Romanczuk – Najważniejsze, że pokazaliśmy charakter

0

Taras Romanczuk po debiucie w reprezentacji Polski nie ukrywał, że podopieczni Adama Nawałki zmierzyli się z bardzo trudnym rywalem, ale w końcówce meczu udowodnili charakter.

Piłkarz Jagiellonii Białystok zadebiutował w reprezentacji Polski na odnowionym Stadionie Śląskim i po meczu nie ukrywał, że było to dla niego niepowtarzalne przeżycie. Przy okazji zdradził, że przyjeżdżając na zgrupowanie kadry lekko się stresował:

– Emocje siedzą we mnie do tej pory. Gdy usłyszałem na stadionie hymn, to dodało mi skrzydeł i bardzo pomogło w meczu. Jechałem na zgrupowanie niepewny swego, wielu chłopaków tutaj gra w dużo lepszych klubach, w Lidze Mistrzów. Koledzy z reprezentacji świetnie mnie jednak przyjęli i czuję się częścią grupy.

Taras Romanczuk po wygranym spotkaniu wychwalał rywali i stwierdził, że najważniejsze jest to, że reprezentacja Polski w końcówce meczu pokazała wielki charakter:

– Nie wiem czy po jednym meczu można powiedzieć czy jestem bliższy mundialu, nie sądzę. Muszę pokazać wysoką dyspozycję w Jagiellonii Białystok i wtedy możliwe, że mam jakieś szanse na wyjazd.

– Gra w klubie w LOTTO Ekstraklasie, a w reprezentacji Polski to zupełnie coś innego. Ustawianie się czy szybkość grania są inne, to znacznie trudniejsze.

– Koreańczycy to bardzo dobry zespół, świetnie się sprawdzili. Według mnie na mundialu udowodnią swój charakter i umiejętności. Najważniejsze, że przeciwko takiemu rywalowi pokazaliśmy charakter i wygraliśmy.

26-letni piłkarz nie tylko zachował swoją koszulkę meczową z debiutu, ale także poprosił o koszulkę Kamila Glika, który jest dla niego piłkarskim wzorem:

– Koszulkę reprezentacji zachowałem dla siebie, a do tego poprosiłem o drugą Kamila Glika. Wiele się od niego mogę nauczyć, to wzór, świetny piłkarz i profesjonalista.


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułKamil Grosicki – Trochę wymusiłem tę opaskę
Następny artykułZgrupowanie reprezentacji – relacja Gol.pl prosto ze stadionów!