Polecane transfery do Fantasy Premier League przed GW3

0
Porady do Fantasy Premier League

Niektórzy gonią, a niektórzy uciekają. Jednak Zielone Strzałki są dla wszystkich tych, którzy chcą wyśrubować swój wynik w Fantasy Premier League. W serii prezentujemy polecane przez nas transfery na zbliżającą się kolejkę. Znajdziecie tu czasem oczywiste wybory, ale staramy się także wyprzedzać szablon i polecać tych mniej popularnych piłkarzy.

Kliknij TUTAJ i dołącz do ligi GOL.PL – do wygrania koszulka wybranego klubu Premier League!

Atak, czyli klucz do sukcesu

Pierre-Emerick Aubameyang (11.0) – liczyłem, że cena za Gabończyka trochę spadnie, ale w środę wieczorem (gdy powstaje ten tekst) dalej trzyma się na poziomie 11.0, a szkoda. Za Arsenalem dwa trudne mecze, które oba przegrał. Najpierw na Emirates Stadium przyjechał Manchester City i zebrał całą pulę, a następnie Chelsea okazała się lepsza w derbach Londynu. Napastnik Kanonierów w drugim meczu miał swoje okazje, zmarnował setkę, ale dobrą oznaką było to, że dochodzi do sytuacji. Wydaję się, że bramki w jego wykonaniu są kwestią czasu. Jego posiadanie jest prawie trzykrotnie niższe niż Sergio Aguero (11.1), więc może robić za fajną różnicę. Szczególnie jako kapitan. Szczególnie z takim kalendarzem:

West Ham (H), Cardiff (A), Newcastle (A), Everton (H), Watford (H) i praktycznie zielona autostrada do GW11 i meczu z Liverpoolem.

Aleksandar Mitrovic (6.5) – dziś w ataku tylko jedna opcja premium, pozostałe dwie powinny być na każdą kieszeń. Zaczynamy od Serba z Fulham. 6.5 to dość wygórowana cena jak za napastnika z beniaminka, ale umówmy się, że Mitro jest uznaną marką w piłce nożnej i nie jest pierwszym lepszym piłkarzem z łapanki. W pierwszym meczu był bliski pokonania bramkarza Crystal Palace, ale już w GW2 ukąsił Tottenham. To dla mnie zapowiedź, że jest on w stanie pokonać każdego bramkarza w lidze. Piłkarz Fulham w zeszłym sezonie strzelił 12 goli w 20 meczach, a uderzał w stronę bramki przeciwnika średnio co 20 minut. Jest on typowym lisem pola karnego i jeśli ktoś ma strzelać bramki w londyńskiej ekipie, to będzie to właśnie Serb.

Kalendarz Fulham: Burnley (H), Brighton (A), Manchester City (A), Watford (H), Everton (A)

Danny Ings (5.5) – Anglik w swoim debiutanckim sezonie w Premier League strzelił 11 bramek i dał menadżerom FPL 139 punktów. Był moment kiedy lepiej było go mieć, niż nie mieć. Potem zgłosił się po niego Liverpool i zaczęła się seria kontuzji. Poza tym były zawodnik Burnley nie był w stanie wygrać rywalizacji o pierwszy skład i postanowił zmienić otoczenie. Już w swoim drugim, ale pierwszym w podstawowym składzie, meczu w barwach Southampton strzelił gola. Święci od dawna mieli problem z napastnikami i Ings może być lekiem na ich całe zło. Za 5.5 to najtańsza opcja w ataku. Ok. Jest jeszcze Jimenez, ale Wolverhampton ma o wiele gorszy terminarz.

Kalendarz Southampton: Leicester (H), Crystal Palace (A), Brighton (H), Liverpool (A), Wolverhampton (A)

Pomoc, czyli liczymy na asysty i gole

Eden Hazard (10.5) – witamy Belga po raz pierwszy w Zielonych Strzałkach! Pomocnik Chelsea zagrał w tym sezonie raptem 43 minuty, a na swoim koncie ma już dwie asysty. Jeśli utrzyma swoją formę, to niewykluczone, że pobije swój rekord z sezonu 2016/2017, kiedy to strzelił 16 goli i zaliczył 9 asyst. Widać po nim, że jest głodny gry i jest gotowy na pełne 90 minut. Jeśli Sarri potwierdzi występ Hazarda w niedzielnym meczu z Newcastle, to według mnie nie ma co się zastanawiać. 12,5% menadżerów już mu zaufało, czy będziesz następnym?

Kalendarz Chelsea: Newcastle (A), Bournemouth (H), Cardiff (H), West Ham (A), Liverpool (H)

Pedro (6.6) – nie stać Cię na Hazarda, to co powiesz na Pedro? Hiszpan zalicza niezłe wejście w sezon i w dwóch pierwszy meczach strzelił po jednej bramce. Kalendarz The Blues – patrz wyżej – sprzyja, a usposobiony ofensywnie pomocnik z ekipy z TOP6 za 6.6 jawi się niczym istny skarb. Dodatkowo nie powinien stracić miejsca w podstawowej jedenastce przy okazji powrotu Belga. Tu do odstrzału przewidujemy, że będzie Willian. Były zawodnik Barcelony jest w zbyt dobrej formie, żeby go sadzać na ławce.
Henrikh Mkhitaryan (7.0) – dożyliśmy czasów, kiedy to Mesut Ozil (8.4) jest jednym z najgorszych na boisku. Ktoś pod jego nieobecność – choć w kadrze meczowej i to w pierwszym składzie się znajduje – musi rozdzielać piłki. Czy to będzie Ormianin? Czas pokaże. Przed Arsenalem łatwy kalendarz, który już podkreślałem przy Aubie, więc jeśli koniecznie musisz mieć kogoś z pomocy z ekipy Emery’ego, to wybór powinien paść właśnie na Mikiego. Pamiętacie zresztą początek zeszłego sezonu? Też miał niezły. Szykuje się powtórka z rozrywki.

Defensywa, czyli ostoja naszego zespołu

Marcos Alonso (6.6) – oj piękny, wybacz mi, że w Ciebie zwątpiłem. Wybacz mi, że nie mam na Ciebie pieniędzy i nie drożej tak szybko, przynajmniej do czasu skorzystania z dzikiej karty. Oczywiście Hiszpan zawodzi w obronie i zostawia dużo miejsca swoim przeciwnikom, ale w Fantasy Premier League jest prawdziwym skarbem wśród obrońców. Gol i dwie asysty po dwóch kolejkach pokazują, że Marcos dalej będzie grał wysoko i dalej będzie maszynką do zdobywania punktów.

Nie da się ukryć, że dzisiejszy odcinek jest trochę zdominowany przez zawodników Chelsea. Jednak co zrobić, gdy The Blues grają ofensywną piłkę, taką jaką Sarii prezentował w Napoli? Warto się im przyglądać!

Kalendarz Chelsea: patrz Eden Hazard

Takich wejść Alonso spodziewamy się w tym sezonie co niemiara:

Ricardo Pereira (5.0) – z United zagrał jako skrzydłowy, a w meczu z Wolverhampton już jako boczny obrońca. Nie przeszkodziło mi tu jednak w zaliczeniu drugiej asysty w tym sezonie i zdobyciu trzech punktów bonusowych. Jak będzie grał naprawdę? Trudno na ten moment przewidzieć, ale jedno jest pewne: ma on ofensywne usposobienie i często będzie włączał się w ataki swojej drużyny.

Kalendarz Leicester: Southampton (A), Liverpool (H), Bournemouth (A), Huddersfield (H), Newcastle (A)

Wayne Hennessey (4.5) ­– dalej szukacie taniego bramkarza? No to macie. Walijczyk jest dobrą opcją do GW10, potem powinien wylecieć z waszych składów na zbity pysk. Dlaczego? Cztery pod rząd mecze z ekipami z TOP6. Jednak do tego czasu wszyscy rywale Crystal Palace są jak najbardziej w ich zasięgu, a do tej nieszczęsnej dziesiątej kolejki powinni złapać jeszcze 3-4 czyste konta.

Kalendarz Crystal Palace: Watford (A), Southampton (H), Huddersfield (A), Newcastle (A), Bournemouth (A)

Kogo Wy macie w swoich zespołach? Pochwalcie się w komentarzach na naszym profilu na Facebooku i nie zapomnijcie dołączyć do ligi!


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułThierry Henry poprowadzi drużynę Igora Lewczuka
Następny artykułEkstraklasa TYPY do meczu Piast Gliwice – Cracovia