Premier League – Ważna wygrana Burnley, Son znów ustrzelił dublet

0
Son Hueng-Min

Burnley ogrywa Everton i umacnia się na siódmej lokacie, Hueng-Min Son w pojedynkę ogrywa Huddersfield, a Liverpool notuje trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu.

W sobotnie popołudnie Sam Allardyce zaskoczył wszystkich. Nie dość, że na mecz wyjazdowy wystawił dwóch napastników, to jeszcze od pierwszej minuty na murawie pojawił się Cenk Tosun. Były snajper Besiktasu pokazał się z dobrej strony, często dobrze rozgrywał futbolówkę, a w 20 minucie gry otworzył wynik meczu po dośrodkowaniu Theo Walcotta i podbiciu piłki przez Seamusa Colemana.

Gra Evertonu w pierwszej połowie nie wyglądała jeszcze źle. Goście po zdobyciu bramki starali się kontrolować przebieg meczu, ale gdy gracze Burnley po przerwie ruszyli do ataku, obrona “The Toffees” upadła jak domek stworzony z kart. Jordan Pickford tego dnia wielokrotnie ratował drużynę, ale w 56 minucie musiał skapitulować. Michael Keane kompletnie zaspał w obronie, Matthew Lowton popisał się świetnym podaniem prostopadłym, a Ashley Barnes nie miał prawa się pomylić.

Gracze “Big Sama” mogli tego dnia wygrać, ale w końcówce spotkania najpierw zabrakło im szczęścia, a potem tak zwanych piłkarskich jaj. Gylfi Sigurdsson był bliski wyprowadzenia Evertonu na prowadzenie, ale po fantastycznym położeniu rywala na ziemi zwodem na zamach nie trafił w bramkę. Potem stoperzy gości pokazali w jakiej są formie i najpierw dopuścili Chrisa Wooda do zdobycia bramki, a następnie Ashley Williams obejrzał czerwoną kartkę za idiotyczny atak na rywala i osłabił zespół starający się doprowadzić do wyrównania. Tym samym “The Clarets” odjeżdżają Evertonowi i umacniają się na siódmej pozycji w tabeli.

Burnley – Everton FC 2:1 (0:1)

0:1 Cenk Tosun 20′

1:1 Ashley Barnes 56′

2:1 Chris Wood 80′

czerwona kartka: Ashley Williams 86′

Son rozstrzelał “Terriery”

Co działo się w meczu Tottenhamu z Huddersfield? W zasadzie niezbyt wiele. Gospodarze z Wembley od początku meczu dominowali na murawie i starali się jak najszybciej zamknąć to spotkanie. To mimo dziurawej defensywy “Terrierów” długo im jednak nie wychodziło, ale w końcu w 27 minucie gry “Spurs” wyszli na prowadzenie. Cudownym prostopadłym zagraniem popisał się Dele Alli, a Hueng-Min Son w sytuacji sam na sam z golkiperem rywali zachował się jak profesor.

Korańczyk dziewięć minut po zmianie stron znów udowodnił swoją niesamowitą szybkość, a tym razem wykorzystał dokładne dogranie Harry'ego Kane'a. Do końca spotkania gracze Mauricio Pochettino starali się podwyższyć prowadzenie, a najbardziej aktywny był wiecznie głodny bramek kapitan reprezentacji Anglii. Dziś jednak jego celownik nie był zbyt dobrze nastawiony, a często Eric Lamela decydował się na niepotrzebne dryblingi, zamiast oddać piłkę do swojego kolegi z drużyny. Tottenham bez problemu i bez większego polotu wygrywa z Huddersfield i wywiera presję na reszcie stawki walczącej o drugą lokatę w Premier League.

Tottenham Hotspur – Huddersfield Town 2:0 (1:0)

1:0 Hueng-Min Son 27′

2:0 Hueng-Min Son 54′

Oh Mane, Mane…

Swoich kibiców nie zawiódł także Liverpool, który ostatnio zdołał wskoczyć na ligowe podium. Podopieczni Jurgena Kloppa podejmowali przed własną publicznością Newcastle United, a w głównych rolach znów wystąpili Ci sami piłkarze. Tuż przed przerwą Alex Oxlade-Chamberlain przejął futbolówkę i świetnym rajdem wypracował bramkę Mohamedowi Salahowi.

Po zmianie stron punkty w klasyfikacji kanadyjskiej dodali sobie dwaj pozostali racze z fantastycznego trio “The Reds”. Po pięknej drużynowej akcji rozegranej z pierwszej piłki Roberto Firmino zgrał piłkę w pole karne, a Sadio Mane popisał się zabójczo skutecznym wykończeniem. W końcówce spotkania Liverpool powinien mieć jeszcze jedną dogodną okazję. Mohamed Salah wychodził do sytuacji sam na sam z golkiperem rywali i został sfaulowany tuż przed linią pola karnego. Arbiter źle zinterpretował jednak to zdarzenie i puścił grę, a gospodarze musieli zadowolić się wygraną 2:0. Kibiców “The Reds” może cieszyć nie tylko trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu, ale bez wątpienia także czyste konto.

Liverpool FC – Newcastle United 2:0 (1:0)

1:0 Mohamed Salah 40′

2:0 Sadio Mane 55′

Pozostałe sobotnie wyniki Premier League:

Leicester City – Bournemouth 1:1 (0:1)

0:1 Joshua Kina (rzut karny) 35′

1:1 Riyad Mahrez 90+5′

Southampton – Stoke City 0:0

Swansea City – West Ham United 4:1 (2:0)

1:0 Ki Sung-Yong 8′

2:0 Mike van der Hoorn 32′

3:0 Andy King 48′

4:0 Jordan Ayew (rzut karny) 63′

4:1 Michail Antonio 79′

Watford – West Bromwich Albion 1:0 (0:0)

1:0 Troy Deeney 77′


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykuł#AleTypiara – Manchester City vs Chelsea
Następny artykułLigue 1 – PSG wygrywa w rezerwowym składzie, debiut syna legendy