Były kapitan Evertonu, Phil Neville, jest zainteresowany objęciem funkcji trenera drużyny po zwolnieniu Ronalda Koemana.
Po tym, jak włodarze Evertonu zdecydowali się na na zwolnienie holenderskiego menedżera, w mediach aż huczy od plotek dotyczących jego następcy. Jako pierwszy swoją kandydaturę i chęć podjęcia wyzwania przedstawił Ryan Giggs. Kolejnym byłym wyśmienitym piłkarzem, który ma chrapkę na poprowadzenie “The Toffees” jest Phil Neville.
Philip Neville is interested in the vacant Everton manager job. (Source: BBC Sport) pic.twitter.com/UZsUxl5SXe
— Everton Blue Army (@EvertonBlueArmy) October 24, 2017
59-krotny reprezentant Anglii to jedna z klubowych legend i były kapitan Evertonu. Obrońca występował na Goodison Park przez osiem lat i w tym czasie rozegrał aż 300 spotkań, w których zdobył 5 bramek. Po zakończeniu piłkarskiej kariery Neville był asystentem Davida Moyesa w Manchesterze United, a następnie pełnił identyczną funkcję w Valencii. 40-latek do tej pory nie prowadził jeszcze żadnej drużyny jako pierwszy trener i jego ewentualny wybór byłby co najmniej dziwną decyzją ze strony włodarzy “The Toffees”.
Przypomnijmy, że tymczasowym trenerem zespołu został David Unsworth, który do tej pory z powodzeniem prowadził zespół U23. Już dziś Everton pod jego wodzą pojedzie na Stamford Bridge, by zagrać z Chelsea w Carabao Cup. Faworytem tego starcia są oczywiście gospodarze, na których zwycięstwo kurs według oferty bukmachera Fortuny wynosi 1,43. Remis wyceniany jest na 4,70, a wygrana znajdującego się w kryzysie Evertonu na aż 7,10.