzie ostatnim w tej drużynie dla reprezentanta Kostaryki, który uważa, że wciąż może grać na wysokim poziomie i nie chce oglądać poczynań kolegów z poziomu ławki rezerwowych.
Real Madryt w najbliższej kolejce czeka wyjazd do Baskonii i pojedynek z Athletic. Faworytem są oczywiście Królewscy, za których wygraną Bukmacher LVBet proponuje kurs 1.58. Dużo więcej mogą zarobić ci, którzy postawią na ekipę z San Mames. Kurs na wygraną gospodarzy sobotniego meczu wynosi: 5.30.
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.