Liga Mistrzów – Dwie bramki Lewandowskiego, Messi przełamał klątwę Chelsea

0
liga mistrzów

Bayern bez problemów pokonał Besiktas, który od 16. minuty zmuszony był grać w dziesiątkę. Dwie z pięciu bramek dla swojego zespołu zdobył Robert Lewandowski. Chelsea zremisowała z Barceloną 1:1. Passę bez goli przeciwko tej drużynie przełamał w końcu Leo Messi, ale to nie wystarczyło, żeby wrócić z Londynu z wygraną.

Chelsea Londyn – FC Barcelona

Od pierwszych minut mecz wyglądał tak, jak można było się spodziewać: Chelsea dobrze się broniła i wyprowadzała groźne, szybkie ataki, a Barcelona zwalniała tempo i mozolnie konstruowała akcje. W 16. minucie Leo Messi idealnie dograł na głowę Paulinho, ale Brazylijczyk mimo dobrej sytuacji wyraźnie spudłował.

Z minuty na minutę Barcelona coraz bardziej przejmowała kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Po pół godziny gry Chelsea w końcu wyszła z letargu. W 31. minucie z rzutu wolnego strzelał Marcos Alonso, ale Marc-Andre Ter Stegen nie dał się zaskoczyć.

Chwilę później potężnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Willian. Piłka minęła bramkarza, ale wylądowała na słupku.

W 41. minucie Willian ponownie bardzo mocno uderzył, a piłka ponownie trafiła w słupek!

Do przerwy nic więcej na boisku się nie działo i piłkarze obu drużyn zeszli do szatni przy bezbramkowym remisie. Barcelona miała 71% posiadania piłki, ale to gospodarze mieli lepsze okazje do strzelenia gola.

Po przerwie sprawdziło się stare porzekadło, że do trzech razy sztuka. Willian obił oba słupki bramki Ter Stegena, ale w 62. minucie lepiej przymierzył i strzałem sprzed pola karnego dał prowadzenie Chelsea.

Dopiero po stracie bramki Barcelona zwiększyła tempo gry, do tego jednak jej kibice mogli się już chyba przyzwyczaić przez ostatnie lata. O tyle dobrze dla nich, że tym razem szybko dało to wymierne efekty. W 75. minucie fatalny w skutkach błąd popełniła defensywa Chelsea. Źle zagraną piłkę przejął Andres Iniesta, podał w pole karne, a tam nadbiegający Messi przełamał swoją złą passę i w końcu strzelił gola drużynie Chelsea.

Chelsea – Barcelona 1:1 (0:0)

1:0 – Willian 62′
1:1 – Leo Messi 75′

Bayern Monachium – Besiktas Stambuł

Besiktas był z góry skazany na porażkę, ale piłkarze tureckiego zespołu podeszli do meczu bez strachu. Kibice mogli oglądać szybki mecz, w którym nie brakowało sytuacji podbramkowych.

Niestety już w 16. minucie miała miejsce sytuacja, która zaważyła na losach meczu. Wychodzącego sam na sam Roberta Lewandowskiego faulował Domagoj Vida. Chorwat obejrzał czerwoną kartkę i osłabił swoją drużynę.

Co prawda nie zatrzymało to ataków Besiktasu – w 19. minucie przed świetną szansą stanął Vagner Love, ale nie trafił w bramkę – to jednak gra w dziesiątkę z Bayernem w Monachium to sytuacja, w której wiele lepszych klubów by sobie nie poradziło.

Gospodarze starali się przejąć inicjatywę, ale z ich ataków niewiele wynikało. Dobrze pilnowany był Lewandowski, ale Polak i tak kilka razy zdążył się pokazać z dobrej strony. W 37. minucie starał się strzelać z przewrotki, ale udało mu się tylko znokautować Gary'ego Medela, za co otrzymał żółtą kartkę.

W 43. minucie Bayern w końcu osiągnął cel. Kingsley Coman zagrał w pole karne z lewej strony, David Alaba źle trafił w piłkę, ale tę dotknął jeszcze Thomas Muller wpychając ją do bramki.

W 50. minucie Lewandowski próbował zaskoczyć Fabriego z rzutu wolnego, ale trafił w słupek.

Dwie minuty później było już jednak 2:0. Polak dograł w pole karne do Comana, a Francuz bez problemu zakończył akcję swojego zespołu.

Na trzeciego gola też nie trzeba było długo czekać. W 66. minucie Arjen Robben zagrał na prawą stronę do Joshui Kimmicha, ten dośrodkował w pole karne, a Muller z bliskiej odległości ponownie wpakował piłkę do bramki.

W końcu swojego gola zdobył również Lewandowski. W 79. minucie Polak dobił uderzenie Matsa Hummelsa z dystansu, które bramkarz zdołał obronić, ale nie na tyle, by całkowicie zażegnać niebezpieczeństwo.

W 88. minucie Polak ponownie wpisał się na listę strzelców. Robben pięknie wypuścił Mullera, a ten idealnie dograł w polu karnym do Lewandowskiego, który dostawił nogę i ustalił wynik meczu na 5:0. Taka zaliczka pozwoli spokojnie myśleć o rewanżu.

Bayern – Besiktas 5:0 (1:0)

1:0 – Thomas Muller 43′
2:0 – Kingsley Coman 53′
3:0 – Thomas Muller 66′
4:0 – Robert Lewandowski 79′
5:0 – Robert Lewandowski 88′


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułDarko Jevtić uniknie dłuższej przerwy
Następny artykułIdrissa Gueye z nowym kontraktem