Reprezentacja Niemiec została drugim finalistą Pucharu Konfederacji. Podopieczni Joachima Loewa pokonali w półfinale 4:1 Meksykanów. Dwie bramki dla mistrzów świata zdobył Leon Goretzka, a po jednej dołożyli Timo Werner i Amin Younes.
Kibice z niecierpliwością czekali na starcie Niemców z Meksykanami. Obie drużyny od początku turnieju prezentowały bowiem ofensywny futbol. Na papierze faworytem byli oczywiście Niemcy, ale należy pamiętać, że Joachim Loew nie zabrał do Rosji swoich największych gwiazd. Na zwycięzców czekała już reprezentacja Chile, która awans do finału zapewniał sobie wczoraj, wygrywając po rzutach karnych z Portugalią. Bohaterem tamtego spotkania został Claudio Bravo, który obronił trzy jedenastki.
Nie minęło 10 minut dzisiejszego meczu, a jego bohater również był już znany. Został nim Leon Goretzka, który dwukrotnie znalazł drogę do bramki strzeżonej przez Guillermo Ochoę. W 6. minucie pomocnik Schalke precyzyjnie uderzył zza pola karnego, a niespełna dwie minuty później wykorzystał prostopadłe podanie Timo Wernera. Zanim Meksykanie zdążyli się otrząsnąć, Werner mógł podwyższyć wynik. W 19. minucie znalazł się w idealnej sytuacji, ale zabrakło mu precyzji, którą kilkanaście minut wcześniej popisał się dwukrotnie jego kolega z reprezentacji.
Nie wszystko stracone
Meksykanie znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, ale nie stracili wiary w zwycięstwo. Niezwykle aktywny był Miguel Layun z FC Porto, który posłał kilka bardzo niebezpiecznych dośrodkowań w pole karne rywali. Mistrzowie świata natomiast wyraźnie się cofnęli i nie podkręcali tempa gry. Skarcić za to mógł ich w 36. minucie Javier Hernandez, ale jego intuicyjny strzał poszybował tuż nad poprzeczką bramki strzeżonej przez ter Stegena.
Szach-mat
Joachim Loew najwidoczniej zauważył pasywność swoich graczy i w przerwie nakazał im grać bardziej ofensywnie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 59. minucie wynik podwyższył Timo Werner, który musiał tylko skierować piłkę do pustej bramki. Wcześniej kawał dobrej roboty wykonali Jonas Hector i Julian Draxler, którzy rozmontowali meksykańską defensywę. Wówczas stało się jasne, że to Niemcy zagrają w niedzielnym finale, a Meksykanom pozostanie jedynie mecz o trzecie miejsce, w którym zmierzą się z Portugalią.
Nie warto było jednak przedwcześnie opuszczać stadionu, ponieważ w 89. minucie fenomenalnym strzałem z dystansu popisał się Marco Fabian, który pojawił się na boisku dopiero w drugiej połowie. Była to jednak tylko bramka na otarcie łez, tym bardziej, że Niemcy zdążyli ukłuć rywali raz jeszcze. Wynik spotkania na 4:1 w 91. minucie ustalił Amin Younes, który dopiero trzy tygodnie temu zadebiutował w dorosłej reprezentacji.
Puchar Konfederacji powoli dobiega końca, ale największe emocje wciąż przed nami. W niedzielę czekają nas dwa ostatnie starcia. W meczu o trzecie miejsce Meksykanie zagrają z Portugalczykami, natomiast w wielkim finale zmierzą się ze sobą Niemcy z Chilijczykami. Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w fazie grupowej. Mecz zakończył się wynikiem 1:1.
Niemcy – Meksyk 4:1 (2:0)
1:0 – Leon Goretzka 6′
2:0 – Leon Goretzka 8′
3:0 – Timo Werner 59′
3:1 – Marco Fabian 89′
4:1 – Amin Younes 91′