W drugim niedzielnym meczu LOTTO Ekstraklasy spotkały się ekipy Śląska Wrocław z Arką Gdynia. Goście po dwóch porażkach w lidze liczyli na zdobycz punktową w stolicy Dolnego Śląska. Jednak Wrocław nie jest miejscem, gdzie o punkty jest łatwo.
Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania trener Leszek Ojrzyński musiał dokonać korekty w składzie. Podczas rozgrzewki kontuzji doznał Yannick Sambea doi i w jego miejsce do składu wskoczył Mateusz Szwoch. Ogólnie lista nieobecnych w obu zespołach była dość długa. Można było z niej stworzyć całkiem przyzwoitą jedenastkę.
#ŚLAARK Lista nieobecnych zawodników w meczu @SlaskWroclawPl – @ArkaGdyniaSSA (źr. @CANALPLUS_SPORT).
Można z niej stworzyć całkiem niezłą "jedenastkę"! pic.twitter.com/CA8f4rP0TP
— Tomasz Górski (@TomaszGorsk1) November 19, 2017
Przez pierwsze trzydzieści minut gdy na boisku panował chaos. Arka nie miała zupełnie pomysłu na grę, Śląsk nie wiedział jak napocząć gości. Potem zrobiło się ciekawie. W ciągu kilku minut zawodnicy WKS-u stworzyli kilka groźnych sytuacji, a stojący w bramce Arki, Pavels Steinbors zwijał się jak w ukropie i nie dał się pokonać.
Czego nie potrafili zrobić zawodnicy Jana Urbana, zrobili przeciwnicy. Gdy wydawało się, że w pierwszej odsłonie pojedynku nie zobaczymy goli, bramkę zdobyli Arkowcy. Siergiej Kriwiec popisał się znakomitym dośrodkowaniem, Antoni Łukasiewicz wyszedł w powietrze i wygrał pojedynek z Kamilem Vackiem i nie dał Jakubowi Wrąblowi żadnych szans.
60 dośrodkowań Szowcha z rożnego – 0 bramek
3 dośrodkowania Krivetsa z rożnego – 1 gol#ŚLAARK— Sebastian Świst (@sebarka) November 19, 2017
Na drugą połowę zawodnicy Śląska wyszli z mocnym postanowieniem, by jak najszybciej doprowadzić do remisu. Jednak Arka szybko ostudziła zapał wrocławian. Siedem minut po zmianie stron kolejnym doskonałym dograniem popisał się Kriwiec, a piłka po strzale Damiana Zbozienia jakimś sposobem wtoczyła się do bramki Wrąbla.
Śląsk jednak nie odpuszczał, atakował. W 66. minucie byliśmy świadkami fantastycznego gola. Grę rzutem z autu wznowił Mariusz Pawelec, piłkę przedłużył jeden z zawodników Śląska, ta trafiła do Arkadiusza Piecha, który świetnym strzałem przewrotką pokonał Steinborsa.
Wszystko wskazywało na to, że Śląsk jest w stanie wyrównać, ale fantastycznie spisywał się łotewski bramkarz Arki. W 80. minucie czerwoną kartkę otrzymał Renato Augusto i jasne się stało, że wrocławianie muszą liczyć na pomoc losu, by być w stanie zremisować ten mecz.
Ostatecznie Arka wywozi z Wrocławia trzy punkty. Mało tego Śląsk do derbowego meczu z Zagłębiem Lubin przystąpi bardzo osłabiony. Za kartki będą pauzować oczywiście Augusto, a do tego Pawelec, Jakub Kosecki i Michał Chrapek.
Śląsk Wrocław – Arka Gdynia 1:2 (0:1)
0:1 Łukasiewicz 45′
0:2 Zbozień 52′
1:2 Piech 66′
Śląsk Wrocław:
Wrąbel – Pawelec, Celeban, Tarasovs, Augusto – Kosecki, Vacek (62. Riera), Chrapek (77. Madej), Pich – Piech – Robak
Arka Gdynia:
Steinbors – Zbozień, Marcjanik, Helstrup, Marciniak – Łukasiewicz – Nowicki (46. Kun), Kriwiec, Kakoko, Piesio (89. Socha) – Jurado (70. Siemaszko)
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ