Lewy obrońca reprezentacji Brazylii z powodu kontuzji przedwcześnie zakończył mecz z Serbią. Czy Marcelo zagra jeszcze na tegorocznym mundialu?
Piłkarz Realu Madryt w końcówce sezonu ligowego był w wyśmienitej formie i trudno się dziwić, że kibice reprezentacji Brazylii bardzo na niego liczyli. Marcelo wygrał rywalizację z Filipe Luisem i był pierwszym wyborem Tite podczas mundialu, ale niewykluczone, że więcej nie pojawi się na murawie. 30-latek podczas meczu z Serbią poprosił arbitra o przerwanie meczu, a następnie zszedł z murawy ze łzami w oczach. Podczas jednego ze sprintów nie wytrzymały plecy lewego defensora, które sprawiają mu problemy od dłuższego czasu.
Koniec mundialu dla obrońcy Realu? https://t.co/7micVqXhB3
— RealMadryt.pl (@RealMadryt_pl) June 27, 2018
Marcelo po raz kolejny cierpiał na dolegliwości ze strony kręgosłupa i musiał otrzymać środki przeciwbólowe. Piłkarz teraz czuje się już lepiej, ale nie wiadomo czy będzie w stanie kontynuować grę na mistrzostwach świata. Brazylijczyk miewał podobne problemy podczas sezonu ligowego i te wykluczyły go z gry nawet na trzy tygodnie. Przypomnijmy, że w zespole “Canarinhos” jest więcej kontuzjowanych graczy. Tite w starciu z Serbią nie mógł skorzystać z usług Douglasa Costy oraz Danilo.
Aktualizacja: Brazylijczyk poinformował kibiców, że to nic poważnego i niedługo będzie gotowy do gry.
Reprezentacja Polski już w czwartek klasycznie zagra na mundialu mecz o honor, tym razem z Japonią. Faworytem tego meczu według bukmachera LvBet będą nasi rywale – kurs na ich wygraną wynosi 2,40. Remis wyceniany jest na 3,15, natomiast zwycięstwo podopiecznych Adama Nawałki na 3,20.