Poznajcie finalistów mundialu – Brazylia

0

Zaczynamy analizę kolejnej ekipy, która lada dzień rozpocznie zmagania w mistrzostwach świata. Tym razem bohaterem cyklu “Poznajcie finalistów mundialu” będzie jeden z faworytów rosyjskich zmagań – Brazylia.

Selekcjoner Canarinhos, Tite w ostatnich meczach sparingowych przed mundialem nie tylko w dalszym ciągu zgrywał swój zespół, ale wybierał najlepsze zestawienie osobowe, które poradzi sobie z pięcioosobowymi liniami defensywnymi rywali. Jasną sprawą jest to, że Brazylia w większości spotkań będzie zmuszona do prowadzenia gry, do dominowania nad rywalami, na mozolnym szukaniu luki w defensywie przeciwników. Do tego 57-letni szkoleniowiec musiał znaleźć przede wszystkim pomocnika, który będzie potrafił grać bardzo blisko wysuniętego napastnik, oraz właśnie atakującego. Z tego względu Tite powołał Taisona z Szachtara Donieck, wydaje się jednak, że ten 30-latek nie będzie rozwiązaniem problemu selekcjonera. W składzie Canarihos znajduje się trzech praktycznie takich samych graczy jak Taison. Może się okazać, że selekcjoner Brazylii w tą rolę wcieli Philippe Coutinho. Zadaniem gracza Barcelony będzie rozciąganie gry na boki, obsługiwanie graczy, którzy będą atakowali flankami. A tu Brazylia ma ogromne pole manewru: Neymar, Gabriel Jesus, Willian, Roberto Firmino czy nawet Marcelo. Jednak wszystko wyjdzie w praniu i może się okazać, że Coutinho zagra na swojej pozycji, czyli na prawym skrzydle. Lewe oczywiście zarezerwowane jest dla Neymara.

Bogactwo

Tite zdaje sobie świetnie z sprawę z faktu iż mundial, którego dodatkowo jest się faworytem, to nie miejsce na próby. Od pierwszego spotkania Brazylia ma być maszyną do odnoszenia zwycięstw. Ogromnym atutem tej drużyny jest szybkość, zarówno w poruszaniu się po murawie, jak i operowaniu futbolówką. Jednak mimo tego, mimo świetnych skrzydeł, Brazylia bardzo rzadko decyduje się na dośrodkowania w pole karne. Wolą błyskawiczne wymiany w trójkątach. Boczni obrońcy zespołu, zresztą zgodnie z tradycją, grają bardzo ofensywnie. Środkowi pomocnicy, by wprowadzić zamieszanie w szeregach rywali bardzo często wchodzą w linię ataku. Przykładem tego jest ulubieniec selekcjonera – Paulinho. Lewa strona tego zespołu to jednocześnie największa siła i największa bolączka. Marcelo i Neymar uwielbiają atakować. Gracz PSG zbyt często odpuszcza grę w defensywie, a Marcelo gdy nieraz zapędzi się do przodu, to zdarza mu się nie zdążyć wrócić za kontrującym rywalem. Na prawej obronie zdecydowanie będzie brakowało świetnego Dani Alvesa, jednak Danilo powinien stanowić solidny element zespołu. Eksperci zajmujący się brazylijską piłką są zdania, że Miranda będzie chyba najwyżej grającym środkowym obrońcą na mundialu. Obok niego, a tak na prawdę tuż za nim będzie operował Marquinhos. Zarówno wspomniana dwójka jak i Paulinho będą również ogromnym zagrożeniem dla bramki rywali podczas wykonywania ofensywnych stałych fragmentów gry. W bramce może zagrać Ederson z Manchesteru City, który pod czujnym okiem Guardioli w Anglii zdecydowanie poprawił grę nogami, jednak wydaje się, że Tite nie będzie wprowadzał zamieszania w drużynie tuż przed rozpoczęciem mundialu i w pierwszym składzie zobaczymy Alissona z Romy.

Kto może błysnąć?

Paulinho. 29-latek po świetnym początku przygody z Barceloną nagle spuścił z tonu. Jednak jego sytuacja w kadrze jest zupełnie inna. Jest ulubieńcem selekcjonera, który zdecydowanie na niego stawia. Wie też, że za swoje zaufanie ten mu się odwdzięczy walką i jak najlepszą grą. Paulinho od dłuższego czasu jest już nie tajną bronią Brazylii. Jego ofensywne wejścia z głębi pola w samym 2018 roku dały aż siedem trafień dla Canarinhos. Jak na pomocnika to wynik więcej niż przyzwoity.

Kto może rozczarować?

Coutinho. Wszystko okaże się na jakiej pozycji Tite wystawi zawodnika Barcy. Jeśli będzie grał na 10, może okazać się, że w meczach, gdzie będzie od niego wymagane szybkie podejmowanie decyzji, kreowanie gry Canarinhos, nie podoła wyzwaniu. Jeśli zagra bliżej skrzydła, nikt nie powinien obawiać się o jego dyspozycję.

Gdzie zajdzie Brazylia?

Nie ma wątpliwości, że Brazylia celuje w udział w wielkim finale. Tą ekipę zdecydowanie stać na występ w ostatecznej rozgrywce. Canarinhos są jednymi z głównych faworytów mundialu. Powrót do pełnej dyspozycji Neymara jeszcze bardziej utwierdza w tym przekonaniu. Ten zespół jest bardzo zbilansowany. Świetny Neymar, doskonała obrona, która w 18 meczach kwalifikacji do mistrzostw świata straciła zaledwie jedenaście goli. Wydaje się, że oglądając swoich ulubieńców w akcji, kibice Brazylii mogą spać spokojnie i zapomnieć o upokarzającym 1:7 z Niemcami cztery lata temu.


Brazylia swój pierwszy mecz mundialu rozegra 17 czerwca, kiedy to zmierzy się z Szwajcarią. Dla LVBet faworytem są oczywiście Canarinhos. Za wygraną Neymara i spółki bukmacher proponuje kurs:1.42. Kurs na rywali z Europy to: 8.30.

Odbierz 20 PLN bez depozytu!

LvBet bonus 20 zł

Poprzedni artykułAntoine Griezmann zostaje w Atletico Madryt!
Następny artykułMundial TYPY – Chorwacja vs Nigeria