Jak powszechnie wiadomo zwycięzca Ligi Europejskiej w nagrodę dostanie trofeum za… wygranie Ligi Europejskiej. Oczywista oczywistość. Jednak w piątek ten pogląd mógł zostać wywrócony do góry nogami, ponieważ puchar został skradziony w Meksyku.
Wręczenie pucharu Ligi Europejskiej jest planowane na 16 maja w Lyonie, gdzie odbędzie się finał rozgrywek. Do tego czasu puchar jeździ po świecie w ramach promocji rozgrywek. Meksykańska część podróży nie poszła jednak zgodnie z planem organizatorów, ponieważ trofeum zostało skradzione.
Jeszcze w piątek wieczorem puchar był prezentowany na stadionie w Leon, gdzie chętni mogli go podziwiać. Po prezentacji na lokalnym stadionie ktoś odważył się skraść trofeum z przewożącego je samochodu. Na szczęście po kilku godzinach udało się je odzyskać, czym na Twitterze pochwaliła się policja z okręgu Guanajuato.
#PGJEInforma Que a través de elementos de la @AIC_Guanajuato es recuperada la copa @EuropaLeague tras recibir la denuncia que había sido robada del vehículo que la trasladaba posterior a un evento en @municipio_leon. pic.twitter.com/TF8sKjVRAe
— PGJE (@PGJEGUANAJUATO) April 20, 2018
Co by było gdyby pucharu nie odnaleziono? Pewnie szybko zostałby wykonany zastępczy puchar, a oryginalny byłby nie lada gratką dla kolekcjonerów. Przypomnijmy, że już w najbliższy czwartek odbędą się mecze półfinałowe rozgrywek. Arsenal zagra u siebie z Atletico Madryt, a Olympique Marsylia podejmie rewelację tegorocznej Ligi Europejskiej, Red Bull Salzburg.
Według bukmacherów największe szanse na zwycięstwo w bieżącym sezonie ma Atletico Madryt. Zakłady bukmacherskie LVbet za ich wygraną w Lidze Europejskiej płacą po kursie 2.10. Następny w kolejce jest Arsenal (kurs 4.00), potem jest Olympique Marsylia (4.50) i Red Bull Salzburg (7.00).
Odbierz 20 PLN bez depozytu!
