Reprezentant Polski, Maciej Rybus, zakończył przygodę w Olympique Lyon. Lewy obrońca zdecydował się na powrót do Rosji. 27-latek tym razem został piłkarzem Lokomotiwu Moskwa.
Lewonożny zawodnik na szerokie wody wypłynął podczas występów w Legii Warszawa. Maciej Rybus zainteresował swoją grą zagraniczne kluby w 2012 roku. Wtedy piłkarz za 3,2 miliona euro przeszedł do rosyjskiego Tereka Grozny (aktualnie Akhmat Grozny). 27-latek po czterech latach spędzonych w Czeczenii zasłużył sobie na kolejny sportowy awans i wrócił do zachodniej Europy. Rybus przez ponad rok był zawodnikiem Olympique Lyon.
Reprezentant Polski w początkowej fazie francuskiego epizodu był podstawowym graczem Olympiuque Lyon, ale z każdym kolejnym tygodniem jego pozycja była coraz gorsza. Dodatkowo z gry wykluczały go kontuzję, z powodu których ominął kilka spotkań. Rybus łącznie w poprzedniej kampanii rozegrał 28 spotkań i zanotował w nich dwie asysty.
Zawodnik, który jak dotychczas zaliczył 44 mecze z orzełkiem na piersi, nie był pewny miejsca w składzie Olympique Lyon, dlatego postanowił poszukać nowego klubu. Największe zainteresowanie jego usługami wykazywały kluby z Rosji. Jak poinformował agent Rybusa, Mariusz Piekarski, piłkarz przeszedł już testy medyczne oraz podpisał obowiązujący do 30 czerwca 2020 roku kontrakt z Lokomotiwem Moskwa. Ósma drużyna poprzedniego sezonu rosyjskiej ekstraklasy na konto Olympique Lyon musiała przelać 1,5 miliona euro.
3 letni kontrakt z Lokomotiv Moskwa powodzenia maładziec? ? pic.twitter.com/QqzyKouKeC
— Mariusz Piekarski (@sportmar_mario) July 19, 2017
Rybus zdążył już udzielić wywiadu dla oficjalnej strony internetowej Lokomotiwu:
– We wtorek spotkaliśmy się z prezesem Ilią Herkusem we Włoszech, a ja podpisałem kontrakt. Wszystko przebiegło bardzo szybko i pomyślnie. Chętnie bym się już udał do Moskwy, ale muszę jeszcze poczekać kilka dni na wydanie odpowiednich dokumentów. Jestem gotowy do podjęcia wyzwania i uświadomiłem sobie, że rywalizacja na każdej pozycji będzie bardzo zażarta.