Premier League – Kolejna wpadka Manchesteru United, zwycięski Liverpool

0
premier league firmino

Nie zabrakło sensacji w 27. kolejce Premier League. Manchester United przegrał z Newcastle i nie tylko stracił kolejne punkty do drużyny Pepa Guardioli, ale także pozwolił Liverpoolowi zbliżyć się do nich na zaledwie dwa punkty.

Manchester United jechał na mecz z Newcastle w roli zdecydowanych faworytów, rzeczywistość okazała się jednak dla piłkarzy Jose Mourinho okrutna. W pierwszych trzydziestu minutach gry gospodarze oddali siedem strzałów, a goście zaledwie jeden! United zupełnie nie miało pomysłu na grę, a kibice musieli męczyć się oglądając to “widowisko”.

W 57. minucie świetną okazję na zdobycie bramki miał Alexis Sanchez, ale Chilijczyk mimo, że minął już bramkarza, zwlekał ze strzałem do pustej bramki i ostatecznie został zablokowany przez obrońcę.

W 65. minucie gola zdobyło z to Newcastle. Matt Ritchie umieścił piłkę w siatce po raz pierwszy w tym sezonie, w swojej 41. próbie.

Chwilę później Mourinho zdjął z boiska Paula Pogbę i Jessego Lingarda, a wpuścił Michaela Carricka i Juana Matę. Zmiany te jednak niewiele dały, ponieważ nieporadność United w ofensywie była widoczna gołym okiem. Trzeba przyznać też, że debiutujący w Premier League Martin Dubravka świetnie radził sobie w bramce gospodarzy.

Ostatecznie piłkarze Rafy Beniteza dowieźli korzystny wynik do końca meczu i sensacja stała się faktem.

Liverpool jechał na mecz z Southampton również w roli faworytów, ale piłkarzom Jurgena Kloppa poszło o wiele lepiej. Już w 6. minucie z dobrej strony pokazał się niezawodny duet Liverpoolu, a więc Mohamed Salah i Roberto Firmino. Wesley Hoedt nie zdołał przejąć długiego podania do Salaha, a ten wyłożył piłkę koledze, który z łatwością dał prowadzenie gościom. Był to dwudziesty gol Brazylijczyka w tym sezonie, a ponad pół godziny później zaliczył również dziesiątą asystę.

Ten sam duet uderzył ponownie pod koniec pierwszej połowy. Tym razem to Brazylijczyk podawał – i to nie byle jak, bo piętą – a Egipcjanin podwyższył na 0:2.

Druga połowa była mało ciekawa: gospodarze ani razu nie zagrozili bramce Lorisa Kariusa, a goście mimo wielu prób oddali tylko jeden celny strzał na bramkę. Wynik już się nie zmienił, tak więc Liverpool wrócił na trzecie miejsce w tabeli, a do Manchesteru United ma już tylko dwa punkty straty.

Niedzielne mecze Premier League:

Huddersfield – Bournemouth 4:1 (2:1)
(Pritchard 7′, Mounie 27′, 66′, van La Parra 90'+5 – Stanislas 13′)

Newcastle – Manchester United 1:0 (0:0)
(Ritchie 65′)

Southampton – Liverpool 0:2 (0:2)
(Firmino 6′, Salah 42′)


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

Poprzedni artykułBartosz Białkowski w kręgu zainteresowań Adama Nawałki
Następny artykułLOTTO Ekstraklasa – Lech zremisował w Gdyni, dystans do Legii rośnie