Przemysław Frankowski nie może narzekać na zainteresowanie jego usługami zagranicznych klubów. Do siedziby Jagiellonii Białystok ponownie wpłynęło oficjalne zapytanie od SM Caen, które o zawodnika zabiegało już podczas letniego okienka transferowego.
Przemysław Frankowski od kilkunastu miesięcy jest jednym z najjaśniejszych ogniw w drużynie Jagiellonii Białystok. 22-letni skrzydłowy ma już na swoim koncie 150 meczów w LOTTO Ekstraklasie, co jak na jego wiek, czyni go niezwykle doświadczonym zawodnikiem. W jego przypadku doświadczenie idzie w parze z dobrą dyspozycją, co zauważył Adam Nawałka. Wprawdzie Frankowski jeszcze nie miał okazji zadebiutować w reprezentacji Polski, to jednak był już powoływany na jej zgrupowania.
To właśnie reprezentacja Polski i potencjalna szansa wyjazdu na mistrzostwa świata powoduje, że Frankowski ma niemały ból głowy. Z jednej strony ma szansę na zagraniczny transfer do Caen – lepsze warunki finansowe, okazja gry na wyższym poziomie – to się jednak wiąże z ryzykiem, którego nie ma w Jagiellonii. 22-latek w Białymstoku jest pewny gry i miejsca w pierwszym składzie. W Caen może mu tego zabraknąć, przez co zniknie z radarów Nawałki.
Dodatkowym sygnałem do tego, aby wybrać pewną grę w Jagiellonii jest fakt, że kontuzjowany jest Maciej Makuszewski. Jego szansę na dojście do pełni sprawności do mundialu są znikome, przez co Frankowski w hierarchii Nawałki może awansować o jedno miejsce w górę.
22-latek w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy rozegrał 15 spotkań, w których zdobył dwie bramki oraz zanotował trzy asysty. Frankowski szansę na poprawę tych statystyk będzie miał 12 lutego, kiedy to Jagiellonia na wyjeździe zmierzy się z Piastem Gliwice. Bukmacher Fortuna na wygraną gości oferuje kurs @ 2.22.