LOTTO Ekstraklasa – Górnik strzela trzy bramki i w końcu się przełamuje

0
Rafał Kurzawa

Meczem zamykającym 23 kolejkę LOTTO Ekstraklasy było starcie Górnika Zabrze z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Faworyzowani podopieczni Marcina Brosza nie zawiedli, a bramki dla gospodarzy zdobyli Łukasz Wolsztyński, Rafał Kurzawa i Damian Kądzior.

Beniaminek najlepszej ligi świata w 2017 roku zachwycał wszystkich, ale w ostatnich kolejkach wpadł w ewidentny kryzys. Górnik Zabrze podchodził do pojedynku z Bruk-Betem po trzech porażkach z rzędu i mecz przed własną, wspaniała publicznością z przedostatnią drużyną w  tabeli miał być idealnym momentem na przełamanie.

Gospodarze od początku meczu dominowali na murawie, ale w ich poczynaniach niepotrzebnie górowały indywidualne próby. Brakowało drużynowych akcji i zrozumienia, ale to zmieniło się w 31 minucie gry. Wtedy to z lewej strony boiska piłkę w pole karne zgrywał Rafał Kurzawa, a później Łukasz Wolsztyński rozklepał rywali wraz z Igorem Angulo, by na końcu z kilku metrów pokonać Jana Muchę. Właśnie takie akcje w wykonaniu podopiecznych Marcina Brosza chcemy oglądać!

Na podwyższenie prowadzenia przez gospodarzy musieliśmy czekać do 53 minuty. Wtedy to Arjen Robben Rafał Kurzawa popędził lewą stroną boiska, efektownym zwodem zszedł z piłką do środka, a następnie precyzyjnym uderzeniem wpakował ją do bramki tuż obok prawego słupka. Cóż za forma lewego pomocnika Górnika!

25-letni piłkarz potwierdził wysoką dyspozycję nieco ponad 20 minut później. Wtedy to fantastycznym prostopadłym podaniem uruchomił Damiana Kądziora, a ten w sytuacji sam na sam z golkiperem Bruk-Betu nie miał prawa się pomylić. Gracze Marcina Brosza w końcu przełamują fatalną serię, a co najważniejsze, ich gra znowu może cieszyć oko!

Górnik Zabrze – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:0 (1:0)

1:0 Łukasz Wolsztyński 30′

2:0 Rafał Kurzawa 53′

3:0 Damian Kądzior 74′


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułPorady do Fantasy Premier League: Jak przygotować się do finiszu sezonu?
Następny artykuł#AleTypiara – Chelsea vs Barcelona