Problemy kadrowe Juventusu przed meczem z Barceloną

0
sami-khedira

Już we wtorek rozpoczyna się faza grupowa Ligi Mistrzów. Na starcie kibice piłki nożnej dostaną prawdziwą ucztę, a mianowicie obejrzą pojedynek Barcelona – Juventus. Będzie to mały rewanż za poprzednią edycję Champions League, kiedy to “Stara Dama” upokorzyła w dwumeczu “Dumę Katalonii”.

Juventus przyjedzie jednak na Camp Nou osłabiony. Jak potwierdził już oficjalnie Massimiliano Allegri, z zespołem do Hiszpanii nie pojadą Sami Khedira i Claudio Marchisio. Obaj nie zagrali również w spotkaniu Serie A z Chievo (3:0) i nie zdążą dojść do pełnej dyspozycji na pierwszy pojedynek grupy D.

– Khedira i Marchisio na 100% nie zagrają z Barcą. Sami boryka się od jakiegoś czasu z drobnym urazem kolana. Odpoczywał kilka dni, potem zagrał trzydzieści minut w meczu swojej reprezentacji z Norwegią. Niestety znów poczuł ból w kolanie. Myślę, że dojście do pełnej dyspozycji zajmie mu około tygodnia czasu – zapowiedział Allegri.

Niepewny jest też udział innych zawodników mistrza Włoch. Na mikro urazy uskarżają się Mario Mandzukić i Alex Sandro.

– Mario naciągnął delikatnie łydkę, ale myślę, że to żaden problem i będę mógł skorzystać z jego usług we wtorek. Sandro miał gorączkę, ale z doniesień sztabu medycznego wiem, że jest już zdecydowanie lepiej.

Po kontuzji łydki do gry wciąż nie wrócił Giorgio Chiellini. Może zatem się okazać, że z trio BBC (Barzagli – Bonucci – Chiellini), które w kwietniu zatrzymało doskonałych napastników Barcy, na placu boju pozostał tylko ten pierwszy.

– Czeka nas niezwykle emocjonujący, ale przede wszystkim prestiżowy pojedynek – mówi Andrea Barzagli. – Jednak stawka tego meczu będzie zdecydowanie inna, nie będzie aż tak wielkiego ciśnienia jak to było w kwietniu. Wtedy to był ćwierćfinał, teraz będzie walka o trzy punkty w grupie. Strata punktów nie skreśla na szczęście żadnej z ekip. To będzie jednak prawdziwa uczta futbolu, bo chcemy wszystkim pokazać, że poszliśmy do przodu i jesteśmy jeszcze silniejszą ekipą.

Barcelona też będzie miała coś do udowodnienia. Zapewne w sercach kibiców i piłkarzy katalońskiego giganta wciąż siedzi olbrzymia zadra, po kwietniowym upokorzeniu ze strony Juventusu. Zespół Ernesto Valverde mimo straty Neymara świetnie wystartował w rozgrywkach Primera Division. Wygrywając 5:0 z Espanyolem zanotował najlepszy początek w historii swoich występów w La Liga. Wydaje się niewiarygodne, ale jeszcze nigdy w historii Barca nie mogła pochwalić kompletem zwycięstw po trzech kolejkach i bilansem bramkowym aż 9:0!

Leo Messi, zdobywca hattricka w ostatnim pojedynku z Espanyolem, liczy zapewne, że w końcu uda mu się pokonać Gigi Buffona. 39-letnia legenda Juventusu jest prawdziwą zmorą genialnego Argentyńczyka. Na to, że Messi w końcu strzeli gola “Starej Damie” FORTUNA przygotowała naszym zdaniem ciekawy kurs. 1.91 to oferta, nad którą warto się poważnie zastanowić.


ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN

Fortuna - większy bonus dla naszych Czytelników!

Poprzedni artykułJak wypadł debiut Renato Sanchesa w barwach Swansea?
Następny artykułRaiola – Dybala odejdzie z Juventusu