Zmagania w 26 kolejce najlepszej ligi świata rozpoczęły się od meczu niezwykłego – Bruk-Bet Termalica Nieciecza w swoim setnym meczu w Ekstraklasie podejmował Wisłę Płock.
Gospodarze wyszli na zmrożoną murawę bardzo zmotywowani. Trudno się zresztą temu dziwić – któż nie chciałby uczcić takiej rocznicy od efektownego zwycięstwa. Okrągły występ Bruk-Betu w najlepszej lidze świata postanowili świętować nawet defensorzy Wisły Płock, którzy w prezencie podarowali rywalom bramkę już w dziewiątej minucie gry. Najpierw Adam Dźwigała oddał piłkę Romanowi Gergelowi, a gdy Thomas Dahne zaskoczył wszystkich i zanotował skuteczną interwencję, Alan Uryga pozwolił wlecieć piłce do bramki po dobitce Samuela Stefanika.
Po tym jak prezenty zostały rozpakowane, goście mogli ruszyć do ataku. Mieli jednak z tym spore problemy, bowiem trener Jerzy Brzęczek postanowił posłać na ławkę rezerwowych Semira Stilicia oraz Konrada Michalaka. W zespole gospodarzy w pojedynkę szalał więc Nico Varela. Urugwajczyk najpierw minął Jana Muchę, ale w decydującej fazie akcji popełnił błąd i nie skierował piłki do bramki, a następnie oddał groźny strzał po dobrym zgraniu z prawej strony boiska. Tym razem jednak słowacki golkiper, który ostatnio nie trenował chyba zbyt mocno, spisał się bez zarzutu.
Janek chyba musi podkręcić cardio ? #BBTWPŁ pic.twitter.com/9VZhCD63N2
— Karol Lis (@lisu_lechia) March 2, 2018
Trener gości w przerwie zrozumiał swój błąd i w drugiej połowie oglądaliśmy już na murawie Bośniaka, który szybko pokazał na co go stać. Już w ósmej minucie drugiej połowy piłka trafiła pod nogi Semira Stilicia przed polem karnym rywali, a ten zdecydował się na uderzenie lewą nogą. Futbolówka po mocnym strzale trafiła w jednego z rywali, a następnie odbiła się od poprzeczki i przekroczyła linię bramkową. Były gracz Wisły Kraków w tej sytuacji miał sporo szczęścia, ale najważniejsze, że doprowadził do wyrównania.
W końcówce spotkania gospodarze postanowili odwdzięczyć się rywalom za piękny prezent z pierwszej części gry. Bohater starcia z Lechią Gdańsk, Joona Toivio, popełnił fatalny błąd, a z niego skrzętnie skorzystał Giorgi Merebashvili. Szansę na zapewnienie drużynie remisu miał jeszcze Bartosz Śpiączka, ale były gracz Górnika Łęczna obił poprzeczkę bramki Thomasa Dahne i kibice Bruk-Betu Termaliki Nieciecza nie mogą być zadowoleni z jubileuszowego spotkania swoich ulubieńców!
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wisła Płock 1:2 (1:0)
1:0 Samuel Stefanik 9′
1:1 Semir Stilic 53′
1:2 Giorgi Merebashvili 83′