LOTTO Ekstraklasa – Jagiellonia z piątym zwycięstwem z rzędu

0
jagiellonia-białystok

Jagiellonia Białystok po wygranym meczu z Legią w Warszawie z pewnością nabrała pewności siebie. Wygrać na boisku mistrzów Polski i to w takim stylu musiało znacznie podnieść morale w zespole prowadzonym przez Ireneusza Mamrota.

Tym razem do Białegostoku zawitała Wisła Kraków. Była to świetna okazja dla gospodarzy na trzy kolejne punkty. Dlaczego? Jagiellonia nie przegrała na swoim obiekcie od sierpnia 2017 roku, notując w tym czasie siedem zwycięstw i dwa remisy. Jednak Biała Gwiazda, jak zapowiadał opiekun gości, Joan Carrillo, nie przyjeżdżała na Podlasie na ścięcie.

Już w 6. minucie fantazją popisał się Roman Bezjak, który zdecydował się na uderzenie przewrotką sprzed pola karnego. Chwilę później z powodu kontuzji murawę musiał opuścić Marcin Wasilewski. Zejście Wasyla spowodowało totalne przemeblowanie w obronie Białej Gwiazdy. Jednak następne minuty należały do Wisły Kraków. Dwie bardzo dobre sytuacje miał Carlitos Lopez. O ile w pierwszej sytuacji był wyblokowany przez obrońcę i nie mógł oddać dobrego strzału, to w drugiej, mając przed sobą tylko Mariusza Pawełka uderzył, sam wie tylko dlaczego, obok bramki. Z każdą kolejną minutą to gospodarze zaczęli dochodzić do głosu. Jaga coraz bardziej dominowała, jednak daleko jej było do dyspozycji jaką prezentowała w starciu z Legią Warszawa. W końcu obrona gości pękła. Jagiellonia przeprowadziła piękną, koronkową akcję lewą stroną boiska, Guilherme podał do Przemysława Frankowskiego, a 22-latek mimo trudnej pozycji popisał się świetnym strzałem, pokonując Juliana Cuestę. 1:0 do przerwy. To był pierwszy strzał w światło bramki drużyny Ireneusza Mamrota tego wieczoru.

Po przerwie wciąż oglądaliśmy wyrównane widowisko, ale niestety celnych strzałów było jak na lekarstwo. Można było się spodziewać, że jeśli Jagiellonia nie zabije spotkania drugim trafieniem, to będziemy świadkami ciekawej, emocjonującej końcówki. W 77. minucie było już po meczu.  Arvydas Novikovas doskonale zacentrował z rzutu wolnego, a Nemanja Mitrović strzałem podwyższył prowadzenie Jagi. Było to premierowe trafienie Słoweńca w zespole lidera LOTTO Ekstraklasy.

Po tym golu Wisła wyraźnie odpuściła. Zawodnicy Białej Gwiazdy zdali sobie sprawę z tego, że nie są w stanie nic więcej wycisnąć  z tego spotkania. Tym samym Jagiellonia odniosła piętnastą wygraną w obecnych rozgrywkach i odskoczyła od drugiej w tabeli Legii Warszawa na trzy oczka.


Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 2:0 (1:0)

1:0 Frankowski 41′
2:0 Mitrović 77′

Jagiellonia:

Pawełek – Guilherme, Mitrović, Runje, Burliga – Pospisil, Wlazło, Romańczuk – Novikovas (81. Lazarević), Bezjak, Frankowski (90. Bodvarsson)

Wisła:

Cuesta – Arsenić, Velez, Wasilewski (9. Brlek), Palcić – Llonch, Cywka – Balleste (80. Brożek), Mitrović, Boguski (63. Małecki) – Carlitos


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykuł#AleTypiara – PSG vs Real Madryt
Następny artykułTajemnicze problemy zdrowotne N’Golo Kante