Cristiano Ronaldo podczas wykonywania rzutu karnego w meczu z Paris Saint-Germain sprawił, że tuż przed strzałem futbolówka nieznacznie podskoczyła. Czy takie zagranie w ogóle powinno zostać uznane?
Tuż przed przerwą hitowego starcia Ligi Mistrzów Cristiano Ronaldo wyrównał stan rywalizacji skutecznie wykonując rzut karny. Giovani Lo Celso zachował się jak uczniak i dał naciągnąć się na rzut karny przez Toniego Kroosa, ale nie o tym zagraniu mówi się najwięcej dzień po meczu. Zdecydowanie głośniej jest o sposobie wykonania jedenastki przez Portugalczyka.
Na pierwszy rzut oka wczorajszy rzut karny nie wyróżnił się niczym, ale bardziej spostrzegawczy kibice dostrzegli coś niesamowitego. 33-latek tak mocno postawił nogę postawną obok piłki, że ta tuż przed strzałem podskoczyła. Okazuje się, że to nie był przypadek!
– On robił to już na treningach w Manchesterze United. Lubił wygłupiać się podczas zajęć i zdarzało mu się tak strzelać, ale nie spodziewałbym się, że wykona to w meczu. Przysięgam Wam, to szalone, ale on tak robił – powiedział zaskoczony Rio Ferdinand w pomeczowym studio stacji BT Sport.
Wow!!! Just watch this Cristiano #Ronaldo penalty kick.. Supernatural powers. The penalty he took, The ball Bounced up before he kicked it.
Is it really possible?#CR7 #RMPSG #RealMadrid#RealMadridPSG #UCL pic.twitter.com/u8Jk8X4rX1
— Football Addict (@FootballAdictt) February 15, 2018
W mediach od razu rozgorzała dyskusja, czy taki sposób strzelania jedenastek jest legalny. Z jednej strony nie ma mowy o dwóch dotknięciach piłki, ale Graham Poll, były międzynarodowy arbiter stwierdził, że rzut karny powinien zostać powtórzony. Podczas strzału futbolówka musi być bowiem nieruchoma. Anglik nie ukrywał jednak, że trudno mieć pretensje do Gianluci Rocchiego i jego asystentów, którzy nie dostrzegli tej sytuacji.
Już w najbliższą środę Real Madryt rozegra zaległe ligowe spotkanie – na wyjeździe z Leganes. Według oferty przygotowanej przez bukmachera Fortuna faworytem tego starcia są rzecz jasna goście – kurs na ich wygraną wynosi 1,30, przy tym jak zwycięstwo gospodarzy wyceniane jest na aż 9,40.