W pierwszym sobotnim spotkaniu LOTTO Ekstraklasy Wisła Płock podejmowała Zagłębie Lubin. “Nafciarze” znów pokazali się z dobrej strony i zgarnęli komplet punktów, a niekwestionowanym bohaterem tego starcia został Jose Kante.
W pierwszej kolejce LOTTO Ekstraklasy w 2018 roku “Nafciarze” strzelili aż 4 bramki Górnikowi Zabrze, a Zagłębie Lubin po bardzo dobrym meczu minimalnie przegrało z mistrzami Polski. Po starciu Wisły Płock z “Miedziowymi” spodziewaliśmy się więc bardzo dużo, ale w pierwszych trzech kwadransach mocno się zawiedliśmy. Nie dość, że żadna z drużyn nie zdołała oddać celnego uderzenia, to na murawie po prostu wiało nudą.
Warte podkreślenia tak naprawdę są tylko dwie akcje – w ósmej minucie gry Bartłomiej Pawłowski fatalnie zmarnował doskonałą sytuację, którą wypracował mu Jakub Mares, a 25 minut później Jose Kante z ośmiu metrów nie trafił w bramkę. 27-letni napastnik został świetnie obsłużony przez Semira Stilicia, ale udowodnił, że ten fragment boiska w Płocku jest bardzo pechowy dla gospodarzy – to z tego fragmentu murawy pamiętne pudło zanotował Giorgi Merebashvili.
Chyba okazuje się, że to nie Merebaszwili ma problem, tylko po prostu w Płocku pod murawą jest jakaś żyła wodna #Kante #WPŁZAG pic.twitter.com/xW9bl5EyBJ
— Maciej Sypuła (@MaciejSypula) February 17, 2018
Trzy minuty po wznowieniu gry Gwinejczyk hiszpańskiego pochodzenia zrehabilitował się za wspomniany powyżej kiks. Po raz kolejny tego dnia z dobrej strony pokazał się Semir Stilic, który fantastycznym prostopadłym podaniem udowodnił, że wraca do najwyższej dyspozycji, a następnie Konrad Michalak dośrodkował do Jose Kante, który strzałem z woleje pokonał Dominika Hładuna.
⚽️ #WPŁZAG | ⏱ 48' | 1:0 dla Wisły Płock! Kolejną bramkę w tym sezonie dla naszego klubu zdobywa José Kanté! pic.twitter.com/UxEkHuj4mZ
— WislaPlockSA (@WislaPlockSA) February 17, 2018
W 61 minucie gry powinniśmy być świadkami bramki wyrównującej. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym rywali najlepiej odnalazł się Arkadiusz Woźniak, Popularny “Wąski” oddał mocny strzał w okolice długiego słupka, futbolówka minęła golkipera “Nafciarzy”, ale na czas z ofiarną interwencją zdążył Adam Dźwigała.
60' Co za interwencja defensorów Wisły! Uderzał Arek Woźniak, a piłkę zmierzającą do bramki z linii wybił zawodnik gospodarzy. Po chwili znowy zamieszanie, ale nie ma gola…
—#WPŁZAG 1:0— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) February 17, 2018
Gdy wydawało się, ze goście w końcówce meczu rzucą się na rywali i spróbują powalczyć o remis, podopieczni Jerzego Brzęczka pozbawili ich złudzeń o zdobyciu punktu. Lewą stroną boiska dobrą akcję przeprowadził Arkadiusz Reca, a jego zgranie w pole karne wykorzystał nie kto inny jak Jose Kante. 27-letni napastnik ostatnio jest w naprawdę wysokiej formie, a dziś zdobył swoją piątą i szóstą bramkę w tym sezonie.
Kante po raz drugi w tym meczu⚽️⚽️❗️
Rehabilituje się z nawiązka za sytuacje z pierwszej połowy ?Wisła Płock 2️⃣ – 0️⃣ Zagłębie
⏱90’ #WPŁZAG pic.twitter.com/2bvu3iYfVA
— Watch Ekstraklasa (@watch_esa) February 17, 2018
“Nafciarze” podtrzymują dobrą serię i wygrywają drugi mecz w 2018 roku. Kibiców Wisły Płock zdecydowanie może cieszyć nie tylko forma strzelca dwóch bramek, ale również dyspozycja Semira Stilicia oraz Konrada Michalaka. Gracze Jerzego Brzęczka w następnej kolejce pojadą na wyjazdowe starcie z Pogonią Szczecin i według nas jak najbardziej można pokusić się o wytypowanie ich zwycięstwa. Tym bardziej, że kurs u bukmachera Fortuna zachęca do stawiania na taki scenariusz – wygrana gości wyceniana jest na 3,50.
Wisła Płock – Zagłębie Lubin 2:0 (0:0)
1:0 Jose Kante 48′
2:0 Jose Kante 87′