Ależ nam się szykuje środa! Mowa oczywiście o Lidze Mistrzów, gdzie Liverpool podejmować będzie na własnym stadionie Manchester City w ramach ćwierćfinału tychże rozgrywek. Z tej okazji muszą pojawić się typy, które wraz z analizami znajdziecie w poniższym wpisie.
ODBIERZ 20 ZŁ BEZ DEPOZYTU!
LIVERPOOL
Podopieczni Jurgena Kloppa doskonale zdają sobie sprawę, że Liga Mistrzów należy do jednych z najbardziej elitarnych rozgrywek piłkarskich na świecie. Nic więc dziwnego, że starają się zaprezentować jak najlepiej. Trzeba jednak przyznać, że jako sympatycy Premier League, mieliśmy trochę pecha jeśli chodzi o losowanie. Prawda jest taka, że mamy tylko dwa angielskie kluby na tym etapie rozgrywek, a za chwilę jeden z nich niestety odpadnie. Nie ukrywam, że strasznie nad tym ubolewam, choć z drugiej strony The Reds mogą być zadowoleni. Przypomnę tylko, że jako jedyny zespół z Premier League zdołał ograć Obywateli w tym sezonie. Teraz grać będą przed własną publicznością i możemy być pewni, że zechcą ponownie udowodnić swoją wyższość na boisku. Bądź co bądź, ale drużyna z miasta Beatlesów przegrała w tym sezonie ledwie pięć spotkań, a więc zaryzykuję stwierdzenie, że są w bardzo dobrej formie.
W poprzednim etapie LM, czyli w 1/8 finału, The Reds już po pierwszym spotkaniu mieli niemalże pewny awans. Wygrali oni bowiem na wyjeździe z FC Porto aż 5:0, po znakomitej grze w ataku, w której jak zwykle swój spory udział miał Salah i Firmino – obaj piłkarze strzelili po jednej bramce. Nie można oczywiście zapomnieć o Mane, który zaliczył hat-tricka, czy Milnerze, który zaliczył dwie asysty. Po tak spektakularnym widowisku, do rewanżu mogli podejść na luzie. Jurgen Klopp nie musiał więc wystawiać na pełne 90 minut swoich najcenniejszych strzelców. W lidze krajowej w miniony weekend mierzyli się z Crystal Palace i zaliczyli kolejne zwycięstwo, choć nie obyło się bez dramatów. Mowa między innymi o tym, że przegrywali pierwszą połowę i dopiero w drugiej części spotkania udało im się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Drugim problemem jest kontuzja Adama Lallany, o której pisałam TUTAJ, a także brak Emre Cana, Matipa oraz Joe Gomeza.
MANCHESTER CITY
Po przeciwnej stronie mamy potęgę ligi angielskiej, czyli The Citizens. Są to co prawda odważne słowa, ale bądźmy szczerzy – w obecnym sezonie, jeśli chodzi o mecze w Premier League, nie mają sobie równych. Aż szkoda porażki z Liverpoolem, jaką zaliczyli w połowie stycznia. Wygrać Mistrzostwo Anglii, nie przegrywając żadnego spotkania, byłoby bez wątpienia pięknym ukoronowaniem znakomitej pracy Pepa Guardioli. Nie ma co jednak narzekać, bo przecież do tej pory przegrali tylko jeden ligowy mecz, co nadal jest znakomitym wynikiem. Niesamowicie podoba mi się to, jak ta drużyna w każdym spotkaniu jest głodna zwycięstwa. Nie spoczywają na laurach i w każdym meczu dają z siebie absolutnie wszystko. W miniony weekend wygrali 3:1 na wyjeździe z Evertonem, a bohaterami strzelonych wówczas bramek byli Sane, Jesus i Sterling. Dwie asysty z kolei zaliczył David silva, a jedną Kevin De Bruyne. Warto dodać, że wszystkie trzy bramki padły jeszcze w pierwszej połowie.
W 1/8 finału Ligi Mistrzów, Obywatele wygrali 5:2 w dwumeczu ze szwajcarskim Basel. Już w pierwszym meczu, który rozgrywali na wyjeździe, pokazali swoją znakomitą grę ofensywną, wygrywając wówczas 4:0. Dwa gole strzelił Gundogan, a po jednym trafieniu do bramki rywala zaliczył Bernando Silva i Sergio Aguero. W spotkaniu rewanżowym było nieco gorzej. Pomimo tego, że już od 9. minuty prowadzili 1:0 po bramce Jesusa, ostatecznie zwycięstwo zdobyła drużyna z Bazylei. Cóż jednak z tego, kiedy awans mieli już niemalże zapewniony. Prawda jest też taka, że Obywatele musieli sobie wtedy radzić bez kontuzjowanego Sterlinga i Fernandinho, a do tego podstawowi zawodnicy tacy jak Aguero, De Bruyne, David Silva, Otamendi i nawet Ederson mogli odpocząć. Według doniesień angielskich dziennikarzy, Sergio Aguero miał znaleźć się w kadrze meczowej na spotkanie z Liverpoolem. Dziś tymczasem pojawiły się informacje, że Argentyńczyk został w Manchesterze i nie pojawi się na Anfield.
TYPY:
Salah strzeli gola @1,91 – Chyba nikogo nie muszę przekonywać, że Mohamed Salah to najlepszy zawodnik Premier League tego sezonu. Egipcjanin w 42 spotkaniach w ramach wszystkich rozgrywek strzelił 37 bramek (średnio gol równo co 90 minut) i dodatkowo zanotował 12 asyst. W poprzednich pięciu spotkaniach w barwach The Reds zaliczył siedem trafień. Za kolejnego gola Salaha LvBet płaci 1,91 i to moja pierwsza propozycja.
BTS + Over 3,5 @2,25 – Drugi typ będzie bardzo odważny, ale może niektórzy z Was zechcą zaryzykować. Ten mecz może mieć dwa scenariusze: albo obie ekipy spokojnie będą czekały na błąd rywala, albo od początku rzucą się na wymianę ciosów. Drugi scenariusz wydaje się bardziej prawdopodobny, ale z drugiej strony stawką jest awans do półfinału Ligi Mistrzów. Za gola obu ekip i minimum cztery bramki w meczu LvBet płaci 2,25.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.