Serie A – Roma miażdży Napoli, Dybala w końcówce zapewnia trzy punkty Juventusowi

0

Co to był za mecz?! Po dwóch nudnych spotkaniach w Ferrarze i w Rzymie dostaliśmy prawdziwy rollercoaster. AS Roma zagrała najlepszy mecz w sezonie i zmiotła Napoli. Czy ta porażka lidera Serie A będzie kluczowa w walce o scudetto?

Dwie czerwone kartki i tylko jeden gol

W pierwszym sobotnim meczu ekipa SPAL podejmowała na swoim terenie Bolonię. Lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 1:0 po bramce Grassiego. Obie ekipy kończyły to starcie w osłabieniu. Gorzej w spotkanie weszli goście, którzy już od 10. minuty musieli grać o jednego zawodnika mniej. Czerwoną kartkę za faul na wychodzącym na czystą pozycję rywalu ukarany został Giancarlo Gonzalez. O ile gospodarze w pierwszej połowie nie wykorzystali liczebnej przewagi, to już trzy minuty po wznowieniu gry padła jedyna bramka w tym starciu. Jej strzelcem został Alberto Grassi, który uderzeniem z kilkunastu metrów pokonał golkipera Bolonii. Wynik nie zmienił się już do końca. W doliczonym czasie gry, z powodu drugiego żółtego kartonika, murawę opuścił Federico Mattiello.


Juventus wygrywa rzutem na taśmę

Najciekawszym sobotnim meczem było co prawda starcie pomiędzy Napoli i Romą, ale w Rzymie także mogliśmy liczyć na wielkie emocje. Wszak Lazio podejmowało aktualnego mistrza Włoch. Obie drużyny miały chrapkę na komplet punktów. Rzymianie walczą o Ligę Mistrzów, a zawodnicy Starej Damy zdawali sobie sprawę, że strata punktów w stolicy da szansę na odskoczenie Napoli w tabeli.

Ciekawsza była pierwsza połowa, w której obie drużyny miały swoje szanse na otworzenie wyniku. Najpierw w 10. minucie strzał głową Mario Mandzukicia powędrował nad poprzeczką, a dziesięć minut później odpowiedź gospodarzy – także po uderzeniu z główki – zatrzymał Gianluigi Buffon. W 29. minucie piłka zatrzepotała w siatce Lazio, ale sędzia główny tego spotkania nie uznał bramki. Arbiter odgwizdał faul Lichtsteinera i ostatecznie w pierwszej odsłonie meczu nie padła żadna bramka.

W drugiej obie ekipy grały bardzo zachowawczo i widać było, że zależy im głownie na zachowaniu czystego konta. Przez to brakowało nam klarownych sytuacji i mecz zaczynał nas trochę nudzić. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem i z hitu wyjdzie kit, to do akcji wkroczył Paulo Dybala. Argentyńczyk w trzeciej minucie doliczonego czasu gry odebrał świetne podanie w polu karnym, a następnie dokładnie przymierzył i umieścił piłkę w prawym górnym rogu. Była to jedna z ostatnich akcji meczu i arbiter chwilę potem odgwizdał koniec spotkania.


AS Roma wygrywa w Neapolu! 

Świetnie zaczął się sobotni hit Serie A. Napoli objęło prowadzenie już w 6. minucie gry. Zespołową akcję całego zespołu wykorzystał Lorenzo Insigne, który niepilnowany w polu karnym nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Odpowiedź gości była piorunująca. Cengiz Under otrzymał podanie w polu karnym i przelobował Pepę Reinę, ale na usprawiedliwienie Hiszpana musimy dodać, że piłka odbiła się jeszcze od obrońcy Napoli.

Gospodarze grali w piłkę i mieli optyczną przewagę, ale to zawodnicy ze stolicy Włoch ponownie umieścili piłkę w siatce rywala. Świetnym uderzeniem popisał się Edin Dzeko, który zdobył bramkę z dość trudnej pozycji. Bośniak wyskoczył najwyżej w polu karnym, odebrał dośrodkowanie kolegi i mocnym zagraniem głową wbił piłkę do bramki od wewnętrznej strony prawego słupka. AS Roma wyprowadziła dwie akcje i obie zakończyły się golami. Napoli w tym momencie zostało wybite z rytmu i nie potrafiło stworzyć groźniejszej sytuacji pod bramką Alissona. Wilki mądrze się broniły i do przerwy nie pozwoliły sobie na stratę kolejnego gola.

Napoli w drugiej części meczu było stroną wyraźnie przeważającą. Neapolitańczycy raz za razem zagrażali bramce gości, ale Alisson nie dał się pokonać. W 73. minucie niewykorzystane sytuacje się zemściły. Edin Dzeko przejął piłkę tuż przed polem karnym i mocnym mierzonym uderzeniem pokonał Reinę. Czy to był nokaut? Zdecydowanie nie, ponieważ ten ostateczny cios został wyprowadzony sześć minut później. Marco Rui beznadziejnie wybił dośrodkowanie, a do odbitej piłki jako pierwszy dopadł Diego Perotti, który nie miał problemów ze znalezieniem drogi do bramki. To już był koniec. Napoli było na deskach.

Neapolitańczycy zdobyli jeszcze jednego gola. Pięknym uderzeniem zza pola karnego popisał się Dries Mertens. Jednak to trafienie było tylko na otarcie łez. Czy dzisiejsza porażka będzie kluczowa w walce o scudetto?

PS. Ważnym dla nas wydarzeniem w tym meczu było wejście na boisko Arkadiusza Milika. Polak pojawił się w 75. minucie i zagrał swój pierwszy mecz od ponad pięciu miesięcy.


Sobotnie mecze Serie A

SPAL – Bologna 1:0 (0:0)
1:0 Grassi 48′

Lazio Rzym – Juventus 0:1 (0:0)
0:1 Dybala 90+4′

Napoli – AS Roma 2:4 (1:2)
1:0 Insigne 6′
1:1 Under 7′
1:2 Dzeko 26′
1:3 Dzeko 73′
1:4 Perotti 79′
2:4 Mertens 92′


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułLigue 1 – PSG wygrywa w rezerwowym składzie, debiut syna legendy
Następny artykułLOTTO Ekstraklasa – Przerwany mecz w Gliwicach, walkower dla Górnika?