Marco Paixao odsunięty od treningów z pierwszą drużyną Lechii

0

Zarząd Klubu na wniosek sztabu szkoleniowego Lechii Gdańsk zdecydował się na odsunięcie Marco Paixao od treningów z pierwszym zespołem. Portugalczyk nie pojawił się na zajęciach rehabilitacyjnych, nie podając żadnego usprawiedliwienia.

W przegranym spotkaniu z Lechem Poznań gracze Lechii rozegrali mecz towarzyski z Kotwicą Kołobrzeg. Udział w tym spotkaniu wziąć miał także Marco Paixao, ale Portugalczyk zgłosił kontuzję i ostatecznie ominął to spotkanie. 33-latek w niedzielę i poniedziałek miał stawić się na zaleconych przez sztab medyczny zajęciach rehabilitacyjnych, ale nie podając żadnego usprawiedliwienia nie pojawił się w klubie. Zarząd klubu na wniosek sztabu szkoleniowego Lechii zdecydował się odsunąć napastnika od treningów z pierwszym zespołem.

Celem każdej drużyny jest wygrywanie i bycie skutecznym. Wierzę, że skuteczność uzyskuje się poprzez ciężką pracę, zaangażowanie, rozumienie pewnych zasad panujących w zespole. Potrzebuję zawodników, którzy będą to rozumieć, którzy wyznają podobne zasady. Tylko wtedy jesteśmy w stanie odbudować dobrze funkcjonującą drużynę. Dlatego decyzje, które podejmuje, będą wiązały się z dobrem zespołu, z doborem właściwych zawodników rozumiejących powagę sytuacji w jakiej jesteśmy – powiedział Piotr Stokowiec.

Przypomnijmy, że po 28 rozegranych kolejkach Lechia Gdańsk ma raptem dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Teraz “Biało-Zieloni” będą musieli radzić sobie bez najlepszego strzelca. W tym sezonie Marco Paixao wpisał się na listę strzelców 16 razy, a lepsi od niego pod tym względem są tylko Igor Angulo oraz Carlitos Lopez.


Podopieczni Piotra Stokowca kolejny ligowy mecz rozegrają 31 marca. Wtedy to zmierzą się na wyjeździe z Koroną Kielce. Według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet faworytem tego meczu będą gospodarze – kurs na ich wygraną wynosi 2,09. Remis wyceniany jest na 3,30, a zwycięstwo “Biało-Zielonych” na 3,45.

Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułKogo może zabraknąć na mistrzostwach świata w Rosji?
Następny artykułNa celowniku – Sam Cooke