Po piątkowych emocjonujących spotkaniach LOTTO Ekstraklasy, dość mocno zostały rozbudzone nadzieje kibiców, że nasi ligowcy pójdą za ciosem i szósta kolejka zmagań będzie wyjątkowo atrakcyjna. Po dwóch rozegranych spotkaniach mieliśmy średnią 5,5 gola na mecz!
Pierwsi w sobotę o 15.30 wyszli na boisko zawodnicy Arki Gdynia i Pogoni Szczecin. Gospodarze mieli ochotę na przedłużenie passy siedmiu spotkań w Ekstraklasie bez porażki. W tym czasie zanotowali dwa zwycięstwa i aż pięć remisów. Miał to też być rewanż za bolesną kwietniową porażkę w Szczecinie (1:5), po której posadę stracił Grzegorz Niciński. Zajmująca przedostatnie miejsce w tabeli Pogoń, jak kania dżdżu łaknęła trzech punktów, co pozwoliłoby ekipie Macieja Skorży odbić się od dna.
W pierwszej odsłonie w poczynaniach zawodników na murawie dominowała niedokładność i chaos. Mimo tych przeciwności doczekaliśmy się bramki. W polu karnym gospodarzy Pavels Steinbors sfaulował Dariusza Formellę i sędzia Szymon Marciniak wskazał na wapno. Do piłki podszedł Adam Gyurcso i pewnym strzałem pokonał łotewskiego bramkarza. Do przerwy zatem 1:0 dla Pogoni. Jednak nie oglądaliśmy tak dobrego meczu jak te piątkowe.
W drugiej odsłonie spotkania ani tempo gry, ani jej atrakcyjność nie wzrosły, ale za to padały kolejne gole. W 51. minucie było już 2:0. Szybka kontra zespołu Skorży, lewym skrzydłem popędził Gyurcso, dograł w pole karne, a tam Mateusz Szwoch skierował piłkę do własnej bramki. W 57. minucie sędzia Marciniak po raz kolejny w tym meczu wskazał na wapno. Do piłki podszedł Adam Frączczak i pewnym strzałem w prawy róg pokonał Steinborsa. Wyglądało na to, że tego sobotniego popołudnia Arka już się nie podniesie. Tak też się stało. Po co najwyżej średnim meczu Pogoń wywiozła z Gdyni komplet oczek i zrównała się punktami z ekipą Leszka Ojrzyńskiego.
Duży plus to gole. Po trzech spotkaniach szóstej kolejki zobaczyliśmy ich już czternaście.
Arka Gdynia – Pogoń Szczecin 0:3 (0:1)
0:1 Adam Gyurcso 43’ rzut karny
0:2 Mateusz Szwoch 52’ gol samobójczy
0:3 Adam Frączczak 58’ rzut karny
Arka Gdynia:
Steinbors – Zbozień, Marcjanik, Danch, Warcholak – Sambea, Jazvić (60’ Siemaszko), Szwoch, Marciniak, Da Silva (46’ Piesio) – Jurado (59’ Kun).
Pogoń Szczecin:
Załuska – Niepsuj, Rapa, Dvali, Nunes – Gyurcso, Drygas, Kort (69’ Kowalczyk), Piotrowski (80’ Murawski), Formella (84’ Listkowski) – Frączczak.
