LOTTO Ekstraklasa – Ojrzyński lepszy od Urbana, Arka zdominowała Śląsk

0
Patryk Kun

Arka Gdynia po bardzo dobrym meczu wygrała ze Śląskiem Wrocław. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego byli stroną dominującą przez całe spotkanie, co udowodnili zdobywając dwie bramki w końcowych minutach.

Trener Jan Urban zdecydował się na wystawienie wielu nowych twarzy od początku spotkania. W Śląsku zadebiutowali między innymi Jakub Kosecki, Arkadiusz Piech, Michał Mak czy Igors Tarasovs. Od pierwszych minut nie trudno było odnieść wrażenie, że zespół gości potrzebuje jeszcze wiele czasu, by nawiązać między sobą nić porozumienia. W zespole Arki niespodziewanie zabrakło miejsce dla Rubena Jurado, ale podopieczni Leszka Ojrzyńskiego mimo to potrafili stworzyć zagrożenie pod bramką Jakuba Wrąbla.

Pierwsza część gry bez wątpienia należała do Arki. To gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, a już w drugiej minucie byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Po rzucie rożnym bardzo groźny strzał oddał Grzegorz Piesio, ale Wrąbel popisał się doskonałą interwencją.

Piętnaście minut później z dobrej strony pokazał się Yannick Sambea Kakoko. Niemiec potrafił odnaleźć się w tłumie i po minięciu dwóch rywali oddał potężny strzał w prawy róg bramki. Po raz kolejny jednak między słupkami Śląska instynktownie zareagował młodzieżowy reprezentant Polski i uchronił swój zespół przed stratą gola.

W drużynie gości dużo zamieszania na skrzydle robił Jakub Kosecki. Widać było jednak, że były piłkarz Legii Warszawa nie jest w optymalnej dyspozycji i bardzo często brakowało mu dokładności. W końcu w 41. minucie długi okres nieskładnej gry, walki w środku pola i festiwal fauli przerwała dobra sytuacja stworzona przez zespół Jana Urbana. Kosecki zagrał dwójkową akcję z Arkadiuszem Piechem. Napastnik gości pokazał, że nie zapomniał jak gra się tyłem do bramki rywali, po czym idealnie wyłożył piłkę do nabiegającego Koseckiego. Reprezentant Polski mimo dogodnej sytuacji nie potrafił oddać celnego strzału i do szatni piłkarze schodzili przy bezbramkowym wyniku.

Skuteczność przyszła po przerwie

Znacznie więcej emocji doświadczyliśmy po przerwie. Jako pierwsi bramkową szansę mieli gracze Śląska, ale Arkadiuszowi Piechowi w tej sytuacji zabrakło zimnej krwi i wyrachowania. Były napastnik Apollonu Limassol miał dużo czasu na przeprowadzenie akcji, jednak zdecydował się na uderzenie piłki bez przyjęcia i jego strzał nie mógł zaskoczyć Pavelsa Steinborsa.

“Arkowcy” nie zwlekali z odpowiedzią. Minutę później Patryk Kun przeprowadził fantastyczną akcję i zwieńczył ją dokładnym dośrodkowaniem do Rafała Siemaszki. Napastnik zespołu z Gdyni wielokrotnie udowadniał, że mimo niskiego wzrostu potrafi świetnie grać głową, ale tym razem w bardzo prostej sytuacji nie zdołał trafić w światło bramki.

W 56. minucie meczu bliski zdobycia bramki był Michał Nalepa, który na murawie pojawił się w miejsce Marcusa da Silvy. Wychowanek Arki sprytnie, zewnętrzną częścią stopy, przelobował bramkarza rywali, ale futbolówkę z linii bramkowej wybił Piotr Celeban.

Dobra gra piłkarzy Ojrzyńskiego wymierny efekt przyniosła kwadrans później. Z lewej strony boiska piłkę dośrodkowywał Adam Marciniak, a najniższy w polu karnym Kun zdobył fantastyczną bramkę po strzale głową. Mierzący raptem 165 centymetrów pomocnik wykorzystał nieuwagę Celebana i Tarasovsa i zwieńczył swój ekstraklasowy debiut w najlepszy możliwy sposób.

Po stracie bramki Śląsk ruszył do odrabiania strat. Podopieczni Jana Urbana podjęli ryzyko, które zupełnie im się nie opłaciło. Raptem osiem minut później Nalepa został nastrzelony przez jednego z defensorów rywali, po czym przypadkowo znalazł się z piłką przed linią obronną Śląska. Młody pomocnik udowodnił dobre przygotowanie fizyczne i zdobył niemal identyczną bramkę jak Igor Angulo we wczorajszym spotkaniu z Legią. W sytuacji sam na sam z bramkarzem 22-latek pokazał spore opanowanie i bardzo pewnie umieścił futbolówkę w siatce.

W ostatnich minutach bramkę kontaktową starał się zdobyć aktywny Piech, ale defensywa Arki skutecznie blokowała uderzenia napastnika Śląska. Gospodarze po dobrej grze i bramkach dwóch młodych zawodników zdobyli pierwszy komplet punktów w sezonie 2017/18 wlewając przy tym nadzieję w serca kibiców przed spotkaniami w eliminacjach Ligi Europy.

Arka Gdynia – Śląsk Wrocław 2:0

1:0 – Patryk Kun 71′

2:0 – Michał Nalepa 79′

Lvbet baner

Poprzedni artykułClinton N’Jie wykupiony przez Marsylię
Następny artykułLOTTO Ekstraklasa – udany debiut Mamrota, Jagiellonia wygrywa w Niecieczy