Przed nami kilka spotkań zaległej 31. kolejki Premier League, dlatego czas na kolejne typy. Dziś pod swoją typerską lupę wybrałam mecz Leicester – Arsenal, do którego analizy standardowo znajdziecie w poniższym wpisie.
ODBIERZ 20 ZŁ BEZ DEPOZYTU!
LEICESTER
W zaległem meczu 31. kolejki Premier League, Leicester podejmować będzie na własnym stadionie ekipę Arsenalu. Lisy w tabeli zajmują 9. pozycję i prawdę mówiąc niewiele zabrakło im do tego, by zahaczyć się o miejsce premiowane kwalifikacjami do Ligi Europy. No okej, brakuje im dziesięć punktów, więc pisząc niewiele, trochę mnie poniosło, ale z drugiej strony to tylko dwie pozycje różnicy w ogólnej klasyfikacji ligowej. Druga sprawa, że jeszcze niedawno ta sytuacja wyglądała nieco inaczej. Prawda jednak jest taka, że ostatnie pięć kolejek w ich wykonaniu było fatalne, wszak zaliczyli jeden remis i cztery porażki. Przegrali spotkania z takimi drużynami jak West Ham, Crystal Palace, Burnley i Newcastle, tracąc wówczas w czterech meczach jedenaście goli. Najgorzej jednak wygląda ich ofensywa, która kompletnie zawodzi, gdyż strzelili we wspomnianych powyżej pojedynkach ledwie dwie bramki…
W minioną sobotę Lisy grały na własnym stadionie z West Hamem. Było to kolejne fatalne spotkanie jakie rozegrali, ale wygląda na to, że już dawno zrobili sobie wakacje. Mają przecież bezpieczne miejsce w lidze, o nic już nie walczą, a więc mogą sobie odpuścić rozgrywki. Co ciekawe patrząc na statystyki widać, że starali się walczyć o punkty, bo stworzyli sobie dokładnie tyle samo sytuacji bramkowych co Młoty. Różnica między nimi jest jednak taka, że gospodarze nie wykorzystali żadnej ze swoich sytuacji, podczas gdy rywale owszem. Lisy straciły bowiem aż dwie bramki, a przed kolejnym spotkaniem mają nadal spore problemy kadrowe. Wciąż niepewny jest bowiem występ Schmeichela, a do tego pod znakiem zapytania stoi także występ Okazakiego i Dragovica. Czy w obliczu ich słabej formy i faktu, że nie walczą już o nic, są w stanie zagrozić Kanonierom? O tym co myślę na ten temat dowiecie się z poniższych typów.
ARSENAL
Po przeciwnej stronie mamy Arsenal, dla którego skończyła się ostatnio pewna epoka. Mowa oczywiście o ostatnim meczu Arsene'a Wengera na Emirates Stadium, po 22 latach pracy na stanowisku managera Kanonierów! Trzeba przyznać, że pożegnanie piłkarze zrobili mu naprawdę piękne, wszak wysoko ograli drużynę Burnley, do czego wrócę za chwilę. Kilka dni wcześniej grali jednak rewanżowe spotkanie z Atletico Madryt, które odbywało się w ramach półfinału Ligi Europy. Hiszpanie kolejny raz pokazali, że mają żelazną defensywę i choć Kanonierzy starali się strzelić chociaż jednego gola, to ostatecznie im się to nie udało. Ze smutkiem patrzyłam na to spotkanie, bo bądź co bądź, gdyby udało im się awansować do finału, to z pewnością zrobiliby Wengerowi miłą niespodziankę. Tymczasem francuski menadżer zakończy swoją przygodę z angielskim klubem bez europejskiego trofeum.
Wróćmy jednak do poprzedniej ligowej kolejki w wykonaniu Kanonierów, która w obliczu trzech wcześniejszych spotkań, była naprawdę zaskakująca i imponująca. Wszystko to za sprawą wysokiego zwycięstwa w meczu z Burnley, podczas którego strzelili aż pięć goli. Co więcej, udało im się zachować czyste konto, co nie jest częstym zjawiskiem w ich przypadku. Już po pierwszej połowie Londyńczycy prowadzili w tym wyjątkowym spotkaniu 2:0. Najpierw w 14. minucie gola strzelił Aubameyang, a następnie w końcówce pierwszej połowy bramkę na 2:0 strzelił Lacazette, który notabene zaliczył też asystę przy pierwszym golu. W drugiej połowie kolejne bramki dla Kanonierów strzelili Kolasinac, Iwobi oraz Aubameyang, dla którego było to już ósme trafienie w dwunastu meczach rozegranych w nowych barwach. Niektórzy eksperci spodziewali się trudnej przeprawy Arsenalu, a prawda jest taka, że podopieczni Wengera kompletnie zdominował rywali na swoim boisku, a zwycięstwo było jak najbardziej zasłużone.
TYPY:
Zwycięstwo Arsenalu @1,97 – W zasadzie ani jedna ani druga drużyna już o nic nie walczy, bo Kanonierzy zakończą sezon na 6. miejscu, natomiast Lisy nie mają szans na awans na miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. Patrząc jednak na formę obu ekip, widać gołym okiem, że piłkarze Leicester już od dawna myślą wyłącznie o wakacjach i oddają każde spotkanie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. W związku z tym proponuję postawić na zwycięstwo Arsenalu, za co LvBet płaci 1,97.
Arsenal (-1.0) @3,40 – Idąc za ciosem proponuję postawić na zwycięstwo Kanonierów minimum dwiema bramkami. Za taki scenariusz LvBet płaci aż 3,40, a jest to przecież całkiem prawdopodobny scenariusz. Drużyna Leicester w czterech z ostatnich pięciu spotkań straciła minimum dwa gole, natomiast Arsenal w poprzednich pięciu kolejkach strzelił aż czternaście goli!
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
